Dark ma mieszane uczucia gdy się go dotyka - z jednej strony milo mu, gdy się go głaszcze, choć w odróżnieniu od Wicherka nie włącza od razu traktorka, jednak ponieważ często dotyk oznacza zakraplanie oczu, które do przyjemnych nie należy. Gdy się go głaska i widać, że kropelek już nie będzie, odpręża się na chwilę, po czym kombinuje jak zwiać i wrócić do zabawy. Dobrze byłoby, gdyby trafil do domu z innym kotem lub "w pakiecie" - w ten sposób będzie miał odpowiednio dużo zabawy.
Wczoraj przeżyłam maly szok - dałam kotom pierś kurzą przemrożoną i pokrojoną na male kawałeczki i z kuchni, gdzie myłam ręce uslyszałam warczenie - to Wicherek w klacie wsuwał i warczał jednocześnie, choć nikt nie chciał mu jedzenia zabrać

