Sasza bez zmian.Dzięki jego ciągłemu "siorbaniu" noskiem,wciąż wiem gdzie aktualnie przebywa

Lubi w ciągu dnia "pilnować" kuchni,potem wywala się w pokoju na miękkim.Nie ogląda się
po oknach ale i cały ten domowy zgiełk nie sprawia mu przyjemności.Wciąż ma ochotę na małe co nie co z kubła na śmieci,wczoraj pozwolił obciąć sobie pazurki-cały jeden

w przyszłym tygodniu poproszę o pozwolenie obcięcia drugiego
Jest bardzo spokojny,dużo drzemie,dużo śpi,z kotami się nie zaprzyjaźnia ale i nie ma żadnej agresji.Oczek nie pozwala wycierać,o!