El Azurro ['] & Mariachi. Betty [']

pixie65 pisze:Alusiu, pisz
Zmartwienie dzielone z innymi już tak nie przytłacza...

I ja tak myślę. Alu, pisz, proszę!!!!!

:ok:

Pozdrawiamy wieczorową porą

Jak dobrze, że jesteście Alu.
Trzymajcie się, kiedyś wreszcie musi być lepiej :ok:

Gattaro , Potffory , co u Was ? :roll:

..............

Marcelibu pisze:
pixie65 pisze:Alusiu, pisz
Zmartwienie dzielone z innymi już tak nie przytłacza...

I ja tak myślę. Alu, pisz, proszę!!!!!

Nie umiem tak, chciałabym, ale po prostu nie umiem

Dręczą mnie ostatnio koszmary, nawet w nocy człowiek nie ma spokoju

U nas bez zmian, początkiem przyszłego tygodnia muszę zataszczyć ekipę na badania

, oj będzie się działo.
Azorek ostatnio jest jeszcze bardziej namolny niż zwykle, oczywiście to moja wina, bo rozpieszczam chorowitka do granic możliwości :oops:

. Spodobała się mu nowa rzecz, a mianowicie "latanie"

, biorę go pod przednie i tylne łapki, taka poza wystawowa i huśtam z całych sił, bosko to wygląda

, tylko trudno ogarnąć taki słodki ciężar

Poprosimy o filmik z latania :!:

Zataszczyć całą ekipę do weta - brrr :strach:

to dopiero wyzwanie

jedziesz Alusiu jednym transportem czy z każdym osobno :?:

Pozdrawiamy wieczorową porą

..................

Cameo pisze:Poprosimy o filmik z latania

Zataszczyć całą ekipę do weta - brrr to dopiero wyzwanie jedziesz Alusiu jednym transportem czy z każdym osobno

Na filmiku musiałabym być ja

, a to nie jest fajny widok

Nie mam transportu, chyba że zdarzy się jakiś cud

, trzeba autobusem, może uda mi się chociaż mniejszych zabrać razem, bo z Aziniem nikogo nie dźwignę

bubor pisze:Pozdrawiamy wieczorową porą ..................

Dzięki Pawełku :1luvu:

gattara pisze:Na filmiku musiałabym być ja , a to nie jest fajny widok

Tak Ci się tylko wydaje Gattaro

, wygłaskaj Potfforne futerka w moim imieniu :wink:

Jak dobrze, że jesteś

. Poproszę o krótkie sprawozdanie, jak się mają kotuchy.

Cześć Ciociu :1luvu:

Jak to dobrze że jesteś

Pluś

Nie ma fot

. Nie ma "sprawozdania"?

Pisz, Alusiu!

Czekamy

....................

Jestem
Ciężko mi się w ogóle zabrać za pisanie, bo oprócz kocich chorób mamy ostatnio również duże problemy zdrowotne wśród ludzkiego stadka i jakoś tak nie mogę tego wszystkiego ogarnąć :oops:

Aziś tylko po inhalacjach jest odprężony i relaksuje się w pozach niedbałych, niestety długo te błogie chwile nie trwają

. Do tego wszystkiego właściwie już po każdym leku ma silne zaparcia i nawet parafina nie bardzo pomaga

, chciaż Aziś uwielbia ją pić :roll:

Falusia znowu odmawia jedzenia, boję się wyników badań

Boniaczek ładnie łyka leki, nawet zaczął się o nie upominać, czyli do wszystkiego może się taki ciemny typ przyzwyczaić

Kiwulek ma chwile silnego bólu, ale raczej po drzemce, wiec pewnie po prostu cierpnie podczas snu ta moja mała kaleka

. Nie chciałabym stale faszerować go przeciwbólowymi

Wegunia ma się nieźle, dużo śpi, ale na szczęście nie traci apetytu, może to jeszcze nie jej czas....?

Zdjęć właściwie nie robię, dziś rano napadłam koty, ale tylko ta dwójka wyraziła słabiutką chęć do współpracy

gattara pisze:
Zdjęć właściwie nie robię, dziś rano napadłam koty, ale tylko ta dwójka wyraziła słabiutką chęć do współpracy

El Azurro ['] & Mariachi. Betty [']

Kto przegląda forum