JULKA ze schroniska -wróciła od smarti do WRO, już w DS! :)

biedna malutka, mam nadzieje, ze zostanie doprowadzona do porzadku

No i pojechali , tzn. Gibutkowa, Kruszyna i Julka na lotnisko :ok:

Smarti już większość napisała, ale jeszcze dodam parę informacji póki pamiętam :wink:

Zacznę od tego że Julcia jest przekochaną koteczką a przy tym niesamowicie grzeczną i smutną

W gabinecie dała sobie dłutem grzebać w zębach na "żywca" nawet bez miauknięcia czy próby ucieczki :roll:

Zęby tylnie ruszały się przy dotknięciu palcem

samo próchno, korzenie zgniły, okropny stan zapalny

Dr Czerski ( któremu chwała za serce dla zwierząt i baaaardzo ulgowy rachunek :1luvu:

)
powiedział, że to mogła być jedna z przyczyn nie jedzenia kota, dawno takich zębów nie widział.
Tylnie ząbki usunięte, przednie w dobrym stanie - dodatkowo usunęli jej też kamień :1luvu:

Julcia dostała kroplówkę z witaminkami i mikroelementami, zastrzyk przeciwzapalny i przeciwbólowy oraz antybiotyk.
Wybudziła się po 2 godzinkach i grzecznie leżała w transporterku. Troszkę wymiotowała - niestety żółcią , więc napewno nic dziś nie jadła :roll:

Później wypuściłam ją na troszkę i o dziwo wyszła z zainteresowaniem :ok:

To dobrze rokuje :ok:

Teraz najważniejsze żeby zaczęła jeść :ok:

Jak już dojdzie do siebie koniecznie trzeba ją wysterylizować bo Julcia
niestety ma jakiegoś GUZA w okolicy sutka

Mam nadzieję że to nic poważnego :roll:

Przy zabiegu trzeba będzie to wyciąć i zbadać. :roll:

Najpierw jednak musi być na tyle silna żeby przetrwać zabieg i dobrzez byłoby sprawdzić w pierwszej kolejności wątrobę i nerki - czyli zbadać chociaż krew jaki jest jest stan.

Z dobrych wiadomości: Kotka w schronisku 14 sierpnia została zaszczepiona na wirusówki i wściekliznę oraz odrobaczona.
Przekazałam w paczce książeczkę oraz mleczko RC w proszku gdyby trzeba było karmić na siłę oraz Proverę i antybiotyk do kontynuacji w tabletkach. W książeczce są wpisy co dziś dostała oraz rozpiska jak podawać leki. Do jutra nie musi pić ani jeść, dzięki kroplówce jest zabezpieczona.

Dziękuję bardzo Kruszynie za pomoc w transporcie Julki na lotnisko :1luvu:

cioci Gibutkowej za wyprawkę dla Julci, pyszne puszeczki z jedzonkiem i inne frykasy :1luvu:

oraz miniboni17 za transport, który spadł nam chyba z nieba :1luvu:

a Smarti to nawet nie wiem jak podziękować za DT, za szansę dla Julci na normalne życie :1luvu:

Doktor Czerski wziął za wszystko - kroplówki, zabieg, leki - 30zł :1luvu:

To nie pierwszy raz już tak, wetów mamy super :ok:

Kicia w drodze na lotnisko, pewnie już dojeżdża. Smarti ona jest chudzieńka - TO BARDZO DOBRZE - im chudszy kot tym niejedzenie mniej uszkadza wątrobę. Jest kochana

Mimo że jeszcze była nieco "pijana" po narkozie to chodziła z zainteresowaniem po łazience - to tez dobrze :ok:

Pic nie chciała - z reszta dostała kroplówkę i Doktor powiedział że dziś nie musi jeść i pić. Kicia dostała zapas leków z rozpiską, Convalescenta (to do karmienia) i "na potem" troszkę różnego jedzonka jak zaskoczy już z jedzeniem (tam jest Sushicat kurczak z wołowina to jest taka ciapka, to można tez przez strzykawkę podawać ale zacznij od Convalescenta, bo to ma bardzo dużo składników odżywczych i nawet jak kicia malutko zje na początku to jej organizm będzie odżywiony). Suchego pewnie jeszcze przez jakiś czas jadła nie będzie - jak już zacznie cokolwiek jeść to możesz jej potem rozmaczać suche. Kicia miała fatalne ząbki z tyłu, można powiedzieć że "przegniłe" i one zostały usunięte. Te z przodu są OK. Kicia bardzo cichutka i bardzo grzeczna ale wykazywała zainteresowanie, także nie jest źle :ok:

No i dostała tez zabawkę od Cioci Agness :1luvu:

Szczęśliwej drogi Julcia, po nowe lepsze życie :ok:

hehe pisałyśmy razem

Gibutkowa pisze:hehe pisałyśmy razem

Chyba tak

Smarti, jutro czekamy już na wiadomości od Ciebie :ok:

Mam nadzieję że Julcia prześpi większość trasy i że wszyscy szczęśliwie dotrą do Warszawy :ok:

Szerokiej drogi

Taki Doc to SKARB!!!!!!!
Należą Mu się ogromne podziękowania!

Obrazek

A za podróż Julii i za jej opiekunki-wszystkie!- :ok:

Agness78 pisze:Smarti, jutro czekamy już na wiadomości od Ciebie
Mam nadzieję że Julcia prześpi większość trasy i że wszyscy szczęśliwie dotrą do Warszawy
Szerokiej drogi

Kicia juz przekazana jedzie do Warszawy

Potwierdzam - Julka już w drodze do Warszawy, zachowuje się bardzo grzecznie :ok:

wspaniały ten doktor :!:

Ja też mu dziękuję

czekamy juz aby jechać po Julcię :1luvu:

0koło 1-szej mam mieć telefon
Cieszę się że nie jest tak tragicznie jak się obawiałam i że Julcia przejawia oznaki zycia..może to nie była aż tak głęboka depresja a bardzo silny ból.
bidulka już się chyba za wszystkie czasy wycierpiała-taraz będzie już jej tylko lepiej :!:

Dziewczyny ale jesteście w tym tzw.Wrocku swietnie zorganizowane-jestem w szoku że jak trzeba to potraficie załatwić niemożliwe

Wielkie,wielkie dzięki dla Was wszystkich :1luvu:

Napisze jak tylko wstępnie wymiziam piękną Juliję :kotek:

Za jej zdrówko i szczęśliwą podróż do domku :ok:

Od samego rana bede czekac na pierwsze wiesci. Organizacja jak zwykle fenomenalna. Znam mozliwosci tu u nas, ale u Was jest jednak tak :1luvu:

Weszłam tylko na chwilkę, żeby sprawdzić co słychać u Julki. A tu takie wspaniałe wieści. Wielkie :ok:

To jeszcze pokciukam na dobranoc :ok:

i idę się zezłomować, bo padam na pysk

Chyba nie pójdę spać z wrażenia i braku informacji :1luvu:

Smarti zaś to powtórzę masz WIELKIE SERCE :1luvu:

SecretFire pisze:Od samego rana bede czekac na pierwsze wiesci. Organizacja jak zwykle fenomenalna. Znam mozliwosci tu u nas, ale u Was jest jednak tak

szkoda tylko, ze DT brak, wtedy by nie trzeba bylo organizowac takich akcji :wink:

JULKA ze schroniska -wróciła od smarti do WRO, już w DS! :)

Kto przegląda forum