Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -już w nowym domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto sie 17, 2010 9:36 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Mentos nadal czeka na dom - może ktoś wypatrzy i pokocha białego młodzieńca???? :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sie 17, 2010 11:20 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

A jak tam katarek? Minął? Jak się skończą wakacje, to adopcje ruszą z kopyta :ok:
Czego i sobie życzę bo też mam cóś na wydaniu :oops:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 17, 2010 15:00 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Zofia&Sasza pisze:Czego i sobie życzę bo też mam cóś na wydaniu :oops:


my także życzymy - z całego serca!!! :ok:

katarek niestety nie do końca minął... :? - w zasadzie Mentos nie wygląda już na chorego kota, oczy nie czerwone, nie łzawią, temperatura prawidłowa - ale kicha jeszcze seriami co pewien czas i niestety znowu jest strasznie osowiały.... :( przesypia praktycznie 4/5 dnia - a to w porównaniu z jego szaleństwami i niespożytą energią sprzed choroby jest potwornie niepokojące - to nie ten sam kot!!!! martwi mnie to... - a przecież dwa antybiotyki chyba powinny już zadziałać....?

na szczęście maluch je i załatwia się - bo inaczej zeszłabym już na serce... :roll: - czy zwykły kk może się tak przeciągać jeśli chodzi o kiepskie samopoczucie kociaka? (zaczął kichać 11.08, od 12.08 dostał Synulox, wczoraj ostatni zastrzyk, od 13.08 dołączona dopyszcznie Doxycyclina) - macie może jakieś doświadczenie w tym względzie?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro sie 18, 2010 8:29 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

no i niestety wczoraj nie obyło się jednak bez weta - wieczorem wylądowaliśmy w lecznicy, bo Mentos znowu miał zatkany nos i łzawiące ślipka, oddychał przez uchylony pyszczek, miał podwyższoną temperaturę i był strasznie osowiały i śpiący - lekarka zdecydowała o kontynuacji Synoluxu - czyli nadal idą dwa antybiotyki, dostał też zastrzyk przeciwzapalny...

dzisiaj rano rozkichał się jak orkiestra - zafaflunił wszystko wokoło... :roll: - na szczęście je nadal, więc mam nadzieję, że da radę tym okropnym wirusom... :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw sie 19, 2010 11:33 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

wczoraj wieczorem i dzisiaj rano robiliśmy Mentosowi inhalacje - nosek nadal zatkany, oczka łzawią, a maluch oddycha z chrapotem, widać, że trudno mu funkcjonować z tym katarem... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw sie 19, 2010 14:08 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Oj, bidulek :(

Dostaje coś do oczu?
Samopoczucie może mieć kiepskie, jak mu trudno oddychać :( Z drugiej strony, lepiej żeby zdrowiał, a nie szalał :wink:
Grunt, że je - za zdrówko :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 19, 2010 15:21 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

do oczu dostaje 2x dziennie Tobradex, do noska Nasivin.... - biedny jest, ale mam nadzieję, że idzie ku dobremu! wczoraj nie miał już temperatury, dzisiaj rano raczej też nie :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw sie 19, 2010 15:43 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Za zdrówko :ok:

Moje doświadczenia z kk (niewielkie) sprowadzają się do tego, że kota, która miała właśnie taki intensywny atak - z brakiem apetytu, wysoką gorączką itp., napędziła mi stracha jak diabli - to po 2 tygodniach już brykała i do dziś miała 1 nawrót (jednodniowy :mrgreen: ) już w ds. A Delka, u której objawy się sprowadzały do gluta i kichania, bez gorączki, łzawienia i innych atrakcji, nawrotów miała nie wiem ile. Tydzień po tym, jak antybiotyk kończył działanie, dostawała gluta i tak 3 miesiące non-stop :x

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 19, 2010 15:46 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

OKI pisze:Za zdrówko :ok:

Moje doświadczenia z kk (niewielkie) sprowadzają się do tego, że kota, która miała właśnie taki intensywny atak - z brakiem apetytu, wysoką gorączką itp., napędziła mi stracha jak diabli - to po 2 tygodniach już brykała i do dziś miała 1 nawrót (jednodniowy :mrgreen: ) już w ds. A Delka, u której objawy się sprowadzały do gluta i kichania, bez gorączki, łzawienia i innych atrakcji, nawrotów miała nie wiem ile. Tydzień po tym, jak antybiotyk kończył działanie, dostawała gluta i tak 3 miesiące non-stop :x


mam jednak nadzieję na pierwszą wersję... - Mentos miał dwa takie dni, że leciał po prostu przez ręce i już rzeczywiście wtedy wpadłam w panikę.... :roll: - teraz jest już "tylko" zasmarkany, więc mam nadzieję, że i to przejdzie...... :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw sie 19, 2010 15:52 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

joluka pisze:
OKI pisze:Za zdrówko :ok:

Moje doświadczenia z kk (niewielkie) sprowadzają się do tego, że kota, która miała właśnie taki intensywny atak - z brakiem apetytu, wysoką gorączką itp., napędziła mi stracha jak diabli - to po 2 tygodniach już brykała i do dziś miała 1 nawrót (jednodniowy :mrgreen: ) już w ds. A Delka, u której objawy się sprowadzały do gluta i kichania, bez gorączki, łzawienia i innych atrakcji, nawrotów miała nie wiem ile. Tydzień po tym, jak antybiotyk kończył działanie, dostawała gluta i tak 3 miesiące non-stop :x


mam jednak nadzieję na pierwszą wersję... - Mentos miał dwa takie dni, że leciał po prostu przez ręce i już rzeczywiście wtedy wpadłam w panikę.... :roll: - teraz jest już "tylko" zasmarkany, więc mam nadzieję, że i to przejdzie...... :ok:

Wlaśnie mi też ta pierwsza wersja pasuje u Mentoska :wink: :ok: :ok: :ok:
Mi właśnie Mysz takiego stracha napędziła, bałam się, że do rana nie dożyje :strach: Ale szybkie leczenie i zdrowa.

Może to jest tak, że pojedynczy atak jest groźniejszy, ale jeśli jest od razu leczony, to idzie łatwo.
Gorzej z takim "przechodzonym" katarem, do którego organizm już się przyzwyczaił i który się wlecze i wlecze :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 23, 2010 14:35 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

I jak katarek?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 23, 2010 14:51 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

a dziękujemy - jest :mrgreen:

ale tak na poważnie - na szczęście już znacznie lepiej! :piwa: od dwóch dni wrócił chłopakowi humor i wigor - rozrabia i gania jak na początku! wczoraj dostał ostatni (10-ty) zastrzyk Synuloxu, do piątku jeszcze mamy utrzymać doustnie Doxycyclinę (14 dni) - i mam nadzieję, że na tym zakończymy temat :ok:

w nosku jeszcze katarku trochę zostało niestety - ale w zasadzie to już jedyna pamiątka i jest szansa, że i ona się zgubi za moment :wink:

mam zapytania o Mentosa - i mam duży problem... - moja Julka stanowczo zaprotestowała przeciwko oddaniu go! :( - i to nie tak, jak przy każdym tymczasie - tylko na poważnie, z rozpaczą, to jest jej "synek" i absolutnie domu zmieniać nie będzie!!!!! (przypominam, że Jula to nie 6, 8 czy 12-letnie dziecko, tylko... 18-to!!!) 8O na moje stwierdzenie, że umowa była taka, że nie zatrzymujemy tymczasów (kto by pomyślał nawiasem mówiąc, że to ja będę tym razem używała tego argumentu - przy wszystkich innych tymczasach byłam jego adresatką... :oops: ) - usłyszałam, że to przecież nie "tymczas" - nie braliśmy go z przeznaczeniem do adopcji, tylko sam się "znalazł" - po prostu przyszedł do nas......... :?: 8O :?: 8O :roll:

i co ja mam z tym zrobić????????? w dodatku Mentos to taki słodziak......... :1luvu: - i zołza Majorka go o dziwo akceptuje......... :( :?

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sie 23, 2010 14:57 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Hhhmmm.... ciężka sprawa :mrgreen: :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 28, 2010 11:39 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

mały Mentos już całkiem zdrowy - widać na pierwszy rzut oka, bo jak pershing galopuje przez dom i sekundy nie posiedzi spokojnie... :twisted: - wulkan energii odnowił się po chorobie w 100 % :D

dzisiaj o 19:00 ma przyjść Pani, zainteresowana Mentosikiem z ogłoszenia - zobaczymy, czy przyjdzie i czy to będzie ten właśnie domek..... :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie sie 29, 2010 11:52 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

I jak wizyta? I jak?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości