Chwilę później, zwiedzina rozluźnieniem księciunia, chciałam go posmyrać pod bródką i zostałam przykładnie ukarana za zuchwałość.
Z drugiej jednak strony słońce nastaja gada łaskawie i można przy tej okazji ugrac coś dla siebie ale juz równocześnie drapać za uszkiem i focić sie nie da - zbyt czujny

A w ogóle Ciotki to doszłyśmy wczoraj z kotką doroty do wniosku, że mam po prostu pół dzikiego kota z naciskiem na
dzikiego i zbyt tolerancyjne wywożenie go na haciendę może się skończyć tym, że kocio wolność wybierze po prostu
Przeciez dziki kot nie oznacza, że zwierzak sie rzuca na ciebie, przeciwnie - ucieka. Jestem po prostu jedynym człowiekiem, którego toleruje i jak sie tak proporcje ustawi to wszystyko zaczyna pasować
