Trójkot birmański n° 3 - wreszcie wiosna!

Ale grzecznie lezy

a Ty ja posadzasz o dobijanie :roll:

Ty strasznie pomawiasz swe koty :ryk:

A, bo zdjecie sprzed paru dni, a dobija sie dzisiaj, i to prawie bez przerwy :lol:

Birfanka pisze:A, bo zdjecie sprzed paru dni, a dobija sie dzisiaj, i to prawie bez przerwy

Bez fotki nie uwierze, Gucio sie wczoraj przestraszyl szelestu gazety w lazience i przeszedl przez harmonijkowe drzwi ze strachu -dolem ,choc szpara byla -tzn przelecial;)

A to to chcialabym zobaczyc! :lol:

Dobijajaca sie Fifinke moge nawet nagrac, ale w dzien, po poludniu jest juz za slabe swiatlo

Strumpf sie zglosil na kolacje, dolaczyl do niego Fantomas

Czy Fantomas to ten co na niego polujesz?

Gucio sie boi swojego cienia nawet ,ale w tych swoich lekach jest tak uroczy,ze go bardzo kocham :1luvu:

Tak, poluje na Fantomasa... chyba zle imie mu wybralismy :strach:

Dzis od rana leje. Strumpf przyszedl na sniadanie, dostal miche, po czym wysepil dodatkowy bonus w postaci kawalka masla :roll:

Wczoraj odkrylam sposob, jak wydostac Fifinke spod szerokiego loza, pod ktore sie z luboscia chowa i nie chce wyjsc :ryk:

Sprzedalam juz patent TZ-owi, na wypadek ewentualnego nastepnego podmeblowego safari Fifine :mrgreen:

Gucio jest the besciak :1luvu:

, tylko to gryzienie :strach:

Kciuki trzymam za łapanki. I pozdrawiam Trójkota. I się żegnam na troche. Będę bez dostępu. :cry:

Komputer ciągle zepsuty i szybko nie będzie naprawiony, bo to kwestia gwarancji i dostarczenia go do Wrocławia. A ja idę na urlop, żeby się pakować, bo w następny piątek przeprowadzka. <ikonkarwącawłosyzgłowy>

Oj, to bedzie Cie brakowac

Te sprzety sie psuja zawsze w najmniej odpowiedniej chwili :evil:

Mam nadzieje, ze szybko naprawia i zwroca.
Trzymam kciuki za pakowanie i przeprowadzke :ok:

Bedzie dobrze. Odezwij sie zaraz, jak bedziesz miec net!

Witajcie o poranku

Czekam na kuriera i nie oplaca mi sie ruszac z domku,bo bedzie gdzies za pol godziny

Fantomas to nie bylo rozsadne imie -moze przechrzcij na Pierdoła, Ciapek,Gapek :mrgreen:

jaki masz patent na Fifinkowe wydobycie

Witaj

Jaka fajna optymistyczna ikonka :lol:

Fantomasa chyba faktycznie trzeba przemianowac

Z Fifinka sprawa okazala sie prosta jak konstrukcja cepa: nie trzeba sie denerwowac, wrzeszczec (wczoraj w nocy to bylo i nawet wrzasnac na nia nie moglam, bo TZ juz spal) ani wczolgiwac sie pod lozko, tylko spokojnym krokiem udac sie do lazienki i odkrecic kran :mrgreen:

W ciagu trzech sekund Fifinka przygalopowala i zmaterializowala sie pod kranem :piwa:

Ekstra pomysł-u mnie podobnie dziala otwarcie drzwi na balkon,zawsze licze koty ,jak chce uruchomic pralke-jesli uparcie ktoregos nie widze, ide otworzyc drzwi na balkon -od razu galopuja wszystkie :mrgreen:

Do kranu głownie leci Smakusia i Ryś

A jeśli chodzi o moją Lisię, to trzeba miseczką zagrzechotać. :mrgreen:

Czyli czeba fortelem :mrgreen:

Tak naprawde wiele rzeczy dziala: :kotek:

Jak zmywam naczynia ,pojawiaja sie sprawdzic,czy przypadkiem cos z lodowki nie wyciagne, stuk miseczek,haslo miesko :lol:

,damy

,wejscie do mieszkania -tez kojarzy im sie z jedzonkiem :wink:

Moje sa odciete od drzwi wejsciowych, kuchni i lodowki

Nie maja dostepu poza drzwi z pietra na klatke schodowa, na parter schodza rzadko, wyjatkowo i wylacznie pod nadzorem.
A ze w czerwcu mialam w pokoju na dole przez 2 dni kociaki z kk, to od tej pory nie pozwalalam moim schodzic wcale, niby szczepione, ale ja panikara jestem :oops:

Trójkot birmański n° 3 - wreszcie wiosna!

Kto przegląda forum