Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon sie 16, 2010 21:59 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

cd..

małe czarne:
Obrazek

Mazurka oderwana od toalety:
Obrazek

i na samym końcu Mazurka ułożyła mi się wygodnie na nodze:
Obrazek


wszystkie zdjecia są tutaj http://elpis.org.pl/www/mazurka/ jeśli ktoś chciałby sobie pooglądać.
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon sie 16, 2010 22:17 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

florida_blue pisze:Kotka była na zastrzyku, oczko ma zakrapiane. Nie wiem czy bedziemy w stanie smarować jej ta rankę paluchami - ją to chyba boli? nie bardzo sobie to wyobrażam...

Jak nie dasz rady to na początku lekko nasączysz malutki gazik (bo z waty włoski mogłyby sie przyklejać) i delikatnie będziesz dotykała ranę, aż całą natłuścisz (tylko, że w ten sposób traci się sporo olejku).
Ja myślę, że taraz już ją tak nie boli, bo zachowywałaby się inaczej
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sie 17, 2010 7:35 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Jak miło zobaczyć takie fotki na początek dnia :)


Zwłaszcza jak się jest prawie nieustannie odciętym od netu :|
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 17, 2010 8:00 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Śledzę wątek od samego początku z zapartym tchem i widzę , że mogę odetchnąć. Barwo dla wszystkich ratowników i kciuki za powrót do zdrowia niezwykłej kotki.
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 17, 2010 8:06 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

:ok: :ok:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto sie 17, 2010 10:00 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Zawsze rozpoczynałam od poczty mailowej, teraz od wątki Mazurki i kociaków.... :wink:

Jagoda*

 
Posty: 592
Od: Nie maja 11, 2008 15:02
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 17, 2010 10:08 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Maluchy są śliczne :1luvu: a kotka musiała sporo wycierpieć :( dobrze że już jest bezpieczna i ma opieke ;)
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Wto sie 17, 2010 10:11 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

florida_blue pisze:wszystkie zdjecia są tutaj http://elpis.org.pl/www/mazurka/ jeśli ktoś chciałby sobie pooglądać.


Strasznie dziwny ma profil :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 17, 2010 10:17 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Mimisia pisze:Biedna Mazurka. Aż dziwne, że ona mogła normalnie żyć z taką raną. Przykro mi, że nie mogę dać dla niej pieniędzy...Wysyłam tylko ciepłe myśli i mizianki dla niej.


To też bardzo ważne! :ok:
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Wto sie 17, 2010 11:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Kinya pisze:
florida_blue pisze:wszystkie zdjecia są tutaj http://elpis.org.pl/www/mazurka/ jeśli ktoś chciałby sobie pooglądać.


Strasznie dziwny ma profil :(

bo to jest wszystko takie napuchnięte ... szczerze mówiąc ja sobie nie wyobrażam, jak w przyszłości ma wyglądać to oko.. przecież nie ma powiek nawet...
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 17, 2010 11:30 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

a to małe czarne to kocurek jest tak?
pytam bo ktos szuka czarnego z białym maluszka ale kotki viewtopic.php?f=13&t=115546
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto sie 17, 2010 11:47 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Amika, własnie dotarł olejek, bardzo bardzo dziękujemy!!!. posmarowałam co miałam posmarować, jedna już zlizała :P a Asha jest u p. weterynarz, nie ma ranki , miała zerwaną skórę, która wróciła na miejsce
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 17, 2010 12:17 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

florida_blue pisze:Amika, własnie dotarł olejek, bardzo bardzo dziękujemy!!!. posmarowałam co miałam posmarować, jedna już zlizała :P a Asha jest u p. weterynarz, nie ma ranki , miała zerwaną skórę, która wróciła na miejsce

Cieszę się że tak szybko :D
Smaruj często i obserwuj, jeśli poprawa będzie niejednakowa, to znaczyło będzie, że te gorzej gojące się miejsca są albo dużo głębsze niż pozostałe, albo coś tam złego się dzieje i może być potrzeba by wet oczyścił je jeszcze raz.

A która zlizała, obstawiam suczkę

Czyli Asha ma tylko szew i goi jej się ładnie?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto sie 17, 2010 12:39 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Asha ma skórę przyszytą do zębów - tzn złapaną za kły, bo nie było do czego przyszyć, to nie jest rozerwane, po prostu opuchnięte było, skóra musi "przyrosnąć" do szczeki, to nawet nie bardzo jest co smarować.
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto sie 17, 2010 13:24 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w dt. Leczymy.

Kinyu, mam kolejne 2 wpłaty z bazarku dla Mazurki. Czekam na trzecią i puszczę wszystko całościowo :)
Obrazek

vega29

 
Posty: 6513
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron