
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
myrzapl pisze:no po prostu nie mogę uwierzyć, że taka śliczna kicia jest jeszcze sama...myślałam, że taką piękność to ktoś w mgnieniu oka wypatrzy...
czy kicia jest pro-kocia, tzn czy dogaduje się z innymi kotami? Tzn czy mógłby ją wziąć jakiś zakocony domek też?
Witam,
Od tygodnia jesteśmy szczęśliwymi rodzicami adopcyjnymi kotki Zosi, która
została nazwana przez nas Mrunią. Przede wszystkim ze swojej strony
chcielibyśmy podziękować pracownikom schroniska i pani weterynarz, że
zgodzili się, żebyśmy już zabrali Mrunie w poniedziałek mimo, iż nie był to
dzień adopcji. Serce nam się rozdzierało, kiedy patrzyliśmy na te opuszczone
zwierzaki i chcelibyśmy przygarnąć je wszystkie, ale maleńkie mieszkanie w
blokach ma swoją pojemność.
Prawdziwe i piękne jest jednak powiedzenie, że kto ratuje jedno życie-
ratuje cały świat. Mrunia została przez nas wzięta chora i przerażona,
mogliśmy jednak obserwować jak w ciągu zaledwie kilku dni z nieszczęśliwej
istotki przeobraziła się w baaaaardzo szczęśliwego kotka. Mrunia znajduje
się pod czułą opieką nas i jej rekowalescencje ( świerzb w uszku i chore
oczko) nadzoruje pani doktór ( koci katar minął jak ręką odjął). Przesyłamy
zdjęcia Mruni, by pokazać, że miłość i opieka nad tymi porzuconymi
zwierzakami czynią cuda i nie zastąpi tego nawet najlepsze leczenie i opieka
w schronisku. MRUNIA i MY zachęcamy wszystkich do adopcji porzuconych
ZWIERZAKÓW. Pozdrdrawiamy i dołączamy fotki.
Asia i Wojtek
ruru pisze:Jaśmina- groszkowo zielone spojrzenie
[i]Jaśmina wyciagnięta z pod kocyka natychmiast zaczynała się wtulać, mięciutka jak szmaciana laleczka. Jaśminka jest koteczką troszkę nieśmiałą, która musi zaufać i poczuć się bezpiecznie, żeby normalnie funkcjonować.
W kochajacym, ciepłym domu- rozkwitnie, w schronisku jest bardzo zagubiona i jest to dla niej wielki strzes. Jaśminka pilnie potrzebuje domu, bo ten stres dla jej delikatnej psychiki moze być dla niej zabójczy.
Jaśmina jest bardzo łagodna,nie wykazuje cienia agresji, nie przeszkadzaja jej inne koty, do dzieci się przytula...
ruru pisze:A tutaj strasznie miły mail od Domku Zosi- teraz Mruni
Witam,
Od tygodnia jesteśmy szczęśliwymi rodzicami adopcyjnymi kotki Zosi, która
została nazwana przez nas Mrunią. (...)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 48 gości