7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 02, 2010 2:51 Re: 7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

z tym zasikanym łóżkiem możesz sobie łatwo poradzić - kup duży kawał ceraty i używaj jako kapy na łóżko. Moze mało estetyczne, ale lepsze to niz materac do wymiany. A kotów nie da sie gdzieś.. izolować? Np. z łazienki albo korytarza wyniesc wszystko, co moze byc zniszczone, dać kuwete i miski z wodą i tam koty zamykać na noc (najlepiej daleko od sypialni, to sie wyspisz ;) ). Trzeba im troche dyscypliny wprowadzic, bo juz Ci na głowe wchodzą. Lepiej chyba, zeby siedziały w 'swoim pokoju' i robily malo szkod, niz zebys sprzatala w czasie, ktory mogłabys im poswiecic na zabawe.
Z moimi psami (wiem, co innego, ale moze sie sprawdzi) jest tak, ze jak im poswiecisz godzine na zabawe, to one potem sa na tyle zmeczone, ze idą spać i jest spokoj ;) a zeby koty umęczyć bez zameczania siebie - radze kupic taki laserek-wskaznik. Koty za tym gonią jak szalone :D

Yorukamiko

 
Posty: 33
Od: Czw maja 13, 2010 0:46

Post » Wto sie 17, 2010 13:43 Re: 7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

Wątek zamarł (głównie z powodu ogromnej liczby kolejnych zwierzaków potrzebujących pomocy), więc napiszę co u kotków-Wieliczaków ratowanych ostatniej zimy.
- 3 znalazły domy
- 4 mieszkają nadal u mnie. Z czego jedna koteczka (czarna Żabcia) niebawem ma pójść do nowego domku. Jest proludzka, przychodzi na pieszczoty. Ma piękne,wielkie zielone oczyska, maleńką białą krawateczkę i majteczki. Jest leniwa i trochę ciapowata.
Jej siostra Trusia powoli się oswaja. Jej oczko niestety musi być ponownie operowane. W tej chwili wygląda tak jakby miała na nim wylane białko z pęknietego jajka. W niczym jej to jednak nie przeszkadza (chociaż na pewno w tym oku ma ograniczone widzenie); jest łobuziarą i rozrabiaką. Jej nędzne, wyleniałe kiedyś futerko o brązowym odcieniu, jest teraz smoliście czarne i błyszczące :love:
Bura Rózia jest przekochana i mizialska, ale tylko dla mnie. Obcych ludzi nie uznaje, mojego tż toleruje. I tyle. Na widok kogokolwiek kto nie jest mną lub moim tż, automatycznie staje się totalnym dzikusem. Dwie adopcje (do fajnych domów!) załatwiła tak, że nadal mieszka z nami :?
Buro-biały Shakin jest pięknym, dorodnym kocurem, który nie lubi ludzi, ale lubi mieć pełną miseczkę, miękkie poduszki i ciepło kominka. No przecież go nie wypuszczę na wolność :( Mieszka sobie z nami, a raczej - obok nas.
Niebawem powstawiam aktualne zdjęcia kociastych.

Póki co mam tylko na poczcie najnowsze zdjęcia Blackusia, który teraz nazywa się Yoshi i mieszka na Bronowicach:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

:1luvu:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sie 18, 2010 7:17 Re: 7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

ślizczności :kotek:
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro sie 18, 2010 7:50 Re: 7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

A zobaczcie dwie strony wcześniej jak wyglądał jeszcze w maju :D Taki egipski nietoperek :wink:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sie 18, 2010 7:51 Re: 7 kociaków do otrucia. URATOWANE, ale szukają sponsorów :(

Śliczny kocurek :D

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 385 gości