Witam,
chciałam wszystkich miłośników kociąt "z wioski" poinformować, że Migotka ma się dobrze. W ogóle nie przestraszyła się nowego miejsca. Zwiedziła mieszkanie, goniła za piłeczkami, wielokrotnie zagryzła mysz-zabawkę (świetny widok, jak mały kociak lata po całym mieszkaniu z myszą większą od niego), no i zaliczyła kuwetę (mądrala!). Co prawda nie dała w nocy spać, bo chyba myśli, że jestem jej mamą i ciągle chcę się napić mleczka z mojej szyi (a może jest małym wampirkiem

).
Migotka będzie się nazywać Misia; mam nadzieję, że szybko się przyzwyczai do swojego nowego imienia.
Pozdrawiamy,
Misia i Migotka