Hej
Ja te ksiazki Agatki kupowalam kilkanascie lat temu, wszystkie jej tytuly wtedy wydali, a ceny jeszcze nie byly takie wygorowane
Kalair, szukaj po antykwariatach, na allegro, mozna dostac o polowe (albo i wiecej) taniej niz nowe
Jeszcze teraz nieraz zamawiam jakas okreslona ksiazke w antykwariacie internetowym, tak sobie rekonstruowalam biblioteczke po pozarze sprzed 7 lat, 1/3 ksiazek wtedy stracilam, ale prawie wszystko udalo mi sie odkupic, nawet "Samotny bialy zagiel" Katajewa w wydaniu z 1949 roku, ha!

Dzis Pupusz mnie wydarl z lozka 20 minut przed budzikiem
Jego glos przenika mury i zamkniete drzwi, ale z drugiej strony, dobrze ze wydawal tez kocie odglosy, bo jakbym bazowala na samych dzwiekach walenia w drzwi, moglabym pomyslec, ze to jakis buhaj lub nosorozec rozwalajacy zamknieta zagrode

W sumie duze osiagniecie, porownujac 5 kg Pupusza z gabarytami buhaja czy nosorozca

Kotek byl bardzo glodny
Podejrzewalam, ze tak bedzie, bo wczoraj wieczorem prawie cale mieso na kolacje zezarla Maya (nawiasem mowic, Cesarzowa sie ostatnio upasla, chodzi i wszystko wyzera, resztki z miski Fifinki rowniez, nic nie moze stac na stale). Nie chcialam zostawiac suchego na noc, bo, primo, wiekszosc wciagnelyby Maya i Fifi, a secundo, jak suche zostaje na noc i Pupusz przekasi, to potem rano nie zje swojego nerkowego k/d, a nie moge zostawiac na noc k/d, bo wszystko w upojeniu zezarlaby Fifinka, ktora tego jesc nie powinna-ale caly czas czyha
Tak wiec wstalam, nakarmilam, Pupusz pojadl, popil,
pawia
a la armatka wodna nie bylo
(przyznam, ze widzac, jak lapczywie pozera, mialam takie obawy

)