JULKA ze schroniska -wróciła od smarti do WRO, już w DS! :)

Kruszyna pisze:Powiem tylko, że zmieniła się osoba transportująca Julkę na lotnisko i tą osobą będę ja

Dzięki Kruszyna :1luvu:

Będziemy czekać z Julką w domu, a jakby nam zeszło u weta to będę Cie łapać :wink:

Miniboni17 już wie o zmianie doręczyciela :wink:

A tymczasem ja za pół godzinki wyruszam po Julcię a później do weta :ok:

Prosimy o kciuki za akcję

kciuki już są
dziewczyny jesteście wielkie!!!!!!!

już "przebieramy nóżkami" żeby powitać Julcię

Żeby tylko wszystko się udało :ok:

Smarti

smarti pisze:Hurrrrraaaaa
uda się chyba,bo nie chcę zapeszać,ale Mam tel Gosi ,zadzwonię do niej zaraz i się umówię.
Na rano umawiam wizytę u weta..
a,i mój mąż zdecydował że jeśli tylko julka umie korzystać konsekwentnie z kuwety to zamieszka w ....Jego Gabinecie

a co to za gabient? takie biuro w domu?

nie biuro.
mój mąż to b.ważny pan prezes i ma w domu b.ważny gabinet gdzie rozmyśla,rozmyśla, pisze maile,rozmyśla,rozmawia przez telefon,rozmyśla i rozmyśla...a teraz,jak tylko kicia zechce i na to pozwoli,to będzie robił to samo z kicią na biurku,lub jeszcze lepiej na kolanach..
to on w naszym domu kocha koty od zawsze..ja dopiero nauczyłam się je kochać dzięki niemu jakieś 7 lat temu (jak poznałam naszego pierwszego kota , czyli Wielmożnego Pana Duriana vel Durnia Hrabiego Pomaskiego..

no to wlasnie takie cos mialam na mysli piszac "biuro"

bo moglby byc np gabinet lekarski

a no nie, przecież z obcymi nie będziemy jej kontaktować na razie w ogóle.
gabinet w sensie rozmyślań...

Trochę się martwię bo chyba podobno ona może trochę posikiwać dopóki jej nie wystrylizuję a nie mogę przecież jej tego zrobić dopóki nie będzie już w pełni szczęśliwym kotkiem.
Jeśli nie uda mi się jej opanować jakimś cudem,feliwayem np. to przeniose ją do tego pomieszczenia gdzie miała być pierwotnie. tam nie jest tak przytulnie,bo na razie gołe ściany ale tam może posikiwać do woli.
no ale zobaczymy...

napiszcie mi co to są te krople Bacha i do kogo się po nie zwrócić, bo moze będą pomocne.

smarti pisze:napiszcie mi co to są te krople Bacha i do kogo się po nie zwrócić, bo moze będą pomocne.

Krople Bacha to są wyciągi roślinne - nawet koty nerkowe mogą je brać. O krople Bacha zapytaj osoby z forum o nicku "ryśka", ona dobiera i miesza krople, trzeba jej tylko jak najbardziej szczegółowo opisać zachowanie kota i otoczenia wokół kota, jego stan fizyczny też, swoje oczekiwania (na co krople mają pomóc), a ona już dobierze odpowiedni skład :ok:

Z Ryśką (Magdą) można skontaktować się tez bezpośrednio przez jej stronę http://www.czarny-kot.pl/ przez "Formularz kontaktowy" (tylko napisz że jesteś z miau, bo wtedy dobieranie kropli jest za free

i płaci się tylko za sam produkt z przesyłką)

dzięki.
feliwaya już kupiłam,
zaraz piszę do Ryśki,
zastanawiam się czy jeszcze coś można zrobić aby koteczka poczuła się jak najlepiej :?:

Zaznaczam,że na razie kicia nie będzie niepokojona przez naszych rezydentów

rozmawiałam z Agnes.
kicia nie jest w najlepszym stanie.jest odwodniona,
ma też ząbki w fatalnym stanie,odłożone kamieniem i ruszające się-może też nie jadła po prostu z bólu.
jest podobno tak zrezygnowana że pozwala ze sobą zrobić dokładnie wszystko..
biedactwo.
musi więc mieć podaną narkozę i wyrwane ząbki.
jedyne co pozytywne to może dzieki temu łatwiej zniesie podróż.
martwię się o nią i o jej wątróbkę.

Dostanie proverę,będzie miała obcięte pazurki i mam ją żywić jakims mleczkiem w proszku z mikroelementami ,które dostanę-przez strzykawkę.
Biedna kicia.dlaczego świat jest taki niesprawiedliwy :cry:

widzę teraz że w schronisku by na pewno nie przezyła,a tak ma przynajmniej szansę,jeśli tylko jeszcze trochę szczęścia dostanie od losu..

kiciu,nie poddawaj się :1luvu:

Agnes nie chce zwrotu pieniążków-bardzo Ci dziękuję Agnes-ja i kicia :1luvu:

NO NO ALE WIADOMOŚCI

JULKA ze schroniska -wróciła od smarti do WRO, już w DS! :)

Kto przegląda forum