Dziś dostałam takiego maila ze sklepu, w którym czasem zaopatruję się w karmę suchą: "W związku z nową polityką Royal Canin Polska zmierzającą do zlikwidowania sprzedaży diet weterynaryjnych poprzez kanał internetowy informujemy, że w najbliższym okresie nie będziemy prezentować ich w naszej ofercie. Zainteresowanych zakupem prosimy o kontakt telefoniczny"
W Animalii też ostatnio są problemy z dietami weterynaryjnymi RC.
W moim sklepie zwierzakowym powiedziano, że Royal Canin zmienia dystrybutora na Polskę. Chyba musieli o tym wiedzieć wcześniej, bo mają spory zapas niektórych karm weterynaryjnych RC. A w Kuchni Pupila sugerowali wpisanie nazwy karmy w uwagach, bo mimo, że nie ma ich aktualnie w ofercie sklepu, są w stanie "sprawę załatwić".
U mnie lecą weterynaryjne. To koniec z oszczędnościami. No nic, będę pielgrzymkować do znajomych klinik, może coś ubłagam, bo z torbami pójdę (zauważyłam braki w animalii, ale myślałam, że to urlopy w hurtowniach etc...)
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...
szczerze mówiąc mam w nosie czy to zmowa, czy też polityka firmy muszę mieć RC lecznicze i tyle Brucek jedynie dobrze przyswaja tą karmę, bo rok temu przetestowałam wszystko co jest na rynku jako, że kot jest poważnie chory, nie stać mnie nowe eksperymenty, bo RC wygrało
dite pisze:czyli tylko weterynaryjne, a nie wszystkie RC
ano tak, zmienilam wiec tytul. ale ja tez lece na weterynaryjnych ale - poza cena - zakup u weta jest b. niewygodny, czesto nie ma oddzielnego stanowiska i trzeba czekac w kolejce z pacjentami, przy kilku kotach dostawa do domu byla gratis, nie trzeba bylo dzwigac. czesto na mcu w lecznicy okazuje sie, ze karmy nie ma i trzeba zamowic...
No szlag by to trafił Moje tylko weterynaryjne karmy jedzą. I nie tylko o cenę chodzi (o to też), ale o wtachanie kilku kg worów do domu. Pojęcia nie mam, jak to teraz rozwiążę
proponuje, zebym najpierw napisala sama, bo mi to zajmie 10 minut. jakby nie odpisywali lub potwierdzili te dziwna decyzje, bo pobawimy sie w petycje, oki?