Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

Ja trzymam się nadziei, że to te szwy jej dokuczały. Liczę, że poczuje się teraz lepiej.

Najgorsze jest te czekanie na wyniki i jakas zmiane, bo ze dobra opieke ma, to nie musimy sie martwic. Jak siersc troche na rosnie, tez bedzie inaczej wygladac a szwy mogly ja uwierac albo czula je.

Dzielna Blanusia :1luvu:

Tylko jedz już kiciu bo ci pańcia się ze zgryzoty rozchoruje... :ok:

Oj, nie było mnie długo..
Niech Blanusia już tylko ma się lepiej, a Ty Agnieszko bądź dobrej myśli..

JA TAM SIĘ TRZYMAM KAŻDEJ SZANSY, KAŻDEJ NADZIEI. nA PRZYKŁAD TO, ŻE RANKA SIE ŁADNIE GOI JEST WIELKĄ RADOŚCIĄ DLA MNIE.

Świetnie. Dzielna jesteś.

No to super! Czyli ściąganie pozytywnych myśli znów zadziałało :mrgreen:

Dalsze kciuki :ok:

villemo5 pisze:Ja trzymam się nadziei, że to te szwy jej dokuczały. Liczę, że poczuje się teraz lepiej.

Oby już teraz było tylko coraz lepiej :ok:

Blanka ma objawy neurologiczne... Dziwne pląsanie oczu zauważyłam już rano podczas karmienia, ale nie dopuszczałam do głowy. Przy wieczornym karmieniu zwrócił na to uwagę mój TŻ, więc tym razem nie dało się wmówić sobie, że przesadzam i wymyślam. Do tego blanka się chwieje podczas chodzenia. Też mój TŻ to zauważył. Jak ja zauważałam, to mi ojciec mówił, że ona tak chodzi. Nie. Ona jakby miała słabość w tylnych łapkach.
Mam dość.