ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Ja zawsze robiłam wilgotna mieciutka szmatka nasączona letnia woda i sie załatwiały.Próbuj tak jak kotka robi lize je a ma szorstki jezyczek.

Masuj je tak z uczuciem i napewno się zaczna wypróżniać.3 mam kciuki.
Dasz rade ja umiałam Ty też dasz rade .To jest meczące ale to jak male dzieci

( swoich nie mam ale kurs juz przeszłam lepiej niz niejedna mama)

Do mnie zabice kotów które juz sie urodzily też nie przemawia..

Z tego co wiem to lepiej jak brzuszek jest miękki.

Ważne jest by kociaki się nie wyziębiały, dobrze jak mają dostęp np. do poduszki elektrycznej, butelki z gorąca wodą owiniętej czymś, termoforu... Tylko tak, żeby mogły odpełznąć gdyby było za ciepło.

Napisałaś :

Wczoraj okno było zamknięte, wiec na 100% ich matka nie miała jak sie dostać do swych dzieci.

A może mama ich szuka ? Może warto zostawić otwarte to okienko ? Kotki raczej nie porzucają swoich tak maleńkich dzieci.

pierwsza noc za nami :roll:

mniejszy już wypróżnił się dwukrotnie-to bardzo dobry patent z tym mokrym ręczniczkiem. niestety większy pomimo naszych starań, do tej pory sie nie wypróżnił. ma miękki brzuszek, jest bardzo żywy-jednak kupy zrobić nie chce...

czy tego typu problemy moga mieć związek z tym, że kotki z 2 dni nic nie jadły? nie mam juz pomysłu w jaki sposób pomóc większemu. powiedzcie jescze ile razy ziennie mam im masować te brzuszki? czy po każdym masowaniu mają się wypróżnić?

kotki zaczęly też mruczeć i ssać nasze rece. na pod posłanie wsadziliśmy im dziś polar i kawał sztucznego futerka-co okazało się strzałem w 10:maluchy blyskawicznie zasneły, widać też, że sie bardzo uspokoiły.

nasz wet bedzie u nas dopiero w poniedziałek wieczorem...do tego czasu musimy jakoś sobie radzic.

nie ma możliwości, by pozostawić kotki w pracy, otworzyć okno i liczyć, że zjawi sie ich mama:koty narobiły szkód, które na dzień dzisiejszy oceniamy na ok.1000zł, poza tym wiąże sie to z wyciem alarmu.

jest 1 chętna na kotka, jednak okazuje się, że ma ona dopiero 15 lat, dopóki wiec nie porozmawiam z jej rodzicami nie mogę mówić o pewniku.

aha, kupiliśmy też pipete i strzykawkę-strzykawka daje najlepsze rezultaty, wiec chociaż problem ze zmuszaniem do jedzenia mamy z glowy.

czy można okreslić płec kociąt? na kotkach nie znamy sie wcale, stad to moje dopytywanie...

z góry dziękuję za pomoc.

Masowanie brzuszków to najlepiej po każdym posiłku. Ale nie zawsze kotek się wypróżnia. Brak kupki to może być i z niejedzenia, i ze stresu.

Była gdzieś fotka instruktażowa, jak określać pleć... Poszukam, chociaż w tym wieku łatwo o pomyłkę.

Jesli kocieta maja jeszcze kikuty po pepowinie - maja okolo 8 dni - to jest ostatni dzwonek na to by poddac je eutanazji ! Oczy otwieraja w wieku 12-14 dni.

Jest specjalny preparat dla kociat - mixol, jedna puszka kosztuje jedyne 50 zlotych... W puszcze masz mala buteleczke, ktora swietnie sie nadaje
Uwazaj -jesli kocieta beda robily na miekko i sie pobrudza a dobrze ich nie umyjesz i nie wysuszysz to zaczna sie problemy skorne. Ja kocieta w wieku 4 tygodni karmilam co 5 godzin ( kociat bylo 6 i mialy w doopach czy to noc czy dzien), takie maluszki trzeba karmic czesciej....
Sugerowalabym tez czyscic maluchy w rekawiczkach - bo pomimo, iz zagrozenie niewielkie jednak toxo jest niebezpieczne.
Moim prywatnym zdaniem powinnas poddac je eutanazji...

nazira pisze:Jest specjalny preparat dla kociat - mixol, jedna puszka kosztuje jedyne 50 zlotych... W puszcze masz mala buteleczke, ktora swietnie sie nadaje

Taka buteleczka podobno mniej grozi zalaniem kociaka niż strzykawka lub pipeta...

Mozesz im dac butelke plastikowa z gorącą woda w środku owiniętą w recznik.Pamietaj zeby dobrze zakręcić.To daje efekt przyblizony do ciepla matki.Poczuja sie bezpieczniej.

Ja tak robiłam i sie maluszki na tym wygrzewały.Polecam :ok:

cześć Paulina! nie uśpię ich, wolę sie pomęczyć;)

Ty też nie dałaś zabić Rudej, choć była chora, śmierdząca i były marne szanse na adopcję. a jednak to właśnie na nią natrafiliśmy i mamy wspaniałego psa, którego nie da rady zatąpić żadnym innym-bo jest WYJĄTKOWA :1luvu:

z perspektywy czasu sama możesz zobaczyć, że zezwolenie na uśpienie jej byłoby błedem:nigdy byśmy nie odkryli jak to jest mieć psa idealnego, a ona nigdy by już wiecej nie zaznała milości. to nienormalne, że w tym świecie o życiu lub śmierci zwierzęcia decyduje często chęć lub niechęć do podjęcia wysiłku.

ta gorąca butelka to super sprawa, kotki bardzo szybko zasneły:)dzięki:)
kiedy nierobienie kup przez tego większego powinno mnie zaniepokoić?

Prosze poszperałam i znalazlam cos takiego na vademecum
Cytuje:
Po każdym nakarmieniu należy obowiązkowo wykonać masaż brzuszka i okolic odbytu w celu pobudzenia jelit do pracy. Małe kocięta nie potrafią się jeszcze samodzielnie wypróżniać ani oddawać moczu – w naturalnych warunkach pomaga im w tym kotka właśnie poprzez masowanie kociaczków za pomocą języka.

Masaż wykonujemy w następujący sposób: zwilżamy ciepłą wodą płatek kosmetyczny i masujemy nim brzuszek kociaka okrężnymi ruchami w kierunku odbytu. Następnie przechodzimy do masażu okolic odbytu – również przy pomocy płatka kosmetycznego lub patyczka do uszu. W masowaniu kocich brzuszków może pomóc przyjaźnie nastawiona kotka lub nawet suka, która zechce wylizać maluchy własnym językiem.

Kociak powinien wypróżniać się 1-3 razy dziennie. Jeśli tego nie robi, zasięgnijmy porady lekarza weterynarii, gdyż brak wypróżniania może mieć niedobre skutki. Kocięta przestawione na sztuczny pokarm miewają zaparcia, dlatego ważne jest, aby dopilnować prawidłowego wypróżniania się maluchów. W przypadku zaparć można po konsultacji z lekarzem podać kociakowi herbatkę z kopru włoskiego (taka samą, jak w przypadku ludzkich niemowląt).

Prosze a tutaj link.Poczytaj może cos Ci sie przyda.
http://www.kociadolina.pl/articles,arty ... skami.html

arjuna pisze:kolejna sprawa: nie mogą u mnie zostać ze względu na psy i dlatego prosze Was, byście pomogli mi znaleźć im jakiś dom. ja przetrzymam je jak dlugo będę mogła, gdy zaczną jednak brykać, a nie będzie dla nich domu, będę musiała je uśpić-wolę to, niż oddanie ich do wałbrzyskiego schroniska czy pozwolenie by "zajął" się nimi któryś z moich psów.

Tego nie zrozumiałam z 1 postu.Nie uśpisz ich prawda bo w takim wypadku Twoja praca na marne pójdzie jak je teraz ratujesz a potem bys uśpiła.To sie mija z celem.

Jeśli tak by miało sie stać to lepiej teraz to zrobić.Póżniej jest to niedopuszczalne.

wyjaśniłam to już gdzieś na początku wątku :roll:

decyzję o zabiciu zwierzęcia sie podejmuje, gdy nie ma sie już innych wyjść, zabijanie jdnak, gdy możliwosci są, jest dla mnie nienormalne.
i dzieki wielkie za pomoc, ten link bardzo mi się przydał!

To nie doczytałam.Wybacz

Fajnie 3mam kciuki bardzo mocno.

Jezu, nie mogę czytać o tej eutanazji, którą proponuje W.

One już żyją! Fakt, że kotów jest dużo, ale to nie znaczy, że jeszcze my mamy je zabijać! Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś je odchowała. Znajdziesz im domy, bo wakacje miną, a one będą nadal małe i śliczne, gdy zacznie się sezon adopcyjny.

Ja nie proponuje usypiania.Sama 9 maluchow ktore u mnie byly nie uspilam a wiekszosc na miau mi zarzucala ze sobie nie poradze.Poradzialm sobie i zostawilam u siebie i mame i jej jedno dziecko.Nigdy nie uspilam zadnego kota.

Tylko zapytalam bo na poczatku bylo napisane ze jak zaczna juz rozrabiac i nie znajdzie dla nich domow to je uspi .To po co ratowac jak chce usypiac duze kotki.Bezsensu.

O to mi chodzilo tylko.Nie doczytalam.Ja odpoczatku pisalam ze ma o nie walczyc.

edit.Do kogo to bylo?Do mnie czy do Wistry ... wygłupiłam sie ??

ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Kto przegląda forum