DT ALBO ŚMIERĆ - już nie, połamana trikolorka za TM;(;(:(

Na domiar złego, zdjęcie pokazało "coś" w przewodzie pokarmowym, "coś" wyglądało jak moneta, wielkości 20 lub 50 groszy :cry:

Prawdopodobnie nie mogła przez to jeść. To tak cholernie niesprawiedliwe, biedna, biedna malutka :cry:

strasznie smutno.... biedna kicia :cry:

dobrze że chociaż w ostatniej drodze był przy niej ktoś kto otoczył ją czułością....
los bywa okrutny a ludzie bezsilni....

żegnaj kotuniu ['] :cry:

mar9 pisze:
smarti pisze:Skoro tak ciężka była sytuacja to dla koteczki to było wybawienia...
Już nic jej nie boli,już jest szczęśliwa w Kocim Niebie..
Oczywiście zgodnie z obietnicą prosze o nr konta. Chociaż tyle jeszcze mogę dla niej zrobić..

czy mogłabyś skasować ze swojego postu te uśmiechnięte emoty?
chyba nie bardzo pasują teraz do wątku, nie uważasz?

one są smutne-nie uśmiechnięte.

kregoslup?! :placz:

to dlatego tak bardzo cierpiala.... :crying:

Agness78 pisze::cry: strasznie smutno.... biedna kicia
dobrze że chociaż w ostatniej drodze był przy niej ktoś kto otoczył ją czułością....
los bywa okrutny a ludzie bezsilni....

żegnaj kotuniu [']

tak, nie byla sama, zdazyla jeszcze poznac dobrych ludzi... Zegnaj slicznotko, brykaj sobie szczesliwie za TM, gdzie nie ma bolu i cierpienia. Do zobaczenia kiedys... [*]

Do zobaczenia, Kochana Bezimienna..

Dobrze chociaż, że nie odchodziła sama w schroniskowej klatce.

Zapomniałam zrobic fotke rachunku,ja dzisiaj chodze bez głowy...Sunia po wypadku dobiła mnie psychicznie

Obiecuję,że jutro podjade i wkleje.

Tutaj link do wątku na dogo

http://www.dogomania.pl/threads/190767- ... 28-%28-%28

Biedna Kotunia

[*] szkoda, że nie dało się Jej uratować
Bardzo mi przykro

szlag

właśnie przeczytałam :placz:

to niesprawiedliwe, że takie biedne stworzonka które nikomu nie robią krzywdy tak cierpią :cry:

[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] a miałaś całe życie przed sobą

śpij mała

[*]

Jesteście niesamowite :roll:

ratujecie te biedne małe stworzonka które sobie nie mogą same pomóc.
Wielkie ukłony dla was dziewczyny :roll:

Sorry CatAngel,poryczałam się i nie chciałam Ci pisać smsa z tą smutną wieścią..wybacz..
:cry:

smarti pisze:Sorry CatAngel,poryczałam się i nie chciałam Ci pisać smsa z tą smutną wieścią..wybacz..

Nie gniewam się :roll:

to nawet lepiej bo byłabym przygnębiona i TŻ pewnie zakazałby mi wizyt na miau :cry:

Ważne, że mała już nie cierpi :cry:

Pilne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To maleńkie ciałko od wczoraj ma w sobie wiele bólu i cierpienia....

Ma zaledwie 7 miesięcy ...chciałoby się powiedzieć całe życie przed sobą...

ALE NIE....
TO OD NAS ZALEŻY ILE CZASU SPĘDZI JESZCZE NA TYM ZIEMSKIM PADOLE...

Ma mocno połamaną miednicę i wielką wolę życia

Schronisko to nie miejsce dla niej...

Jest taka osamotniona...leży grzecznie w koszyczku i stara się podnieść...Podnosi się i upada,ale WALCZY...

TAK BARDZO CHCE,BY KTOŚ ZAWALCZYŁ ZA NIĄ...O JEJ ŻYCIE, O JEJ ZDROWIE, O JEJ PRZYSZŁOŚĆ...

Najprawdopodobniej wet schroniskowy nie czuje się na siłach podjąć się skomplikowanej operacji,ale nie wyklucza też,że inny wet dałby radę,stąd ten wątek...

Pilnie potrzebna wizyta u dobrego specjalisty i DT

Nie można jej trzymać w takim stanie,bo cierpi...

Są 2 wyjścia,które łączą w sobie pomoc dla niej- GODNA EUTANAZJA lub WIZYTA U WETA,OPERACJA,DT

Więcej informacji na stronie http://www.dogomania.pl/threads/190767-7-miesięcy-POŁAMANA-MIEDNICA-eutanazja-lub-pomoc-(-ONA-CHCE-ŻYĆ-(-(-(-(-(-(

Jej należy się taka sama szansa jak kotce! Kto pomoże finansowo? trzeba ją zdiagnozować natychmiast!!!

smarti pisze:
mar9 pisze:
smarti pisze:Skoro tak ciężka była sytuacja to dla koteczki to było wybawienia...
Już nic jej nie boli,już jest szczęśliwa w Kocim Niebie..
Oczywiście zgodnie z obietnicą prosze o nr konta. Chociaż tyle jeszcze mogę dla niej zrobić..

czy mogłabyś skasować ze swojego postu te uśmiechnięte emoty?
chyba nie bardzo pasują teraz do wątku, nie uważasz?

one są smutne-nie uśmiechnięte.

teraz tak bo zmieniłaś

Justyna, kilka osób deklarowało wsparcie dla kici,. Jeśli chodzi o kasę ode mnie (już przelałam), jeśli coś zostanie ze zrzuty na koteczkę to przekaż to na ratowanie suni.

Ja dostałam dzisiaj taką wiadomość w sprawie pieska

Prosze mi cos wiecej napisac o piesku ze zlamana miednica,moze bede mogla pomoc,tylko problem jest taki,ze mieszkam za granica w Niemczech(jaka jest mozliwosc zabrania pieska do mnie

DT ALBO ŚMIERĆ - już nie, połamana trikolorka za TM;(;(:(

Kto przegląda forum