^JoKot^ cz. 2

Zaczyna być dramatycznie na bazarze

Pilne dt potrzebne!!

bosh, moze znalazlby sie ktos, co ma kotow tyle co nic, czyli nie wiecej niz jakies piec sztuk, i moglby przygarnac matke z dzieckiem. :cry:

**Adopcje: 12 >>**

aga-zgaga pisze:bosh, moze znalazlby sie ktos, co ma kotow tyle co nic, czyli nie wiecej niz jakies piec sztuk, i moglby przygarnac matke z dzieckiem.

5 sztuk...marzenie :cry:

Właśnie.. Ja dzisiaj rano złapałam się na tym, że nie wiem czy z 15, które miałam przedwczoraj, dzisiaj mam 12 czy tylko 10.. :roll:

Wyszło mi jednak, że "tylko" 10.. Zaczynam kompletnie durnieć.. :oops:

A pani Marzena nie może wsiąść tej dwójki na tymczas?

**Adopcje: 12 >>**

Kaprys2004 pisze:Właśnie.. Ja dzisiaj rano złapałam się na tym, że nie wiem czy z 15, które miałam przedwczoraj, dzisiaj mam 12 czy tylko 10..
Wyszło mi jednak, że "tylko" 10.. Zaczynam kompletnie durnieć..

ja już zdurniałam :mrgreen:

piotr568 pisze:A pani Marzena nie może wsiąść tej dwójki na tymczas?

Nie może, ma 10-tkę.. mieszkanie nie za wielkie.. (a czyste, lśniące i pachnące tak bardzo, że złość bierze!! :wink:

)

**Adopcje: 12 >>**

a co z tą mała od znajomej Agneski?

Jaką małą?

**Adopcje: 12 >>**

Kaprys2004 pisze:8O Jaką małą?

a tą:

Agneska pisze:Zadzwonila do mnie wlasnie corka pani Aldony. Znalazla malutka kicie na srodku ulicy, to zgarnela do domu. Chore, chude dziecko, a jej dorosla kotka usiluje malenstwo zamordowac na dodatek. Dziewczyna mieszka w 1-izbowym lokalu, nie ma jak odizolowac kociaka. Moglam jedynie zaproponowac, zeby jutro przywiozla kociatko do lecznicy. Komus brakuje tymczasow moze?

Ło Jezu, a ja myślałam - głupia - że w drugą stronę :roll:

**Adopcje: 12 >>**

bez komatarza :cry:

Małe będzie w lecznicy dopiero wieczorem (kobieta pracuje do 18). Poprosiłam o zbadanie, oporządzenie i zapowiedziałam, że zabiorę jutro po pracy.
I... nie wiem... na ulicę przecież nie wystawię.

Moja delikatna "niby-równowaga sił" oznacza 5 rezydentów i 5 tymczasów w domu oraz ogrodowy zestaw 1+1. Też miałam nadzieję na odkocenie zamiast dokocenia. :cry:

"Miałam nadzieję" to dobre określenie.. :roll:

Agneska pisze:Małe będzie w lecznicy dopiero wieczorem (kobieta pracuje do 18). Poprosiłam o zbadanie, oporządzenie i zapowiedziałam, że zabiorę jutro po pracy.
I... nie wiem... na ulicę przecież nie wystawię.

Moja delikatna "niby-równowaga sił" oznacza 5 rezydentów i 5 tymczasów w domu oraz ogrodowy zestaw 1+1. Też miałam nadzieję na odkocenie zamiast dokocenia.

Agneska, jak wolisz Trawisa zamiast małej, to się nie krepuj :twisted:

Jak ona zdrowa jest, to mi bez różnicy :twisted:

.
Ech, czemu te mieszkania z gumy nie są ... Dziewczyny, pamiętajcie o Felku, jego trzeba będzie zwinąć zanim się zimno zrobi ... Na razie widzę same dramaty ...

^JoKot^ cz. 2

Kto przegląda forum