POWODZ U BIAFRY!5zl nakarmi jednego konia pomozmy po powodzi

nie wiem czy wam juz wczesniej pisalam
ale Iza ma od dzisiaj 3 nowe psiaki

oto przeurocze szczeniaki:

szczeniak pierwszy: dziewczynka

Obrazek

szczeniak drugi: chłopczyk

Obrazek

szczeniak trzeci: dziewczynka

Obrazek

a oto ich historia:
są dwie dziewczynki i jeden chłopczyk
zaraz podpisze zdjęcia
a jutro od Izy wyciagnę ile mają mniej więcej
jutro będa odrobaczane i szczepione

a skąd się wzieły
strasznie zagmatwana i niesamowita historia
(wybaczcie braki w opowiadaniu ale Iza wszystkiego dokładnie nie wie)
psiaki Iza dostała od policji
a było to tak, ze jakies dwa tyg temu zadzwnił tel
ze własnie mają szczeniaki
skad policja ma szczeniaki?
ano był wypadek i tutaj nie mamy jasności co i jak ale wychodzi nam, ze sprawca wypadku wiózł w samochodzie owe szczeniaki
samochód został zabezpieczony jako dowód w sprawie
wypadek był pod krakowem więc podobno schronisko krakowskie odmówiło wzięcia szczeniaków
więc policja mają 3 szczeniaki nieustalonego własciciela zadzwoniła do Izy
dwa tyg temu staneło na tym, ze policja spróbuje ustalić własciciela szczeniaków
chociażby dlatego zeby potem nie było ze wyadoptowaliśmy czyjeś szczeniole
(nie wiem dlaczego szczeniaki nie były "przypisane" sprawcy wypadku)
no i jak widac nie ustaliła
i znów odezwali sie do Izy
i tak od jutra szczeniaki przechodzą pod opiekę Izy
w tej chwili są w hotelu, który do jutra opłaca policja

i tutaj jetseśmy w kropce
nie ma pienidzy na hotel
u Izy wsród kaukazów tez nie za bardzo jest miejsce dla szczeniaków
decyzja zapadnie pewnie jutro jak trzeba bedzie zabrac szczeniki do weta - no i potem trzeba je bedzie gdzies umiescic tylko pytanie gdzie?
czy jednak Iza zdecyduje się je zabrac do siebie czy wrócą do hotelu - na chwilę obecną nie wiem

w hotelach zaczynają się robić długi - chociażby za wakacyjne wyrzutki
są bez żadnych deklaracji
z bazarków uda(ło) się uzbierać na sterylki i kastrację
ale na zapłacenei hotelu juz nie mam

naprawde nie mam zielonego pojęcia jaka zapadnie co do szczeniaków decyzja

3 x pisze:

Zostałam rozwalona na łopatki :1luvu:

Flortee pisze:
3 x pisze:

Zostałam rozwalona na łopatki

dokładnie
no przeurocza jest

Wszystkie mają fajne mordki śmiejące się

Iza otrzymała juz całość karmy dla kotów zakupioną dzięki Wam

dziękujemy

ja chcialam jeszcze tylko napisac
ze bede sie urlopwac przez dwa tyg
tam gdzie net niedochodzi

Udanego urlopu :ok:

jaka szkoda,że policja nie postarała się wyadoptować psiaki - na policyjne psy na pewno znaleźliby sie chętni.

Jak tam sie sprawy u Izy mają..? Jakies postępy, potrzeby ?

Flortee pisze:Jak tam sie sprawy u Izy mają..? Jakies postępy, potrzeby ?

na razie zaległa relacja z kąpieli Bacy:
(przekopiuję się z dogo)

zanim będzie aktualna relacja najpierw relacja z kąpieli Bacy
wstyd się przyznać ale prawie sprzed miesiąca
miałam wrzucić przed samym wyjazdem ale zabrakło mi czasu, przepraszam :oops:

na początek relacja Izy:

Dzięki wszystkim cudownym osobom, które zrzuciły się na naprawę studni i
doprowadzenie wody udało się uwolnić psy od błota i domyć częściowo O
wodzie do picia nie wspominając...

Ale nie same studnie się do tego przyczyniły tylko conajmniej
kilkanaście albo kilkadziesiąt osób.
Wszystkim za ta najmniejszą i największa pomoc baaaardzo dziękuję.
Dzieki Wam pomału wracam do żywych i coraz więcej zniszczeń udało się
opanować.
Zdaje sobię sprawę ile ludzi się zaangażowało, żeby to wszystko udało
się ogarnąć.

Policzyłam sobie ile osób musiało być zaangazowanych, żeby wykapać i
doprowadzic do uzytku takiego np. Bacę...
I wyszło mi bardzo dużo osób i to nie tylko z kraju ale i z cześci
Europy

Ale po kolei. Zrobiłam zdjęcia wszystkiego.

1. Studnia i woda - to juz pisałam przed chwilą
2. Paczka z szamponami i balsamami ( błagam uzupełnijcie od kogo)wstyd,
ale nie zapisałam...
3. Smakołyki-gryzaki od naszych przyjaciół z Niemiec- dzieki sonikowej
na ukojenie nerwów po kąpieli
4. Obroże na pasożyty zewnętrzne i krople przysłane przez Gos, żeby
wykąpane pieski były długo czyste i zabezpieczone
5. Ręczniki do wycierania, szczotki do wyczesywania i nowe, czyste
obroże od naszych przyjaciół z Niemiec- dzięki sonikowej
6. Wata z trasportu łączonego warszawskiego.
7. Płyn do czyszczenia uszu, maści do uszu i tabletki na odrobaczenie
kupione w lecznicy z pieniedzy zbiórkowych przelanych przez 3 x na leki
itp.
8. Puszki mięsne do ukrycia tabletek na odrobaczenie - znowu od
przyjaciół z Niemiec i sonikowej
9. Delikwent - czyli Baca - okaz bezcenny. Tu długo trzebaby było
wymieniać ilu osobom zawdzięcza swoje istnienie.
10. Cały czas Baca pieknieje dzięki karmie na nerki i serce podarowanych
przez przyjaciół z Holandii.

Tak więc reasumując, myślę, że kilkadziesiąt osób, wspólnymi siłami
wykąpało wszystkie ubłocone psy, które teraz leżą sobie z napchanymi
brzuchami w cieniu na trawie i zapominają o koszmarze jaki zgotowała im
matka natura, zabierając resztki stałego i suchego gruntu pod łapami.

a teraz zdjęcia:

Obrazek

na koniec raz jeszcze w imieniu swoim Izy i Bacy - DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM dzięki którym kąpiel Bacy stała się faktem dokonanym

wiecie co tak siedzę i myslę od czego tutaj zaczac

mam zaległe rozliczenia
mam bieżace rozliczenia bo jak byliśmy u Izy to przyjechały dwie wywrotki gruzu
przyszła faktura z wczesniejszy gruz
przyszła tez paczka o której juz kilka razy pisalam
z kantarami dla koni i żłobami dla psów i jeszcze kilkoma rzeczami dla zwierzaków

mam zdjęcia koni - z tel bo z tel ale mam (mieliśmy mała przygodę z aparatem)
mam zdjęcia kotów kilka bo np takich czarnych to się nie umiałam doliczyć
mam zdjęcia psiaków jak je z Gremlinem przekupiamy parówkami
mam zdjęcia drogi jak rozrzucamy gruz
nie mam zdjęc okolicy ale wierzcie mi, że to co pokazywała telewizja nie oddaje rzeczywistości
ja byłam załamana widokiem, jak schody czy całe ganki poodchodziły od domów
jak domy zjechały wraz z drogą i ta zamiast biec prosto i równo prowadzi teraz łukiem i odgromnym dołem
jak na polach porobiły się uskoki ponad metrowe
jak porobiły się wyrwy i wypietrzenia w drodze która teraz nijak nie przypomina już drogi
a miejscami potworzyły się maga kałuże/jeziora
mam zdjęcia studni do której dotarcie groziło utratą obuwia
ale dzięki której Iza ma wodę

tak siedzę i myślę i nie wiem od czego zacząc