AYO pisze:Co też uczyniłam dziś przed wyjściem![]()
Wzięłam se centralnie zapatrzonego w dal kotecka sprzed drzwi balkonowych, wycmokałam gdzie się dało i póki sie dało i puściłam wolno na fotel![]()
Lądował na nim z cichym warknięciem![]()
I tyle mego - nie przyszedł sie pożegnać pod drzwi
I uszłaś z życiem?!



