magdaradek pisze:ale to właśnie rzadko spotykane by na FIP odeszła i mama i dziecko... dziwnie. Fipem nie tak łatwo się zarazić. A koronawirusa ma ponad 90% populacji!!
Kurcze, Aniu, a co mówi Pani Doktor?
No widzisz Madziu właśnie weci dochodzą do wniosku, że te 90% populacji to "potencjalnie" chore koty, że koronawirus nie mutuje, tylko przy dużym spadku odporności przechodzi poza jelita i kot zapada na FIP. I stąd według tej teorii jest właśnie tyle zachorowań, że to nie kwestia mutacji samego wirusa ale ogólnie mniejszej odporności u kotów. Problemem nie miałby być mutant FIPowy koronawirusa ale sam koronawirus, ten zwykły i nakładający się na to spadek odporności.