Legnica...

Wiesiu, nie pogniewaj się ale myślałam że tylko ja tak mam, że oglądam każde zwierzę dookoła mnie i jak coś nie gra to zabieram do domu. Chciałbym mieć kiedyś mnóstwo kasy i przed świętami BŻ pochodzić po super marketach i wykupić wszystkie karpie z tych basenów-mordowni. Saszka lubi rybcię :kotek:

Pewnie nie raz znalazł na śmietniku ości.

coś czuję że podpadłem z propozycją coby karmić koty królikami

Fiodorowi, kiedy tak przez sen rusza wąsiskami i ciamka paszczą pewnie się króliczki śnią ;3

Willow_ pisze:
Legnica pisze:A wujek Borysek prawdopodobnie zamieszka we wspaniałym domku.

Boria A to nie Ozzy miał emigrować

Ozzy jako pierwszy ma porobione ogłoszenia.Miał być dom,ale nic z tego nie wyszło.
A niedawno,bardzo fajny,sprawdzony dom zapytał o Boryska,dom znam,więc Borysek moze pójść do adopcji,jak już kiedys pisałam szkoda stracić dobry dom-to jedno wiem na pewno :wink:

Ozzy nadal szuka.

ssb pisze:coś czuję że podpadłem z propozycją coby karmić koty królikami Fiodorowi, kiedy tak przez sen rusza wąsiskami i ciamka paszczą pewnie się króliczki śnią ;3

Ja jeszcze nie tak dawno mogłam czestować swoje koty króliczym mięsem,teraz się "urwało".W sumie to nawet sie ciesze,bo głupio jakoś tak teraz przy tym małym "nie bardzo",częstować koty w kuchni królikiem :oops:

Maja przed południem wymiotowała,a po południu zjadła sporo mokrej,teraz chce jeszcze.
Nie mogę sie doczekać powrotu weta...

Króliczek śliczny. :mrgreen:

Jak będzie się nazywał?

A tak wogóle to króliś czy królisia :?:

Nie wiem jakiej jest płci,niestety.Sprzedawca powiedział ze jest za młody aby to określic,moze wet w poniedziałek da radę?

a Borysek chyba zostanie u mnie na stałe :oops:

Boria lepszego domku nie mógłby sobie wymarzyć :1luvu:

Niech nam wujcio uczy Królisia co z czym w tym życiu się je :ok:

Maja ładnie jadła wczoraj popołudniu,za to dzisiaj ma żadkie kupy.Muszę ją dzis wykąpać,bo sie ubrudziła.
Nie mam sił do tego huherka.

Śliczny ten króliś, faktycznie wygląda jakby miał całą lewą stronę główki taką tyci za płaską. Dobrze, że już ma domek a nie siedzi ciągle w tamtym sklepie. Powinni zabronić sprzedaży zwierząt w sklepach ....niestety w każdej większej Galerii ,Pasażu czy markecie są takie sklepy zoologiczne :evil:

Ja myśle ze wszystko mozna zorganizować-ale "z głowa".A dopóki sprzedawcy kierują się wyłącznie chęcią zysku tak sie będzie niestety działo.Przypomnę-dzień wcześniej słyszałam rozmowę dziewczynek ze sprzedawcą,obiecywał im 5 zł za szt.Na drugi dzień małych królików było więcej,przyjmując ze dziewczynki przyniosły z domu-sprzedawca ma 40zł/szt. na czysto,bo w przypadku takiego zaopatrywania sie w "towar" do sprzedaży,bardzo watpię czy podatek za króliczki jest odprowadzany.

U nas strasznie znów goraco.Koty tradycyjnie porozkładane gdzie kolwiek byle chłodniej.Maja zjadła ładne śniadanko z suchego Hiill'sa,za to Forest ma brudną troszkę pupę.Testujemy karmy,chciałabym zmienić im na cos lepszego/nie drogiego,ale Forest nie od tego ma rzadkie kupy.Najzwyczajniej w świecie,w nocy rozwalił małą paczkę RC nerkowego

i się jej najadł.
Ozzy odkad jest sam w klatce zachowuje sie jak aniołeczek,poza tym rosnie w oczach.Borysek w porzo,spokojnie wujkuje królisiowi,a królis z miseczki nie wychodzi.
Maja wciąż trzyma sie 2 kg i ani deczko więcej.

hm, a Majka zdrowa jest ? strasznie chude toto, moja Katiusza ma 4 miesiące a waży więcej :< poziom cukru u niej w normie jest ?

Miała badanie krwi i USG,wszystko było ok.Jak tylko przybyły do mnie te 3 persiczki to zadna z nich nie chciała jesć,Maja miała wtedy 1,2kg.Po jakims czasie "rozkrecił" sie apetyt Maji i Bezie po Recovery,a Vivien dopiero kiedy pysiek sie jej zagoił.Miały też czyszczone zęby.Potem dziewczyny przeniosły się do kuchni,z poczatku Vivien miała problem z jedzeniem ze względu na niegojacy sie pysiek a Beza nie chciała nerkowej karmy.Od jakiegos czasu Beza i Vivien jedzą nie zbyt duze porcje ale jednak co dzień,a Maja coraz bardziej wybrzydza.
Jutro zobaczymy co wet poradzi.

Legnica...

Kto przegląda forum