Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 09, 2010 22:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Aaaaaaa i jeszcze usłyszałam, że ona wcale szyi nie ma. :ryk:
No tak się składa, że szyję to w naszej rodzinie ma tylko Kika i Noisik.
Kiczka zdecydowanie odbiega od przyjętych w mym domu standardów :( ,
zaś reszta rodzinki mogłaby w pozycji siedzącej odchowywać pingwinie jaja. :wink:
Dochowalibyśmy się piskląt. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 11, 2010 15:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Mamy Gościa :mrgreen: :kotek:

Gość zmęczony przeciwnościami dnia dzisiejszego, odpoczywa. :wink:

Malutka i delikatna Mimoza, czyli MiMi :mrgreen: :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wybaczcie, ale muszę udać się do jej :kotek: pokoju i dotrzymać jej towarzystwa. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 11, 2010 18:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

jakie biedactwo :( miziaj i towarzysz :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Śro sie 11, 2010 18:12 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

oj a jaki ma gustowny, czerwony bandażyk :twisted: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 11, 2010 19:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

a ile lżejszy od poprzedniego ugluglanego gluta!!!!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 19:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ponieważ mam obawy różnej natury więc dla dobra ogółu, MiMi jest izolowana w Kiki pokoju. :roll:
Takie to dobro, że nikomu się nie podoba. :wink:
Koty koniecznie chcą ją odwiedzać.
Ja nie chcę, by odwiedzały.
Kika do mnie przez zamknięte drzwi wrzeszczy, ja wrzeszczę do niej.
Gorzej mi to wychodzi niż jej.
MiMi się nudzi.
W poniedziałek pojedziemy z MiMi się odrobaczyć.
No, może ja niekoniecznie pozwolę paść się pastą przeciw robalom, wszak swoje życie wewnętrzne całkiem lubię. :twisted:
Mała kontrola jej stanu zdrowia i zaraz po niej MiMi wprowadzi się ze swoją klateczką do mnie.
Dla niej będzie to miłe urozmaicenie, dla moich kociambrów pełen rajc. :mrgreen: , a dla mnie jaka wygoda! :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 19:51 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ja chciałam się ujawnic -jestem mol podczytywaczek :mrgreen:
Przylazłam tutaj za Ebisią a jeszcze teraz Mimi jest to już w ogóle.
Trzymam kciuki za koteńkę :ok: :ok: :ok: Mizianki proszę po całości ode mnie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 12, 2010 22:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Witamy podczytywaczkę. :mrgreen:
Miło nam gościć. :mrgreen:
Mizianka od Cioteczek nigdy nam dość i właśnie po całości lubimy. :wink:
Kciukasy MiMi potrzebne są bardzo, im więcej tym lepiej. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 12, 2010 22:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dziś przyjechała comiesięczna dostawa żarcia.
Okazało się, że spora zawartość pudła, to papu dla MiMi. 8O
Nie spodziewałam się takiego sponsoringu.
Jeśli któryś ze Sponsorów podczytuje :wink: ten wątek, to serdecznie dziękuję.
Moje koty są ciekawskie i uwielbiają rozpakowywać wszelkie sprawunki,
ale mogłyby być trochę powściągliwe /przy ludziach. :wink: /.
Narobiły mi dziś obciachu!
W jakimś amoku robiły przegląd zawartości pudła. 8O
No zabidzone, głodne stworzenia tak się zachowują.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 13, 2010 8:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Bardzo mondre koteczki, ja też jak paka przyjdzie to aż trzęsę się cała by czym prędzej zajrzeć do środka :oops: :wink: Uwielbiam ten dreszcyk emocji :mrgreen:
Całuski dla całej ekipy :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt sie 13, 2010 9:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dziękujemy za buziale. :D
Pięciu niniejszym przekazuję :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: ,
szósty :kotek: musi poczekać, bo ta Kika śpi i śpi. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 13, 2010 15:26 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ajtam dziecko jak śpi to rośnie :mrgreen:
Kciukasów jak trzeba to my dostarczymy i ogonek tyż w supełek zawiązany :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mała śliczna,pysio takie uśmiechniętę :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Niech dziweczynka wcina na zdrowie ,a pozostałym kotuchom smacznego życzymy :ryk: :ryk:
Mizianeczki dla całego towarzystwa i buziale w te nosy ciekawskie :mrgreen:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 13, 2010 23:22 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Trzodka wymiziana, wygłaskana, wycmokana po noskach i nie tylko. :wink:
Cała szóstka się byczy. Jakoś dziś dużo śpią.
Gonitw nie było, szaleństw nie było, starzeją się czy co? :twisted:
Silence niechętnie, jednak wreszcie przyjęła do wiadomości, że z Kiką nie pośpi.
Zrezygnowana przestała wisieć na klamce.
Teraz jej miejsce pod drzwiami zajmuje uparcie Noise. :roll:
Jęczy i jęczy.
Jak on by chciał, to małe :kotek: z za drzwi wypieścić.
Noisik każdego kotka przyjmuje z serduszkiem na łapce. :1luvu:
Ostatnio edytowano Pt sie 13, 2010 23:59 przez selene00, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 13, 2010 23:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Chciałam już iść spać, bo coś się dziś nosem podpieram, ale warunki się zmieniły. :wink:
Już nie mam ułudnych przypuszczeń, że koty mi się starzeją. :twisted:
One czekają, aż dam sygnał do zabawy koszulką nocną. :ryk:
Mają taką ulubioną z myszkami.
Już dawno powinnam ją wyrzucić, bo nosi głębokie ślady Miodkowych poczynań na moich plecach.
Jak wiecie, Miodzio w swoim czasie upodobał sobie wskakiwanie mi na garba /mam nadzieję, że to przeszłość!!!/. :roll:
Episia lubi ją memłać. :lol:
No i wyrzucić łacha nie mogę. :roll:
Jakby ktoś chodził po prośbie, a ja bym drzwi otworzyła w tej kociej koszulce, to pewnie oddałby mi to co od sąsiadów dostał. :ryk:

Aaaaa i jeszcze news!!
Episia upolowała pierwszego robala!!!!! :ok: :ok: :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 14, 2010 22:55 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ciocia Anetka nieoceniona obfociła dzić całe kocie towarzystwo. :D
Zacznę od dziewczynek. :kotek: :kotek:

Silence
ObrazekObrazekObrazek

Epica
ObrazekObrazekObrazek

Jak już o czarnym mowa, to duecik.
ObrazekObrazek

Astaroth
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Miodzio
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

A na deser, najswobodniejszy z modeli Noise.

ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 4 gości