Najbardziej to ona kochana jest przeze mnie ,wlasnie przez to ze ciagle popsuta ,no ale u mnie zostac nie moze. To i tak cud ,ze jeszcze mieszkam w chalupie a nie na trawniku. Byc moze w niedziele SzarySrul pojdzie do innego DT,a ja juz na sama mysl mam scisniete gardlo czy tam tez bedzie mial kurczaczka,rybke ,odzyweczki
