Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
miszelina pisze:Nie chcę za bardzo naciskać, bo to w końcu tajemnica handlowaAle jak się coś dowiem, to dam znać.
siliana pisze:nie orientujecie sie, czy zagraniczne sklepy internetowe nadal maja w ofercie ww. karmy rc? potrzebne mi to do petycji...
siliana pisze:czy ktos z was - osob zainteresowanych petycja do rc - ma konto na dogomanii i moglaby tam napisac o sprawie? wycofane karmy dot. kotow i psow... najlepiej podac link do tego watku, zeby rowniez aktywnie uczestniczyli w opiniowaniu petycji. to wazne, bo opublikowanej petycji juz nie mozna edytowac.
edit: juz sama napisalam, wkrotce podam linka
joshua_ada pisze:A ja podam przykład jak się kończy przeniesienie karm weterynaryjnych RC do gabinetów.
Do: ROYAL CANIN POLSKA sp. z o.o.
ul. Grabska 10
32-005 Niepołomice
PETYCJA
Z przykrością przyjęliśmy informację, że karmy lecznicze firmy Royal Canin Veterinary Diets dla kotów i psów zostały wycofane ze sprzedaży polskich sklepów internetowych.
Chcielibyśmy Państwa prosić o ponowne rozważenie umożliwienia zakupu karm leczniczych w sklepach internetowych, a oto nasze argumenty:
1. CENA KARMY
Ta forma zakupów sprawia, że nabycie rekomendowanych przez lekarza weterynarii karm jest dużo tańsze, niż w lecznicach weterynaryjnych. Dla wielu ludzi cena karmy ma zasadnicze znaczenie, zwłaszcza w domach, gdzie jest wiele zwierząt. Sklepy internetowe mają większy obrót i mogą sobie pozwolić na korzystniejsze rabaty, zwłaszcza dla stałych klientów. Wierzymy, że każdy, kto kupuje karmy lecznicze przez internet robi to z zalecenia lekarza weterynarii, a nie dla własnego ‘widzi mi się’. Zakupy internetowe cechują się większą świadomością podejmowanych decyzji i dokonywanych wyborów. Wobec tego można wręcz wykluczyć przypadkowość zakupu karmy leczniczej, która dodatkowo jest dużo droższa od karm bytowych, a dla zwykłego internauty poszukującego karmy kluczową determinantą jest cena produktu.
W dalszej części naszej petycji wyjaśnimy, że zakup karmy bezpośrednio w lecznicy wcale nie jest wolny od pomyłek i wręcz niejednokrotnie stwarza warunki do spontanicznych, nieodpowiedzialnych i przypadkowych decyzji.
2. DOSTĘPNOŚĆ KARMY
Lecznice weterynaryjne to obiekty ukierunkowane na udzielanie pomocy medycznej, a nie działalność sklepową, często nie mają miejsca i warunków, żeby duży asortyment karm oferować, odpowiednio prezentować ich szczegółowy opis i obsługiwać sprzedaż. Często nie posiadają próbek karm, w przeciwieństwie do sklepów internetowych (bardzo ważne przy testowaniu preferencji zwierzęcia do danej karmy). Żeby kupić karmę w lecznicy, trzeba się wciskać często z różnym skutkiem między ludźmi, którzy przyszli do weterynarza z chorym zwierzakiem, albo czekać w długich kolejkach, co na dłuższą metę jest stresujące dla wszystkich stron. W lecznicach często brakuje karm (nie mają magazynu, tylko podręczne ilości i to tych najbardziej popularnych karm), często odchodzi się z kwitkiem, bo dodzwonić się nie sposób, maila zwykle brak, a na zamówienie czeka się 1-3 dni..., a potem znowu trzeba przyjść i wciskać się pomiędzy pacjentami. Takie warunki powodują, że zakupu karmy dokonuje się w lecznicach blisko miejsc w których często się bywa i nie są to lecznice, które na co dzień zajmują się naszym zwierzakiem. Niejednokrotnie wybierane są karmy, które w danym momencie są dostępne w lecznicy, a nie te, które zwierzę faktycznie powinno jeść. Co w takich przypadkach istotne, weryfikacja przez weterynarza zasadności zakupu danej karmy należy do absolutnej rzadkości.
Wobec powyższego zakup karmy u weterynarza wcale nie oznacza, że zostanie wydana prawidłowa karma. Do weterynarza można wejść "z ulicy" i kupić dowolną karmę bez badania zwierzaka przez weterynarza. W mailu do nas napisali Państwo: „Gwarantujemy skuteczność i bezpieczeństwo diet weterynaryjnych Royal Canin jedynie wtedy, gdy są sprzedawane w stacjonarnych lecznicach weterynaryjnych, przez lekarzy weterynarii, po uprzedniej profesjonalnej diagnozie weterynaryjnej. Nie bierzemy odpowiedzialności za skutki stosowania diet weterynaryjnych zakupionych przez Internet.”.
Czy w takim razie mamy rozumieć, że bierzecie państwo odpowiedzialność za błędnie zaleconą karmę przez lekarza weterynarii? Przykład – zdrowemu, młodemu kocurowi lekarz zalecił RC Renal – „na wszelki wypadek”. Tylko dzięki zweryfikowaniu tej diagnozy przez opiekuna kota nie stała się krzywda!
Ponadto sprzedaż karmy w gabinetach weterynaryjnych niesie ze sobą dodatkowe zupełnie zbędne ryzyko kontaktu z groźnymi chorobami czy bakteriami, które wraz z opakowaniem można przynieść do domu.
Wprowadzone przez Was ograniczenie jest dużym utrudnieniem nawet dla mieszkańców dużych miastach. Oczywiście w tym przypadku zakup karmy nie jest niemożliwy jednak wymagać będzie znaczącej reorganizacji swojego prywatnego i służbowego kalendarza.
Co jednak ma zrobić posiadacz chorego kota lub psa w małej wsi, który do najbliższego weterynarza ma np. 20 km. Co więcej, weterynarz ten nie stosuje karm weterynaryjnych, a jego częstszymi pacjentami są cielące się krowy lub konie, a nie kot z kamieniami w pęcherzu. Dla takiej osoby zakup karmy w sklepie internetowym to był jedyny możliwy sposób dotarcia do karm weterynaryjnych. Co innego, gdy ta osoba np. raz do roku jedzie na kontrolę ze swoim zwierzęciem do kompetentnego weterynarza, a co innego, gdy będzie to musiała robić za każdym razem, gdy skończy się jej karma…
3. INNE ARGUMENTY
Sklepy internetowe oferują dostawę do domu (często za darmo!), z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest kupować duże opakowania karm. Nie każdy może dźwigać, bądź jest zmotoryzowany, żeby jednorazowo kupić w lecznicy wszystkie potrzebne karmy. Żadna ze znanych nam lecznic nie oferuje dostawy i wnoszenia do mieszkania wielokilogramowych opakowań.
Wasza decyzja może spowodować, że sprzedaż leczniczych karm Royal Canin przeniesie się do „podziemia”. Już pojawiły się w internecie propozycje "załatwiania" Waszych kam z dostawą do domu. Nie chcemy czuć się jakbyśmy kupowali nielegalny produkt, przecież czasy „załatwiania” dawno już minęły. Jednak dla zdrowia naszych zwierzaków, komfortu zakupu będziemy korzystali z oferty rynku internetowego.
To rynek, czyli my klienci, decydujemy co dla nas dobre, a co nie. Jeżeli sprzedaż nie jest administracyjnie reglamentowana to podlega ona wszystkim regułom charakterystycznym dla wolnego rynku.
Nie zlikwidujecie sprzedaży przez internet, co jedynie wpłyniecie na rozwój szarej, niekontrolowanej sprzedaży internetowej Waszych karm i zmianę diet naszych zwierząt na karmy lecznicze innych firm, które nadal dostępne są w sklepach internetowych.
Niestety wobec powyższych argumentów można odnieść wrażenie, że koronną motywacją do usunięcia sprzedaży ze sklepów internetowych karm leczniczych Royal Canin jest iluzoryczna troska o dobro zwierząt. Podnieśliśmy masę argumentów, które wskazują, że Wasza decyzja odbije się ze szkodą dla zwierząt korzystających z leczniczych karm Royal Canin. Dobro zwierząt powinno być przedmiotem Waszej najwyższej troski, a niestety z całą pewnością to one będą najbardziej poszkodowane i poniosą największy koszt Waszej decyzji.
Dlaczego karmy lecznicze Royal Canin za granicą są nadal dostępne w sklepach internetowych? Czyżby tylko Royal Canin Polska dbało o dobro zwierząt?
Liczymy, że w świetle naszych argumentów i szczerej troski o zwierzaki rozważą Państwo jeszcze raz swoją decyzję i podejmiecie z nami polemikę, która przyczyni się do ponownej dostępności karm leczniczych Royal Canin w sklepach internetowych.
Z poważaniem,
Niżej podpisani opiekunowie zwierząt
siliana pisze:razem z megan72 przygotowalysmy tresc petycji. wazne sa wasze opinie, bo jesli podane w niej argumenty przekonaja psiarzy i kociarzy, to uzbieramy wiecej podpisow, a to moze zrobi wrazenie na RC i przemysla nasze postulaty. po opublikowaniu petycji, nie bedzie mozna jej juz edytowac.Do: ROYAL CANIN POLSKA sp. z o.o.
ul. Grabska 10
32-005 Niepołomice
PETYCJA
Z przykrością przyjęliśmy informację, że karmy lecznicze firmy Royal Canin Veterinary Diets dla kotów i psów zostały wycofane ze sprzedaży polskich sklepów internetowych.
Chcielibyśmy Państwa prosić o ponowne rozważenie umożliwienia zakupu karm leczniczych w sklepach internetowych, a oto nasze argumenty:
1. CENA KARMY
Ta forma zakupów sprawia, że nabycie rekomendowanych przez lekarza weterynarii karm jest dużo tańsze, niż w lecznicach weterynaryjnych. Dla wielu ludzi cena karmy ma zasadnicze znaczenie, zwłaszcza w domach, gdzie jest wiele zwierząt. Sklepy internetowe mają większy obrót i mogą sobie pozwolić na korzystniejsze rabaty, zwłaszcza dla stałych klientów. Wierzymy, że każdy, kto kupuje karmy lecznicze przez internet robi to z zalecenia lekarza weterynarii, a nie dla własnego ‘widzi mi się’. Zakupy internetowe cechują się większą świadomością podejmowanych decyzji i dokonywanych wyborów. Wobec tego można wręcz wykluczyć przypadkowość zakupu karmy leczniczej, która dodatkowo jest dużo droższa od karm bytowych, a dla zwykłego internauty poszukującego karmy kluczową determinantą jest cena produktu.
W dalszej części naszej petycji wyjaśnimy, że zakup karmy bezpośrednio w lecznicy wcale nie jest wolny od pomyłek i wręcz niejednokrotnie stwarza warunki do spontanicznych, nieodpowiedzialnych i przypadkowych decyzji.
2. DOSTĘPNOŚĆ KARMY
Lecznice weterynaryjne to obiekty ukierunkowane na udzielanie pomocy medycznej, a nie działalność sklepową, często nie mają miejsca i warunków, żeby duży asortyment karm oferować, odpowiednio prezentować ich szczegółowy opis i obsługiwać sprzedaż. Często nie posiadają próbek karm, w przeciwieństwie do sklepów internetowych (bardzo ważne przy testowaniu preferencji zwierzęcia do danej karmy). Żeby kupić karmę w lecznicy, trzeba się wciskać często z różnym skutkiem między ludźmi, którzy przyszli do weterynarza z chorym zwierzakiem, albo czekać w długich kolejkach, co na dłuższą metę jest stresujące dla wszystkich stron. W lecznicach często brakuje karm (nie mają magazynu, tylko podręczne ilości i to tych najbardziej popularnych karm), często odchodzi się z kwitkiem, bo dodzwonić się nie sposób, maila zwykle brak, a na zamówienie czeka się 1-3 dni..., a potem znowu trzeba przyjść i wciskać się pomiędzy pacjentami. Takie warunki powodują, że zakupu karmy dokonuje się w lecznicach blisko miejsc w których często się bywa i nie są to lecznice, które na co dzień zajmują się naszym zwierzakiem. Niejednokrotnie wybierane są karmy, które w danym momencie są dostępne w lecznicy, a nie te, które zwierzę faktycznie powinno jeść. Co w takich przypadkach istotne, weryfikacja przez weterynarza zasadności zakupu danej karmy należy do absolutnej rzadkości.
Wobec powyższego zakup karmy u weterynarza wcale nie oznacza, że zostanie wydana prawidłowa karma. Do weterynarza można wejść "z ulicy" i kupić dowolną karmę bez badania zwierzaka przez weterynarza. W mailu do nas napisali Państwo: „Gwarantujemy skuteczność i bezpieczeństwo diet weterynaryjnych Royal Canin jedynie wtedy, gdy są sprzedawane w stacjonarnych lecznicach weterynaryjnych, przez lekarzy weterynarii, po uprzedniej profesjonalnej diagnozie weterynaryjnej. Nie bierzemy odpowiedzialności za skutki stosowania diet weterynaryjnych zakupionych przez Internet.”.
Czy w takim razie mamy rozumieć, że bierzecie państwo odpowiedzialność za błędnie zaleconą karmę przez lekarza weterynarii? Przykład – zdrowemu, młodemu kocurowi lekarz zalecił RC Renal – „na wszelki wypadek”. Tylko dzięki zweryfikowaniu tej diagnozy przez opiekuna kota nie stała się krzywda!
Ponadto sprzedaż karmy w gabinetach weterynaryjnych niesie ze sobą dodatkowe zupełnie zbędne ryzyko kontaktu z groźnymi chorobami czy bakteriami, które wraz z opakowaniem można przynieść do domu.
Wprowadzone przez Was ograniczenie jest dużym utrudnieniem nawet dla mieszkańców dużych miastach. Oczywiście w tym przypadku zakup karmy nie jest niemożliwy jednak wymagać będzie znaczącej reorganizacji swojego prywatnego i służbowego kalendarza.
Co jednak ma zrobić posiadacz chorego kota lub psa w małej wsi, który do najbliższego weterynarza ma np. 20 km. Co więcej, weterynarz ten nie stosuje karm weterynaryjnych, a jego częstszymi pacjentami są cielące się krowy lub konie, a nie kot z kamieniami w pęcherzu. Dla takiej osoby zakup karmy w sklepie internetowym to był jedyny możliwy sposób dotarcia do karm weterynaryjnych. Co innego, gdy ta osoba np. raz do roku jedzie na kontrolę ze swoim zwierzęciem do kompetentnego weterynarza, a co innego, gdy będzie to musiała robić za każdym razem, gdy skończy się jej karma…
3. INNE ARGUMENTY
Sklepy internetowe oferują dostawę do domu (często za darmo!), z ekonomicznego punktu widzenia lepiej jest kupować duże opakowania karm. Nie każdy może dźwigać, bądź jest zmotoryzowany, żeby jednorazowo kupić w lecznicy wszystkie potrzebne karmy. Żadna ze znanych nam lecznic nie oferuje dostawy i wnoszenia do mieszkania wielokilogramowych opakowań.
Wasza decyzja może spowodować, że sprzedaż leczniczych karm Royal Canin przeniesie się do „podziemia”. Już pojawiły się w internecie propozycje "załatwiania" Waszych karm z dostawą do domu. Nie chcemy czuć się jakbyśmy kupowali nielegalny produkt, przecież czasy „załatwiania” dawno już minęły. Jednak dla zdrowia naszych zwierzaków, komfortu zakupu będziemy korzystali z oferty rynku internetowego.
To rynek, czyli my klienci, decydujemy co dla nas dobre, a co nie. Jeżeli sprzedaż nie jest administracyjnie reglamentowana to podlega ona wszystkim regułom charakterystycznym dla wolnego rynku.
Nie zlikwidujecie sprzedaży przez internet, co jedynie wpłyniecie na rozwój szarej, niekontrolowanej sprzedaży internetowej Waszych karm i zmianę diet naszych zwierząt na karmy lecznicze innych firm, które nadal dostępne są w sklepach internetowych.
Niestety wobec powyższych argumentów można odnieść wrażenie, że koronną motywacją do usunięcia sprzedaży ze sklepów internetowych karm leczniczych Royal Canin jest iluzoryczna troska o dobro zwierząt. Podnieśliśmy masę argumentów, które wskazują, że Wasza decyzja odbije się ze szkodą dla zwierząt korzystających z leczniczych karm Royal Canin. Dobro zwierząt powinno być przedmiotem Waszej najwyższej troski, a niestety z całą pewnością to one będą najbardziej poszkodowane i poniosą największy koszt Waszej decyzji.
Dlaczego karmy lecznicze Royal Canin za granicą są nadal dostępne w sklepach internetowych? Czyżby tylko Royal Canin Polska dbało o dobro zwierząt?
Liczymy, że w świetle naszych argumentów i szczerej troski o zwierzaki rozważą Państwo jeszcze raz swoją decyzję i podejmiecie z nami polemikę, która przyczyni się do ponownej dostępności karm leczniczych Royal Canin w sklepach internetowych.
Z poważaniem,
Niżej podpisani opiekunowie zwierząt
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 51 gości