Jest DS dla pogryzionego maluszka i jego brata :)))

Trafiony -zat... zlapany !
reszte tez sie zlapie!
Super :ok:

A to one wszystkie w inne katy pojda?

One będą w jednym tymczasie SecretFire. :wink:

Oczywiście dzisiaj znowu miałam przykrości od faceta z psem, bo pytał mi się co ja robię z tym kotem i czy powiadomiłam TOZ o tym. :evil:

Ja odpowiedziałam, że maluszek jedzie do domku.
Stał i się przyglądał jak my z Panem który odwoził maluszka do Łodzi zapakowujemy go z klatką do bagażnika i ja jeszcze tak specjalnie powiedziałam na głos do pomagającego mi Pana, że Ta Pani musi iść z nim jutro do lekarza bo jest pogryziony. Szkoda, że od razu nie zapytałam, czy to może jego pies zrobił! :evil:

Brzydal jeden! Wstretny idiota! Ludzie i ludziska... Aniu, przykro mi, ze sie z tym idiota spotkac musialas.

co za paskudny facet :cry:

wierzę że mu los kiedyś odpłaci :mrgreen:

dobro wraca i ale i zło wraca :mrgreen:

A to na dowód, że maluszek złapany. :mrgreen:

Dziewczyny, prawie wszędzie tak jest, tylko szkoda, że nikt się wcześniej nie zainteresował pogryzionym kociaczkiem.

Cieszę się że maluszek złapany i w dodatku znalazł się DT :1luvu:

Bo inni ludzie soba sie zajmuja. Tu jest takie fajne powiedzenie... "Jak kazdy o sobie mysli, to o wszystkich jest pomyslane." (Ewschen...Wenn jeder an sich denkt ist an jeden gedacht)
Aniu teraz bedzie z gorki!

Ale dziwne, bo dzisiaj na karmieniu był tylko ten pogryziony, którego nie było wczoraj. :roll:

Brawo! wszystko swietnie zorganizowalas, zazdroszcze zmyslu!

brawo za akcję

oby teraz było już tylko lepiej

Kasiu i nie przejmuj się takimi ludźmi, a najlepiej omijać ich z daleka :mrgreen:

To teraz mozesz powoli lapac te inne. Ciekawe czemu one tak na raty wychodza. Wczoraj mi przemklo przez glowe, ze moze ktos Ci sie psoci albo cos w tym stylu.

Znowu nie ma kotów...

Wieści o maluszku od Pani Ewy,-
Kotek ma koci katar, dostał antybiotyk i krople do oczu. Odrobaczony i odpchlony.
Rany wyglądają jak od paska klinowego bo jest i otarcie skóry. Dla mnie te rany wyglądały na paszczę psa.

Zobaczcie jaki ogon ma jego matka :roll:

Oczywiście dzisiaj rano w administracji dozorczyni z bloku obok, gdzie karmię inne kotki, poszła na skargę, że wyłapuję koty.
Już z nią miałam przeboje w tym wątku na początku. viewtopic.php?f=1&t=105836&start=0
Może rzeczywiście pozamykali gdzieś te kotki.

Brawo za złapanie :ok:

Jest DS dla pogryzionego maluszka i jego brata :)))

Kto przegląda forum