wczoraj odwiozłam do domku Polcię kochaną..
za miesiąc dołączy do niej 2-3 miesięczny kociak ze wsi..
zostawiłam ją mocno przerażoną..
proszę dołączyć Polcię do codziennych pacierzy..
Polcia zamieszkała 3 km ode mnie.. na odrzańskiej.. w wieżowcu na piątym piętrze, balkon zabudowany, państwo kociarze.. miesiąc temu odszedł ich kot na raka..
przez noc i dzień zjadła i piła, wciąż nisko przy podłodze, przez pomyłkę na łóżko wskoczyła, jak pan się wylegiwał, szybko sobie przypomniała, że jeszcze jest dzikuskiem..
