DT Matahari-kiepskie finanse.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 14:32 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Fifi ciągle nie w formie... teraz przeziębiona, gluty do podłogi z nosa jej idą i przez to nie ma węchu i nie chce jeść... ręce mi normalnie opadają... dokarmiam ją trochę, ale jak mnie cały dzień nie ma, to tylko rano i wieczorem dostaje... i coraz bardziej protestuje, znaczy wraca do normy... żeby tylko jeszcze chciała sama jeść...

Poddasze... Ripley coraz częściej za mną łazi, prowadzi i zagaduje... a laserek to jej najlepsza zabawka...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 03, 2010 16:54 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Matahari pisze: Ripley coraz częściej za mną łazi, prowadzi i zagaduje... a laserek to jej najlepsza zabawka...


DZIELNA DZIEWCZYNKA!!!! :1luvu:
:D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 06, 2010 23:19 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Fifi dzisiaj znowu całkiem sie zagluciła i załzawiłą. U weta zmiana antybiotyku i wygląda teraz nieco lepiej. zjadła dzisiaj jeden kawałeczek mięsa, w pysiu ją coś boli, mam nadzieję, że dziś po drugiej dawce którą dostanie zje choć troszkę wiecej.

Kasia przeprowadziła sie do moich pokojów. Po prostu stwierdziła któregoś dnia, że koniecznie musi zamieszkać ze mną. więc oprócz 4 moich kotów mam tymczasa na swoich włościach :)

Matahari wyjechała a ja upiekłam ciasto... 8O i mi wyszło pyszne :D

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sie 08, 2010 21:25 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Korzystając z nieobecności domowych facetów wzięłam się za wywalanie różnych "skarbów". Zastanawiam się, czym pachnie ten wielki wór - Grudzia go z miejsca pokochała: tarzała się i niemal stawała na głowie :lol: Aż Helcia przyleciała popatrzec, co to za dziwy się dzieją 8O
Obrazek

Pozdrawiamy!
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41979
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 10, 2010 16:02 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Matahari co u Was?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sie 13, 2010 13:13 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

villemo5 pisze:Matahari co u Was?


U nas wszystko dobrze.
Fifi wyzdrowiała o zmianie antybiotyku. Panna teraz nie chce jeśc nic poza namoczonymi kocięcymi chrupkami. Wygenerowała nieciekawie duży dług u weta którzy dzisiaj zaktualizuję w pierwszym poście.
Mała bura Diuna ma chore oczko, kropelki już ma podawane.

Reszta stada przy kolejnym upale znośnie, pokochały otwarte osiatkowane okno i wylegują się tam dniami i nocami robiąc psu na trawniku telewizor.

Fantów na bazarek na razie mało, ale mam nadzięję, że ktoś jeszcze nam coś sprezentuje.
Jakby coś to wątek tutaj przypomnę. viewtopic.php?f=8&t=114575

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sie 14, 2010 8:30 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

powoli wszystko wraca do normy... Fifi ma się już prawie dobrze, wybredna się tylko zrobiła i udzielna księżniczka... zaczęła pokazywać humorki i używać bardzo brzydkich słów - po jednym zastrzyku tak nawrzucała wetowi, że aż mnie było wstyd, że muszę tego słuchać... wet wtedy powiedział do niej (z radością w oczach): "a taka byłaś grzeczna, umierająca kotka"...
Spacjol zafundował sobie zapalenie miszków włosowych na brodzie - po antybiotyku już prawie wszystko wróciło do normy, a wyglądało to nieciekawie...
Diuna - czort wcielony i biegający przewód pokarmowy - rozrabia na całego i bawi się przez większość dnia... w nosie ma dorosłe koty, nawet Gabrysiowi łapką po nosie dała, gdy ten zaczął ją obwąchiwać...
Świstak i Mikuś chyba się pokłócili, bo widzę ich teraz osobno i w zasadzie stale się pokazują... przedtem mieszkali pod sofami i cały dzień nieraz nie było ich widać...

ja mam cały czas bardzo ograniczony czas i powoli zaczynam robić bokami...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sie 17, 2010 20:51 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Witam,
wygrałam bazarek na cel dowolny i chciałabym go przeznaczyć dla Waszego DT, nie wiem, może na dług u weta? Może być? To będzie 20 zł, tylko poproszę o dane do przelewu.

P.S.
Dziunia pozdrawia swój dawny DT!

edka11

 
Posty: 547
Od: Wto sty 29, 2008 11:24
Lokalizacja: Brześć Kuj.

Post » Wto sie 24, 2010 21:37 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

natłok zajęć i obowiązków nie zawsze pozwala na necik... no i zmęczenie i stres też robi swoje...
Fifi już całkiem wróciła do normy... domyła się, zaczepia inne sierściuchy, warczy, ma ochotę na zabawę i wymyśliła sobie, że łóżko to najlepsze miejsce do spania... na środku kołdry w dodatku... i jeszcze trzeba się pośpieszyć zanim ja pojawię się przy posłaniu, bo wtedy nici ze środka kołdry...
Rata w ostatnim tygodniu doprowadziła mnie prawie do zawału... straciła apetyt praktycznie kompletnie... czym ja jej nie kusiłam, żeby trochę zjadła... i nic nie działało niestety... w niedzielę dostała zastrzyki - lekki stan zapalny dziąseł stwierdził wet - i od wczoraj jest kolosalna poprawa... dopieszczam też dziewczynkę nawet nadmiernie...
mała Diuna miała coś z oczkiem... wet nie stwierdził w zasadzie uszkodzenia - nie pozwoliła sobie dokładnie obejrzeć tego oka... ale krople aplikowane panience pomogły i oczko jest już oki... za to coś z uchem lewym było nie tak... ponownie wet i znowu nie do końca wiadomo co tam się dzieje... kolesi nie stwierdzono... nie mam już siły do tej małej paskudy... chuligan z niej niemożliwy... rozrabia za wszystkie inne... w dodatku pyskuje wszystkim i żadnego respektu nie ma do nikogo... nawet do dwunożnych...
Mikuś i Świstak pokłócili się... Świstak zaczął integrację ze stadem, szczególnie upodobał sobie Bojkę... Mikuś jakby trochę mniej się mnie bał, nie ucieka w dzikiej panice jak podsuwam mu miskę pod nos...
Ripley w dalszym ciągu zagaduje do mnie, szczególnie jak brakuje w miskach w pokoju wody albo karmy... obserwuje mnie z coraz mniejszej odległości... i udało mi się ją dwa razy pogłaskać...
Tekla zadziwiła Tiris... okazało się, że panna umie miauczeć i robi to jak mały koteczek... nie ucieka już tak ode mnie i nawet udało mi się ją wziąć na ręce i donieść do pełnej miski - wcześniej nie do pomyślenia...
Gabryś zwiększa gabaryty... zwiększyła się też jego siła... ochota do zabawy także... tyle, że nikt oprócz mnie nie chce się z nim bawić, a mała Diuna wali go łapkami po pyszczku...
Frędzel vel Glucior wykaraskał się z kataru, rośnie i cały czas kocha człowieka miłością wielką, acz nie nachalną... u Linki natomiast ta miłość jest bardzo nachalna... Chudini natomiast w dalszym ciągu naraża się wszystkim i już wielokrotnie ratowałam go z opresji...
Jaga upodobała sobie szafę, co powoli zaczyna mnie doprowadzać do białej gorączki - co sprzątne, to zaraz jest ponownie bałagan...
Żabka kwitnie... ma apetyt, bawi się, goni niektórych... mama wrażenie, że jest szczęśliwa... robiłam jej badania krwi jak zaczęła się choroba Fifi i wyniki lepsze były...
w czwartek ma być sesja fotograficzna, więc foty nowe będą...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 26, 2010 11:04 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Ripley strasznie mi przypomina Cykorkę z wyglądu i wciąż przesyłam wielgachne mizianki dla dziewczyny :D Wiem, że póki co na odległość, ale może po gadaniu za rok przyjdzie pora na machnięciem ogonkiem o nogę Matahari? :D

No i Mikuś... :1luvu: Dobrze że się facet przestaje wygłupiać z tym zwiewaniem da samej zasady zwiewania :D

Duże uściski dla stada :D
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 27, 2010 8:08 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Ależ się dzieje. Basia P. pozdrawia i ściska "moją" Bojkę. Widać, niekłopotliwa z niej koteczka :) Szczecin zalany...deszczem od dziś.
Obrazek[*]ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kropka 2310

 
Posty: 96
Od: Sob sty 17, 2009 20:12
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sie 27, 2010 17:51 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

sesja była i oto nowe fotki...
białaczkowce na początek...
Szarlotka ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Żurawinka ObrazekObrazekObrazek
Omar ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Beza ObrazekObrazek

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 27, 2010 17:54 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Mikuś ObrazekObrazek
Ripley ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Świstak ObrazekObrazekObrazekObrazek
Żabka ObrazekObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pt sie 27, 2010 18:06 przez Matahari, łącznie edytowano 1 raz

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 27, 2010 17:57 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Melisa ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Tekla ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 27, 2010 17:59 Re: DT Matahari- żyjemy- zdjęcia upalno zmęczonych koteczków :D

Frędzel vel Glocior ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Linka ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Chudini ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Pt sie 27, 2010 18:12 przez Matahari, łącznie edytowano 1 raz

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 90 gości