Mojej kotce zdarza się tak dziwnie pokasływać. Robi takie "khhh!", jakby chciała się wysmarkać albo jakby coś jej siedziało w gardle (ale nie tak, jakby próbowała zwymiotować, właśnie inaczej, tak dycha dziwnie)
Dzieje się to rzadko (parę razy dziennie, ale głównie wieczorem), nie wiem, czy to coś groźnego?
I jeszcze jedno-śmierdzi jej z paszczy (nie napiszę, że "brzydko pachnie", bo to byłby komplement

Ona jest u nas od miesiąca, wcześniej żyła sobie w piwnicy - czy możliwe, że kiedyś przestanie, jak będzie dłużej jeść lepszą karmę niż wcześniej?