MiMI zepsuta łapka - już w DOMku na zawsze u KiNI :)

[ruru]

tylko, że ona sama nie da rady
bo łapeczki nie czynne..

[pisiokot]

No wiem, wiem, ale tylko jedna łapka jest chora, może sobie jakoś drugą spóbuje zrobić toaletę.
A Iwonka jej pomoże

[selene00]

Dzięki za radę.
Spróbuję, tylko mus iść do sklepu po jakie szprotki lub śledzie.
Czy jej pomogę, to się okaże.
Jakoś moja dotychczasowa pomoc na niewiele się zdała.
Może, gdyby ona choć chwilę była spokojna, ale ona tak wierzga, że wzroku skupić w jednym punckie nie mogę.

Kupa dziś luźna! /Już się boję!/
Apetyt rewelacyjny. Wychodzi na to, że pucha starcza już nie na dobę, ale na 12 godzin.
Otworzyłam nową na drugą kolację, na obiadek ją skończyła.
Zrobiłam z niej żarłoka.
Chęć do zabawy nieokiełznana!!

[szybenka]

Fajnie mała się zmienia i spełnia Twoje oczekiwania, Selene
No i Ty super się sprawdzasz jako opiekunka-niania

[WarKotka]

ło matko, czy mała cały czas je??

[selene00]

Eeee no nie.
Ma kilka stałych posiłków;
7- śniadanko /daję i jak mogę idę spać, przecież mam urlop /
11- drugie śniadanko
15- obiadek
Teraz robimy dłuższą przerwę, żeby ładnie leki wtrząchnęła
podwieczorku brak
20- pierwsza kolacja
1 w nocy - druga kolacja /galanta, by w nocy z głodu nie cierpiała/
To tak mniej więcej, bo poślizg czasowy nam się zdarza.
Czasem ona zaśpi /sporadycznie /, czasem ja zaśpię, albo na czas nie wrócę.
W zasadzie je co 4 godziny z dłuższą przerwą w ciągu dnia.
Musi nadrobić te brakujące 300g dla mojej satysfakcji.

[szybenka]

Musi nadrobić te brakujące 300g dla mojej satysfakcji.

Lubię te wstawki

[Gibutkowa]

Eeee no nie.
Ma kilka stałych posiłków;
7- śniadanko /daję i jak mogę idę spać, przecież mam urlop /
11- drugie śniadanko
15- obiadek
Teraz robimy dłuższą przerwę, żeby ładnie leki wtrząchnęła
podwieczorku brak
20- pierwsza kolacja
1 w nocy - druga kolacja /galanta, by w nocy z głodu nie cierpiała/
To tak mniej więcej, bo poślizg czasowy nam się zdarza.
Czasem ona zaśpi /sporadycznie /, czasem ja zaśpię, albo na czas nie wrócę.
W zasadzie je co 4 godziny z dłuższą przerwą w ciągu dnia.
Musi nadrobić te brakujące 300g dla mojej satysfakcji.

Kurcze muszę uważać żeby mój Mieczysław tego nie przeczytał, bo on się odchudza teraz i je tylko śniadanko i obiado-kolację (po 50g mokrego light) plus odchudzające chrupki cały czas. Z tym że Mieczysław wcisnął by tam jeszcze trzecie śniadanko, drugi obiadek, przedwieczorek, podwieczorek i przedkolację

[selene00]

O to Twój Mieczysław jest w typie mojej Episi.
Ta to ma spuścik! Piewrszy miesiąc nie odstępowała michy.
Wreszcie z powodu upałów, odpadła.
Dwa tygodnie temu skończyła 4 miesiące z wagą 1840g. /bez ogona! rzecz jasna /
Ale z tego co widzę MiMi podąża jej śladem.
Właśnie wymusiła na mnie podwieczorek.
Chyba mój widok powoduje ssanie w żołądku.

[Annaa]

Jak miło czyta się takie wiadomości
Mnie tam wcale nie dziwi ,że maleńka cały czas je mam teraz takiego samego
żarłoczka
Niech Mimi duuuużo je ,żeby rosła ,miała siły i była zdrowiutka

[selene00]

Święte słowa! Święte!!!
I żeby łapeczka się zrosła!!!!

[Annaa]

Święte słowa! Święte!!!
I żeby łapeczka się zrosła!!!!

Oczywiście za łapeczkę też trzymamy

[magdaradek]

ja też kocham kocie żarłoczki

[selene00]

Wypróbowałam chusteczki dla niemowląt.
Przeleciałam od buźki po czubek ogonka!
Wierzch i spód!
Efekt?
Przyjemnie pachnie.
W trakcie popołudniowej zabawy usiłowałam coś cyknąć dla Cioteczek.
Dziewczyny!! To zadanie nie na mój refleks!!!!
Jedna jedyna fotka, gdzie MiMi z uprzejmości chyba, pozostała w kadrze.



Skoro obiekt zbyt rozszalały, trzeba mu ograniczyć przestrzeń.

[Annaa]

Robienie zdjęć rozbrykanym kotom chyba właśnie polega na tym
że łapie się w kadrze tylko końcówkę ogona
Jaka Mimi jest śliczna