MiMi miała zmieniony zewnętrzny opatrunek, bo stary się już mocno upaprał żwirem.
Dostała pastę przeciw robalom.
Oby wszytko było ok, bo ja na punkcie odrobaczania mam traumę.
Teraz dla odmiany buźkę na fotkach będzie miała żółtą, bo próbowała troszkę oszukiwać przy podawaniu.

Ciocia Ania Zmienniczka zważyła dziewuszkę.
MiMi waży 930g z gipsem.
Jak na 2,5 miesięczne kocię i przyjęte w mym domu standardy, waży o 300g za mało.

Pocieszam się, że jest u mnie dopiero 6ty dzień.
Za tydzień kolejna kontrola, no chyba że.... tfu, tfu, tfu.