witamy, witamy!!!!!!!! po dłuższym nie zaglądaniu - z powodów obiektywnych - i my wczoraj wieczorem powróciliśmy do Warszawy, a teraz na forum!
w naszym domu bez zmian - niestety - bo Majorka nadal zacięta na Malwinę potwornie

- w dodatku już obie sikają, gdzie popadnie - widocznie stres i małej dał się we znaki....

- a żeby było ciekawiej mały Mentos też dwa razy zsikał się na łóżko - bo zakręcony tym kocim amokiem i czasu pewnie nie miał, coby do kuwety dobiec.....
więc nasze córki w czasie naszej nieobecności spędzały czas głównie na praniu, zapieraniu, zmywaniu i czyszczeniu - możecie sobie wyobrazić, jak radosne i wypoczęte je zastaliśmy........
musimy domówić na allegro nieprzemakalnych prześcieradeł i podkładów, bo wszystkie tapicerowane meble trzeba chyba w domu przykryć....
ale Pan zainteresowany Malwinką zainteresowany jest nadal - dzwoniłam do niego wczoraj wieczorem - odwiedzi nas najprawdopodobniej w weekend i zobaczymy - dobrze byłoby znaleźć dla Malwinki dobry dom, bo pomimo Feliwaya i Calma chyba już coraz gorzej znosi te utarczki z Majorką - i prawie w ogóle nie opuszcza już swojego pokoju.....
