Szarotka o kocim spojrzeniu i Gosia

[anusia27]

A propo dżinsów... byłam wczoraj ... pierwszy i ostatni raz w taki upał...
A dziewczynki niezmordowane , nawet upałem. Nie zaobserwowałam zmniejszenia aktywności , mimo że u mnie w mieszkaniu , jak w piekarni.
Teraz mamy okres łaskawości dziewczynek w temacie ' I love you'. Bo , o ile Szaruś lubił się przytulać , o tyle Goncia niekoniecznie. A tu nawet Goncia zrobiła się przytulaśna , pewnie wzięła przykład z siostrzyczki

Niestety , żeby nie było za dobrze to oczka znowu brzydkie , zwłaszcza u Szaruśka.
Musimy odczekać dwa tyg od ostatniej aplikacji i weźmiemy wymaz , żeby wiedzieć co to za cholerstwo i nie leczyć tylko objawowo.

Btw , futro u zwierząt pełni również funkcję izolacyjną

[kianit]

Teraz mamy okres łaskawości dziewczynek w temacie ' I love you'.

Czy można prosić o jakieś zdjęcia pamiątkowe z tego okresu?

[kianit]

futro u zwierząt pełni również funkcję izolacyjną

Tak, i można ją jeszcze pogłębić izolacyjnymi właściwościami pudła:


Oczywiście pudła w odpowiednio paszczowym kolorze:

[kianit]

[halbina]

absolutnie!

[kianit]

Kot i jego dobrostan/leniostan:



*Proszę zauważyć, że nadal heroicznie pozuję w dżinsach...

[kianit]

Parszywek i jego problemy z tożsamością

ŻÓŁW to musi mieć życie...

[anusia27]

Dziewczynki niezmiennie kochane. Szaruś by się non stop przytulał a Gosiek jadł

A tak na marginesie , to mamy najwspanialsze futerka na świecie

[kianit]

O?


Widzę, że zmyślne futra już wiedzą, że lodówka to najważniejszy sprzęt w domu...

[kianit]

Paweł i Gaweł w jednym stali domu,


Paweł na górze a Gaweł na dole...

[kianit]

Moje koty śpią teraz ze wszystkich sił i udają istoty niewinne,
ale zachowały zdolność podnoszenia mi ciśnienia.
Szczególnie jeden, ten mniejszy.
Wrzawa nauczyła się otwierać lodówkę
(to wymaga sporej inteligencji, Wrzawa jest widocznie Dodą wśród kotów),
niestety, nie potrafi (nie chce?) jej zamykać

I proszę mi nie pisać, że to włamanie z głodu,
bo kot niczego nie zjadł, tylko poleżał sobie tu i ówdzie.
Jak długo to trwało, widać było po stopniu
rozpłynięcia się masła...

Wymiana kota na mniej inteligentny wariant nie wchodzi w grę,
ale wsparcie psychiczne jest raczej potrzebne. Czy ktoś ma jeszcze
taką ,,Dodę" w domu?

[anusia27]

U nas wszystko ok
Dzieci , odpukać , zdrowe i szczęśliwe (to jest oczywiście moja interpretacja ich zachowań ).
W duecie biało- szarym to prym ewidentnie wiedzie kolor szary. Tzn Szarek jest prowodyrem a Goncia idzie za nią jak w dym .

Ostatnio mam problem z myciem zębów , gdyż jak tylko odkręce kran to już koło mojej twarzy jest Szarek a zaraz za nią Gońcia i zaczynają sie 'prysznicować'. W ogóle jeśli chodzi o ' chwile samotności w łazience' to mogę sobie pomarzyć, gdyż jak tylko odkręce wodę , to Szarek jest już koło mnie i asekuruje , że bym sie pewnie nie utopiła . Nie muszę chyba dodawać , że Szarek nauczył się otwierać drzwi od łazienki

No a tak poza tym to Przytulinek jest jeszcze bardziej przytulaśny i zauważyłam , że włącza traktorek jak tylko do niej mówię
A Gosiek zaczął w końcu ugniatać!

[kianit]

jak tylko odkręce wodę , to Szarek jest już koło mnie i asekuruje , że bym sie pewnie nie utopiła .

Bo to jest Szarek ratunkowy

W ogóle bardzo miło zobaczyć oba składniki szaro-białego duetu.

[anusia27]

[quote="kianit"W ogóle bardzo miło zobaczyć oba składniki szaro-białego duetu.[/quote]

Zapraszamy na kawę!


Nie wiem , czy piasałam kiedyś , że Szarek dużo "mówi". Na początku myślalam , że to jej "mówienie" to po prostu marudzenie. Ale teraz już wiem , że o coś konkretnego jej chodzi. I tak na przykład kiedy miauczy w kuchni ,to wiadomo , że cos extra by zjadła , bo w miseczkach zawsze mają jedzenie , gdy miauczy i za chwilę kładzie się na ziemie , to znak , że czas na pieszczoty a gdy miauczy chodząc po mieszkaniu , to trzeba jej dać, bądz też znaleźć jej ulubioną białą myszkę. Gdy w/w czynności są skrupulatnie wykonane , to wszyscy jesteśmy zadowoleni

[kianit]

Zapraszamy na kawę!

Bardzo chętnie wypiję tę kawę.
Póki co jednak muszę wyleczyć okropne przeziębienie.
Myślę jednak, że do przyszłego weekendu przejdzie.

Nie wiem , czy pisałam kiedyś , że Szarek dużo "mówi".

Pamiętam, że Szarek ,,mówił" najładniej z moich kotów.
Wrzawa, jak sama nazwa wskazuje, ,,mówi" dużo i zrzędząco bez wyraźnego powodu.
Natomiast Parszywek wydaje z siebie dźwięki bardzo odległe od miauczenia.