Właśnie wracam z wieczornego spaceru z psem - po drodze zahaczyłam o moją lecznicę i dopytałam o choroby wirusowe i możliwość zarażenia.
Zdaniem pań weterynarek (

Co do samej możliwości zarażenia domowych (wychodzących?) kotów przez dziką-dzicz: jeśli koty domowe są zdrowe i regularnie szczepione, raczej nie ma się co przejmować - nie zarażą się.
Tym bardziej, że kotka ma żyć jedynie na dworze, a koty domowe ewentualnie sporadycznie wychodzą, więc stałego kontaktu także nie będą miały. Poza tym, Twoje koty, jeśli wychodzą, mogą mieć także kontakt z innymi kotami z okolicy, więc ew. zarazić się mogą przecież od każdego innego kota.
Podsumowując: nie należy się przejmować, że kotka czymś zarazi Twoje domowe koty, bowiem one nic nie powinny od niej złapać (skoro są zdrowe i szczepione)

Tak, wiem


Aha, jeszcze dopowiem, bo zapomniałam:
smarti pisze:czy ona jest bardzo dzika,tzn czy jak będę ją karmić(będę musiała wejść do tego jej pawiloniku) to może się na mnie rzucić?
Od środy sprzątam jej klatkę niemalże codziennie - ani razu się na mnie nie rzuciła, nawet nie próbowała syczeć czy "łap wystawiać" (a powiem, że niektóre koty w Koterii tak fajnie "pacają" z zaskoczenia łapą z całej siły w spód klatki, kiedy im się sprząta
