Ja, czyli Dorota, jestem otwieraczem puszek dla Emila i Lilly. Emil trafil do mnie od sasiadow mojej siostry, gdzie sie nie mogl zgodzic z rezydentem. Byl wtedy 3-miesieczne kocie i przywieziony z Polski. Znaleziony zostal w lesie. Data urodzenia zostala przez tamtego weta nadana na 1. maja 2007. U mnie zamieszkal od 19. sierpnia 2007. I tak sobie zylismy dopuki Lilly nie wkroczyla w nasze zycie. Znalazlam ja na stronie tutejszego schroniska i sie od pierwszego wejzenia w niej zakochalam. Szukalam wtedy "tylko" adres do schroniska, zeby zarelko zawiesc. Zanim moglam ja odebrac zagladalam co dziennie na strone i sprawdzalam czy jeszcze jest. Potem poszlo szybko, rezerwacja, zaplacenie ochronnych 120,00 Euro i wywoz do domku. A bylo to popoludniem 23. pazdziernika 2009. Jej data urodzenia jest szacowana na 1. stycznia 2009. Jej charakterystyk to jest krotszy ogonek, ktory jej jakies niedobre ludziska uciely. Ale nie wstrzymuja ja to od niczego.
Jak na poczatek wkleje tylko takie zdjecie. Potem wiecej

Emil

Lilly

Ukochana Figusia, ktora przybyla od Villemo5 (mojej kochanej kuzynki) do mnie a potem znalazla bardzo kochajacy domek w Szwajcarji. Przeszla duzo w swoim zyciu, ale teraz jest szczesliwa i lapie rozne badziewia na balkonie.

A teraz zapraszam Was do pogawedek o wszyskim i o niczym. W moich katach nie ma regul, ze trzeba tylko o futrach rozmawiac, tylko o tym, co nas akurat aktualnie porusza. Historje o kotach tez sa bardzo chciane i beda opowiadane.
Jak ktos z Was nie ma swojego wateczku, to prosze tez wklejac zdjecia, bo sama wiem, ze nie raz chcialo by sie ale nie ma gdzie i u kogo
