Radlin i koty Pani I. bez zmian ... WATEK DO ZAMKNIĘCIA

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 17, 2010 15:30 Re: Radlin: Białaska spod szopy umiera... potrzebne DT

Jestem happy,bo dziś koteczki siedziały mi na rękach1 raz od wielu tygodniu,jak weszłam na strych miauczały do mnie;)Muszę Im kupić puszki,bo po tym suchym dla mnie są za drobne :wink:
Koteczki siedzą na strychu a kocury buszują po stadninie...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Gosiara
 

Post » Wto sie 17, 2010 20:07 Re: Radlin: Białaska spod szopy umiera... potrzebne DT

rekonesans - aktualizacja 16.08

>>>28 kotów zabranych przy eksmisji p. Ireny (z mieszkania 8m2) - rozjechały sie po różnych miejscach:
1 kocurek ze złamanie łapki w Fundacji Szara Przystan - po 3 operacjach łapka sie zrasta
2 kocury na dt w połomii u wetki - w DS
2 koty bezogoniaste w Tychach w Fundacji "Przystań Ocalenia" - oba z FiPowe bez objawów
http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html
1 kocia z eksmisji u bluerat -wetki z rybnika - w DS
6 kotów z eksmisji w Fundacji "MałychBraci" w Opolu -
6 kotów z eksmisji w Fundacji "Przyjaciele dla zwierząt" - 1 nie żyje, 1 ma FelV
5 kotów z eksmisji wysterylizowane przez Szara Przystan - przebywają w zaprzyjaźnionej stajni - mają się świetnie, wyglądają zdrowo
2 koty z eksmisji w hoteliku w Zabrzu pod okiem Fundacji Szara Przystań - wyleczone z grzyba, mają się dobrze
3 kotki z eksmisji na dt u misiek w Bukownie - maja się dobrze

----------------------------------------------------------------------------------------
>>>17 maleństw, które dokarmiała p. irena w szopie (od osiedlowych chorych kotek), czy znalazła na śmietniku
6 chorych - u wetki w rybniku - 4 w DS, Tytus zdrowy czeka , Willy najdłuzej chorował - dostaje leki na odpornosć, powieki jednak wymagaja korekcji hirurgicznej (600 zł) - miały kk, grzyba
1 chore na dt u zerduszko - juz zdrowa, czeka na ds
3 chore na dt u fiony22 w kielcach (miau) - wyleczone , czekaja w DT
4 zdrowe u maławaszka - w DS
1 zdrowe na dt u eweliny w radlinie 2 w DS, 1 nie żyje, miały grzyba
1 zdrowa koteczka na dt u Ss(dogo) - w DS
2 dzikie koteczki z świerzbem na dt u Betta i JolaB (dogo) - trwa leczenie, nie mamy funduszy na szczepionki :!:

--------------------------------------------------------------------------------------------
>>>13 kotów "z szopy" - które karmi pani ireny przy pewnym osiedlu - miały wszystkie koci katar
- 7 kotek wysterylizowanych - 1 wyadoptowana trikolorka miziasta
- 2 kocury wykstrowane
- została do cięcia 1 kocica (z chorymi oczami i nosicielstwem calici), 3 kocury
- aktualnie 16.08 - jedna z wysterylizowanych kotek, która miała ropomacicze jest bardzo chora - potrzebny jej dt i leczenie :!:
- te koty teraz (16.08) tam nie maja nawet co jeść ...i jak maja być zdrowe....

ja juz boje sie jechac do RAdlina żeby kolejną bide zobaczyć - a tam sa wszystkie na widoku (chore, z krwawiącym okiem itd).... głupio mi tu kolejny raz prosić o wsparcie fianansowe, ale chciałabym obiecac że dla tych Radlińskich 58 kotów... wyżej wypisanych prosze raz jeszcze i żadnego kolejnego Radlinka nie będę...to ogromna ilośc kotów które otrzymały pomoc od ludzi spoza miasta na którego terenie egzystują i na którego terenie maja prawo życ ....

ja chciałabym wreszcie zainteresowac się kotami z mojego miasta,a przede wszystkim miec swiadomos ze te 58 Radlinek jest póki co pod dobra opieką i nic im nie grozi...tak jednak nie jest, a ja juz nie mam czasu i fantów by bazarek zrobic pożądny :( a dług który mam mnie przytłacza no i nie pozwala działać, ani na potrzeby kotów , ani własne...
nie zamierzam dobijać do 60tki Radlinek , bo uważam że mieszkańcy Radlina powinni w koncu zadbać o koty ... pomogliśmy razem tak wielu i tak wiele przynajmniej mi bedzie siedziało w głowie i martwiło czy wszystkie maja juz DS a jesli maja to czy sa bezpieczne i szczesliwe.. i czy szopiaste sa zdowe i zadbane....dla mnie to dużo...juz teraz wiem że za dużo...
p>irena do mnie wczoraj zadzwonniła z info o tej chorusiej Białej i nie moge przestac o niej mysleć... dlatego ośmielam się prosic o pomoc...juz rozmawiałam z jedna fundacja, z druga sie nie osmieliłam bo wiem jak sa przeładowani a i kota z niewiadomo czym nie moga trzymac z wszystkimi... tu moge tylko prosic o dt z mozliwoscia odeseparowania.... 1 fundacja wstepnie obiecała sfinansowanie testu na chlamydioze


Betta pisze:
ludzie...pomogliście radlińskim kociakom ooogromnie.... wiem że forumowicze miau wydali sporo kasy na ich leczenie , utrzymanie itd...dzięki za to... ale mam prosbe.... pomóżcie jeszcze... bo bluerat została ze złotówką i Willym który ptrzebuje operacji powiek która kosztuje 600 zł (może ktos zrobiłby dla niego bazarek?) , z kolei ja i zerduszko jestesmy na minusie (patrzcie 1 post), ja sie zaporzyczyłam juz.. nie mam stałych dochodów a dziura 116 zł plus szczepienie i leczeni radlinek które wziełam 2 tyg temu... teraz widze że to bez sensu wszystko... mozna sie pogrążać w długach przy tym ratowniu kociaków, o które powinno jednak zatroszczyc sie miasto

powiadomiłam 2 fundacje , 1 zdeklarowała sie ze porozmawiaja z policją - rozeznaja sie w sprawie...ale chyba jeszcze do takiej rozmowy nie dosżło...do drugiej pisałam dzis...

tak jeszcze z wiadomości.... koty spod szopy nie maja co jesc...p.irena dostała troche suchej karmy a stołowka zamknieta weic nawet resztek nie maja... biała która miała ropomacicze jest chora ...wydzielina z oczu brązowo-krwista (moze to chlamydia)... kocia jest słaba ,znowu nie da sie do siebie zblizyc.... kiedy wyszła po sterylce ode mnie (2tyg na convalescence0 była niesamowicie pieknym dorodnym kociem który zaczał podchodzic i łasic sie do ludzi...teraz znowu jest kiepsko.... coś dziewcvzyne męczy ...ona powinna byc przynajmniej na dobrym jedzeniu, nie mówiąc juz o ewent antybiotykach... tyle zrobiliśmy a w efekcie ona umrze?


radlinki które wziełam 2 tyg temu ...maja świerzba (1 u mnie , 2 u kolezanki z dogo)
Obrazek

kocia Białaska- zdj sprzed 2 tyg kiedy spod oczu zaczynała leciec wydzielina...teraz jest duzo gorzej
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto sie 17, 2010 20:38 przez Betta, łącznie edytowano 3 razy

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto sie 17, 2010 20:21 Re: Radlin: Białaska spod szopy umiera... potrzebne DT

gosiara, super że trzymasz ręka na pulsie...

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto sie 17, 2010 20:58 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

Tam gdzie koty to i ja,no nie tylko bo konie i psy też :ryk:
Gosiara
 

Post » Wto sie 17, 2010 21:00 Re: Radlin: Białaska spod szopy umiera... potrzebne DT

Betta pisze:rekonesans - aktualizacja 16.08

>>>28 kotów zabranych przy eksmisji p. Ireny (z mieszkania 8m2) - rozjechały sie po różnych miejscach:
1 kocurek ze złamanie łapki w Fundacji Szara Przystan - po 3 operacjach łapka sie zrasta
2 kocury na dt w połomii u wetki - w DS
2 koty bezogoniaste w Tychach w Fundacji "Przystań Ocalenia" - oba z FiPowe bez objawów
http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html
1 kocia z eksmisji u bluerat -wetki z rybnika - w DS
6 kotów z eksmisji w Fundacji "MałychBraci" w Opolu -
6 kotów z eksmisji w Fundacji "Przyjaciele dla zwierząt" - 1 nie żyje, 1 ma FelV
5 kotów z eksmisji wysterylizowane przez Szara Przystan - przebywają w zaprzyjaźnionej stajni - mają się świetnie, wyglądają zdrowo
2 koty z eksmisji w hoteliku w Zabrzu pod okiem Fundacji Szara Przystań - wyleczone z grzyba, mają się dobrze
3 kotki z eksmisji na dt u misiek w Bukownie - maja się do
----------------------------------------------------------------------------------------
>>>17 maleństw, które dokarmiała p. irena w szopie (od osiedlowych chorych kotek), czy znalazła na śmietniku
6 chorych - u wetki w rybniku - 4 w DS, Tytus zdrowy czeka , Willy najdłuzej chorował - dostaje leki na odpornosć, powieki jednak wymagaja korekcji hirurgicznej (600 zł) - miały kk, grzyba
1 chore na dt u zerduszko - juz zdrowa, czeka na ds
3 chore na dt u fiony22 w kielcach (miau) - wyleczone , czekaja w DT
4 zdrowe u maławaszka - w DS
1 zdrowe na dt u eweliny w radlinie 2 w DS, 1 nie żyje, miały grzyba
1 zdrowa koteczka na dt u Ss(dogo) - w DS
2 dzikie koteczki z świerzbem na dt u Betta i JolaB (dogo) - trwa leczenie, nie mamy funduszy na szczepionki :!:

--------------------------------------------------------------------------------------------
>>>13 kotów "z szopy" - które karmi pani ireny przy pewnym osiedlu - miały wszystkie koci katar
- 7 kotek wysterylizowanych - 1 wyadoptowana trikolorka miziasta
- 2 kocury wykstrowane
- została do cięcia 1 kocica (z chorymi oczami i nosicielstwem calici), 3 kocury
- aktualnie 16.08 - jedna z wysterylizowanych kotek, która miała ropomacicze jest bardzo chora - potrzebny jej dt i leczenie :!:
- te koty teraz (16.08) tam nie maja nawet co jeść ...i jak maja być zdrowe....

ja juz boje sie jechac do RAdlina żeby kolejną bide zobaczyć - a tam sa wszystkie na widoku (chore, z krwawiącym okiem itd).... głupio mi tu kolejny raz prosić o wsparcie fianansowe, ale chciałabym obiecac że dla tych Radlińskich 58 kotów... wyżej wypisanych prosze raz jeszcze i żadnego kolejnego Radlinka nie będę...to ogromna ilośc kotów które otrzymały pomoc od ludzi spoza miasta na którego terenie egzystują i na którego terenie maja prawo życ ....

ja chciałabym wreszcie zainteresowac się kotami z mojego miasta,a przede wszystkim miec swiadomos ze te 58 Radlinek jest póki co pod dobra opieką i nic im nie grozi...tak jednak nie jest, a ja juz nie mam czasu i fantów by bazarek zrobic pożądny :( a dług który mam mnie przytłacza no i nie pozwala działać, ani na potrzeby kotów , ani własne...
nie zamierzam dobijać do 60tki Radlinek , bo uważam że mieszkańcy Radlina powinni w koncu zadbać o koty ... pomogliśmy razem tak wielu i tak wiele przynajmniej mi bedzie siedziało w głowie i martwiło czy wszystkie maja juz DS a jesli maja to czy sa bezpieczne i szczesliwe.. i czy szopiaste sa zdowe i zadbane....dla mnie to dużo...juz teraz wiem że za dużo...
p>irena do mnie wczoraj zadzwonniła z info o tej chorusiej Białej i nie moge przestac o niej mysleć... dlatego ośmielam się prosic o pomoc...juz rozmawiałam z jedna fundacja, z druga sie nie osmieliłam bo wiem jak sa przeładowani a i kota z niewiadomo czym nie moga trzymac z wszystkimi... tu moge tylko prosic o dt z mozliwoscia odeseparowania.... 1 fundacja wstepnie obiecała sfinansowanie testu na chlamydioze


Betta pisze:
ludzie...pomogliście radlińskim kociakom ooogromnie.... wiem że forumowicze miau wydali sporo kasy na ich leczenie , utrzymanie itd...dzięki za to... ale mam prosbe.... pomóżcie jeszcze... bo bluerat została ze złotówką i Willym który ptrzebuje operacji powiek która kosztuje 600 zł (może ktos zrobiłby dla niego bazarek?) , z kolei ja i zerduszko jestesmy na minusie (patrzcie 1 post), ja sie zaporzyczyłam juz.. nie mam stałych dochodów a dziura 116 zł plus szczepienie i leczeni radlinek które wziełam 2 tyg temu... teraz widze że to bez sensu wszystko... mozna sie pogrążać w długach przy tym ratowniu kociaków, o które powinno jednak zatroszczyc sie miasto

powiadomiłam 2 fundacje , 1 zdeklarowała sie ze porozmawiaja z policją - rozeznaja sie w sprawie...ale chyba jeszcze do takiej rozmowy nie dosżło...do drugiej pisałam dzis...

tak jeszcze z wiadomości.... koty spod szopy nie maja co jesc...p.irena dostała troche suchej karmy a stołowka zamknieta weic nawet resztek nie maja... biała która miała ropomacicze jest chora ...wydzielina z oczu brązowo-krwista (moze to chlamydia)... kocia jest słaba ,znowu nie da sie do siebie zblizyc.... kiedy wyszła po sterylce ode mnie (2tyg na convalescence0 była niesamowicie pieknym dorodnym kociem który zaczał podchodzic i łasic sie do ludzi...teraz znowu jest kiepsko.... coś dziewcvzyne męczy ...ona powinna byc przynajmniej na dobrym jedzeniu, nie mówiąc juz o ewent antybiotykach... tyle zrobiliśmy a w efekcie ona umrze?


radlinki które wziełam 2 tyg temu ...maja świerzba (1 u mnie , 2 u kolezanki z dogo)
Obrazek

kocia Białaska- zdj sprzed 2 tyg kiedy spod oczu zaczynała leciec wydzielina...teraz jest duzo gorzej
Obrazek

W STADNINIE SĄ 4 KOTY DWIE KOTKI 2 KOCURY
Gosiara
 

Post » Wto sie 17, 2010 21:05 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

kurcze byłam pewna ze 3 kocice

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Wto sie 17, 2010 21:17 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

zerduszko wiozła 3 kotki na sterylkę do Gliwic co potem miały iść do stajni (2 szylkretki i 1 bura), a ja 2 kocury (wolnego elektrona burego pręgowanego i chyba biało-czarnego), czyli razem 5 kotów

co z trzecią kotką? zniknęła?


ps. Rekonesans - wstępne zapoznanie się z czymś w określonym terenie
1. sprawdzenie, wstępne rozeznanie; 2. rozpoznanie stanowisk i sił nieprzyjaciela na jakimś terenie

To miał być rekonesans czy podsumowanie?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Wto sie 17, 2010 21:21 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

Tak, 3 kotki były na bank.

Doszły pieniądze od Pani zainteresowanej adopcją, dopisz 30 zł dla Jagody.

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 17, 2010 22:48 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

dokładnie 2 szylkrety i bura - co do której nie byłam pewna bo mi świtało że mówiłyscie ze ta miziutka bura co miała na stajnie iśc poszła do fundacji, ale przeciez podmieniłyście ja z ta dzikusią/ przestraszona z koszyka...

Gosiara, porozglądaj sie....

kto docelowo dowoził kotki do stajni ? ?



rekonesans jako po prostu rozpoznanie (synonim : )

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Śro sie 18, 2010 23:25 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

Buras którego wzięła missieek ma dom - Kaszmir
Obrazek

malawaszka

 
Posty: 1023
Od: Pon maja 24, 2004 23:58
Lokalizacja: ok Siewierza

Post » Śro sie 18, 2010 23:40 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

Bardzo się cieszę :)


Martwi mnie los kotów które trafiły do Fundacji Przyjaciele dla Zwierząt w Katowicach.
We wtorek jedzie tam p.Jarosław, więc będą informacje czy cokolwiek się ruszyło ze sterylizacjami/kastracjami itp, czy żyją, czy poszły do adopcji...
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Czw sie 19, 2010 0:12 Re: Radlin: Białaska spod szopy umiera... potrzebne DT

[size=85]
Gosiara pisze:
Betta pisze:[size=150]rekonesans - aktualizacja 16.08

>>>28 kotów zabranych przy eksmisji p. Ireny (z mieszkania 8m2) - rozjechały sie po różnych miejscach:
1 kocurek ze złamanie łapki w Fundacji Szara Przystan - po 3 operacjach łapka sie zrasta
2 kocury na dt w połomii u wetki - w DS
2 koty bezogoniaste w Tychach w Fundacji "Przystań Ocalenia" - oba z FiPowe bez objawów
http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html
1 kocia z eksmisji u bluerat -wetki z rybnika - w DS
6 kotów z eksmisji w Fundacji "MałychBraci" w Opolu -
6 kotów z eksmisji w Fundacji "Przyjaciele dla zwierząt" - 1 nie żyje, 1 ma FelV
5 kotów z eksmisji wysterylizowane przez Szara Przystan - przebywają w zaprzyjaźnionej stajni - mają się świetnie, wyglądają zdrowo
2 koty z eksmisji w hoteliku w Zabrzu pod okiem Fundacji Szara Przystań - wyleczone z grzyba, mają się dobrze
3 kotki z eksmisji na dt u misiek w Bukownie - maja się do
----------------------------------------------------------------------------------------
>>>17 maleństw, które dokarmiała p. irena w szopie (od osiedlowych chorych kotek), czy znalazła na śmietniku
6 chorych - u wetki w rybniku - 4 w DS, Tytus zdrowy czeka , Willy najdłuzej chorował - dostaje leki na odpornosć, powieki jednak wymagaja korekcji hirurgicznej (600 zł) - miały kk, grzyba
1 chore na dt u zerduszko - juz zdrowa, czeka na ds
3 chore na dt u fiony22 w kielcach (miau) - wyleczone , czekaja w DT
4 zdrowe u maławaszka - w DS
1 zdrowe na dt u eweliny w radlinie 2 w DS, 1 nie żyje, miały grzyba
1 zdrowa koteczka na dt u Ss(dogo) - w DS
2 dzikie koteczki z świerzbem na dt u Betta i JolaB (dogo) - trwa leczenie, nie mamy funduszy na szczepionki :!:

--------------------------------------------------------------------------------------------
>>>13 kotów "z szopy" - które karmi pani ireny przy pewnym osiedlu - miały wszystkie koci katar
- 7 kotek wysterylizowanych - 1 wyadoptowana trikolorka miziasta
- 2 kocury wykstrowane
- została do cięcia 1 kocica (z chorymi oczami i nosicielstwem calici), 3 kocury
- aktualnie 16.08 - jedna z wysterylizowanych kotek, która miała ropomacicze jest bardzo chora - potrzebny jej dt i leczenie :!:
- te koty teraz (16.08) tam nie maja nawet co jeść ...i jak maja być zdrowe....

ja juz boje sie jechac do RAdlina żeby kolejną bide zobaczyć - a tam sa wszystkie na widoku (chore, z krwawiącym okiem itd).... głupio mi tu kolejny raz prosić o wsparcie fianansowe, ale chciałabym obiecac że dla tych Radlińskich 58 kotów... wyżej wypisanych prosze raz jeszcze i żadnego kolejnego Radlinka nie będę...to ogromna ilośc kotów które otrzymały pomoc od ludzi spoza miasta na którego terenie egzystują i na którego terenie maja prawo życ ....

ja chciałabym wreszcie zainteresowac się kotami z mojego miasta,a przede wszystkim miec swiadomos ze te 58 Radlinek jest póki co pod dobra opieką i nic im nie grozi...tak jednak nie jest, a ja juz nie mam czasu i fantów by bazarek zrobic pożądny :( a dług który mam mnie przytłacza no i nie pozwala działać, ani na potrzeby kotów , ani własne...
nie zamierzam dobijać do 60tki Radlinek , bo uważam że mieszkańcy Radlina powinni w koncu zadbać o koty ... pomogliśmy razem tak wielu i tak wiele przynajmniej mi bedzie siedziało w głowie i martwiło czy wszystkie maja juz DS a jesli maja to czy sa bezpieczne i szczesliwe.. i czy szopiaste sa zdowe i zadbane....dla mnie to dużo...juz teraz wiem że za dużo...
p>irena do mnie wczoraj zadzwonniła z info o tej chorusiej Białej i nie moge przestac o niej mysleć... dlatego ośmielam się prosic o pomoc...juz rozmawiałam z jedna fundacja, z druga sie nie osmieliłam bo wiem jak sa przeładowani a i kota z niewiadomo czym nie moga trzymac z wszystkimi... tu moge tylko prosic o dt z mozliwoscia odeseparowania.... 1 fundacja wstepnie obiecała sfinansowanie testu na chlamydioze

Betta pisze:
[size=150]ludzie...pomogliście radlińskim kociakom ooogromnie.... wiem że forumowicze miau wydali sporo kasy na ich leczenie , utrzymanie itd...dzięki za to... ale mam prosbe.... pomóżcie jeszcze... bo bluerat została ze złotówką i Willym który ptrzebuje operacji powiek która kosztuje 600 zł (może ktos zrobiłby dla niego bazarek?) , z kolei ja i zerduszko jestesmy na minusie (patrzcie 1 post), ja sie zaporzyczyłam juz.. nie mam stałych dochodów a dziura 116 zł plus szczepienie i leczeni radlinek które wziełam 2 tyg temu... teraz widze że to bez sensu wszystko... mozna sie pogrążać w długach przy tym ratowniu kociaków, o które powinno jednak zatroszczyc sie miasto

powiadomiłam 2 fundacje , 1 zdeklarowała sie ze porozmawiaja z policją - rozeznaja sie w sprawie...ale chyba jeszcze do takiej rozmowy nie dosżło...do drugiej pisałam dzis...

tak jeszcze z wiadomości.... koty spod szopy nie maja co jesc...p.irena dostała troche suchej karmy a stołowka zamknieta weic nawet resztek nie maja... biała która miała ropomacicze jest chora ...wydzielina z oczu brązowo-krwista (moze to chlamydia)... kocia jest słaba ,znowu nie da sie do siebie zblizyc.... kiedy wyszła po sterylce ode mnie (2tyg na convalescence0 była niesamowicie pieknym dorodnym kociem który zaczał podchodzic i łasic sie do ludzi...teraz znowu jest kiepsko.... coś dziewcvzyne męczy ...ona powinna byc przynajmniej na dobrym jedzeniu, nie mówiąc juz o ewent antybiotykach... tyle zrobiliśmy a w efekcie ona umrze?
W STADNINIE SĄ 4 KOTY DWIE KOTKI 2 KOCURY

[/size]


Betta mam wrażenie że znowu robisz to samo co na początku wszystkich wątków, znowu histeryzujesz. Pisanie na forum niewiele daje, a fizycznie nie zmienia nic w sytuacji tych kotów.
Jeżeli chcesz zakończyć swój udział w sprawie radlińskich kotów żeby "zająć się wreszcie kotami z własnego miasta" to napisz to wprost. Ale nie usprawiedliwiaj się publicznie dziesiątkami powodów, to jest żenujące.


Nie wiem co miałby dać test na chlamydiozę? Dla mnie to są wywalone pieniądze - raz że chlamydiozę wyleczyć można np Doksycyklina, a dwa że kot jak tylko wróci do swojego środowiska/zakończy leczenie, to zarazi się na nowo.
Już większy sens teoretycznie ma test FeLV/FIV, bo wiadomo czy białaczka jest czy nie. Niezależnie od wyniku delikwenta trzeba kastrować/sterylizować, a białaczkowca dodatkowo powinno się odizolować od reszty kotów i nie wypuszczać na wolność.

Te koty mają/mogą mieć :
1. herpeswirusa
2. caliciwirusa
3. tasiemce
4. glisty
5. kokcydiozę
6. świerzbowca usznego
7. pchły
8. Microsporum canis - grzybicę skórną
9. Giardia duodenalis = Lamblia
.......
10. FeLV
11. FIV
12. FIP
13. Chlamydiozę

Lista jest imponująca. Moim zdaniem jedyne działanie które ma sens to wysterylizowanie/wykastrowanie całej populacji jako priorytet, a jako działania poboczne i mniej ważne (nie z punktu widzenia zdrowia kota niestety) regularne odrobaczanie, odpchlanie, zwalczenie kokcydiozy i lamblii. O jakiejkolwiek nawet trochę lepszej karmie nie wspominając.

widze że to bez sensu wszystko... mozna sie pogrążać w długach przy tym ratowniu kociaków, o które powinno jednak zatroszczyc sie miasto

powiadomiłam 2 fundacje , 1 zdeklarowała sie ze porozmawiaja z policją - rozeznaja sie w sprawie...ale chyba jeszcze do takiej rozmowy nie dosżło...do drugiej pisałam dzis...


Co Twoim zdaniem da rozmowa z Policją? O czym miałaby być ta rozmowa?
Które fundacje powiadomiłaś?

Miasto umywa ręce niestety. Chciałam pomóc, ale postawiono sprawę tak, że to gabinet ma się prosić o umowę na zabiegi, jakby podane kwoty (80 kotka, 30 kocur) były nie wiadomo jakim zarobkiem. Łapanie i przetrzymywanie kotów przez wolontariuszy zostało odrzucone, miałaby to robić Straż Miejska. Jestem realistką i pesymistką - moim zdaniem taka akcja byłaby jedna - koty poszłyby "w pizdu" wystraszone i powiedziano by że "pouciekały/nie dały się złapać" i wszyscy z przeświadczeniem o heroicznej próbie rozwiązania tragicznej sytuacji radlińskiej populacji kotów, która niestety się nie udała (bo nie miała prawa się udać) poszliby sobie do domów. I wszystko byłoby po staremu.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Czw sie 19, 2010 9:48 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

malawaszka pisze:Buras którego wzięła missieek ma dom - Kaszmir

Wspaniele, dzięki missieek :1luvu: A jak reszta i wydatki na nie? Missieek się jak zwykle nie skarży i nie dopomina, a przecież samych kociąt ma teraz ponad 20 :(

Betta, Ty bywasz w Radlinie, masz możliwość być tam w takich godzinach, żeby zawieźć kotkę na sterylkę. Co stoi na przeszkodzie wracając zabrać jedną kotkę?
Ostatnio edytowano Czw sie 19, 2010 10:31 przez zerduszko, łącznie edytowano 1 raz

zerduszko

 
Posty: 1048
Od: Nie sie 23, 2009 15:35
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw sie 19, 2010 10:14 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

Fundacja PJD może sfinansować zabiegi tych 4 kotów wymienionych w podsumowaniu (kotka + 3 kocury), ceny, które oferuje lecznica Bluerat są naprawdę wyjątkowo korzystne dla kotów!
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw sie 19, 2010 15:55 Re: Radlin: REKONESANS i ostatnia prośba o pomoc

nie histeryzuje...... po prostu forumowicze miau wyłożyli swoje pieniadze na blisko 60 kotów z miasta które palcem nie ruszy...... ja , Ty i zerduszko nadrabiamy kilometrów zeby pojechac po koty tam potem zawieźć do rybnika na sterylke i wrócic , co czasowo zajmuje kilka godzin z łapaniem, i reszta.... ponadto cenowo i tak wychodzi 80 + 15 transport , wiec generalnie w radlinie gdyby steryli sie odbywały wyszło by podobnie bo 100 zł wac pan sobik kasuje za bezdomne kotki... tylko oczywiscie brakuje ludzi do łapania i przetrzymania kotów... .... dlatego uważam że inaczej tzreba sie tym zająć, bo osoby postronne odwala za miasto całą robote

zerduszko, bywałam, juz nie bywam...ostatnio byłam po Irene i jej dogorywajacego psa żeby zawieźć do weta (chyab 2 tyg temu)...była to akcja dosć spontaniczna, a wczesniej byłam z dwa czy trzy razy szukać cieżarnych kotek, czy łapac te które były i złapać sie nie dały, przy okazji wziełam 2 maluchy.... nie rozpisuje sie tu o wszystkim bo nie czuje takiej potrzeby, a wierz lub nie tępa nie jestem i miewam pomysły typu "wziąć przy okazji kota na zabieg", jednak jak sie mogłas przekonać przychodnia w której pracuje bluerat nie jest dyspozycyjna tylko dla Radlinskich kotów, a ja nie byłam dyspozycyjna w każdej godzinie

tak bluerat, ja juz nie chce zająć się żadnym kolejnym poza tymi 58 i to na tyle na ile moge, mam tu na myśli że czasu na podróże z kotami z radlina obecnie nie mam i tylko jeśli znajdzie sie ktos do udzielenia dt Białasce, pojade po nią i zawioze gdzie trzeba... obiecałam też Irenie odwiedziny kotów w Zabrzu, czego tez nie miałam czasu ani mozliwosci finan. zrobic, z czym wcale mi nie jest dobrze

ciągle czekam na zdjecia od FUndacji z Katowic zeby zrobic ogłoszneia... to własnie p.Oliwia bedac tu jakies 3 tyg temu sama zainteresowana sprawa radlinskich kotów powiedziała ze zadzwoni do UM radlina i sprawdzi tez ile policja zrobiłą ws niezgodnego z prawem traktowania kotów.... ja siena tych sprawach nie znam ale słuchajac jej miałam wrażneie że babka zna sie na tym gdzie warto zainterweniowac i jak.. no cóż faktycznie cos jest nie tak

zawiadomiłam o sprawie Fundacje Przystan Ocalenie, która jak sie okazuje współpracuje z w/w fundacja , własnie w tej fundacji zaproponowali zrobienie testu na chlamydioze, zeby po prostu cokolwiek wiedziec....ja ich pytałam czy by po prostu nie przyjeli Białaski i od słowa do słowa wyszło że gdyby miała chlamydioze to nie bardzo ich to urządza, juz chyba łatwiej <yhym>gdyby miała Fiv czy Felv, bo mieliby je jak odseparowac, w kazdym razie opisałam im dolegliwosc kotki i zmartwiło ich to że moze to byc chlamydia, dlateog moza o tym tescie....
ja sie nie znam na chorobach, słucham wydawac by sie mogło ludzi którzy mogli by cos o tym wiedziec i pisze, wiec sama nie fantazjuje

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa i 84 gości