[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

[asica15]

Dziewczyny, Kreto nam wczoraj wieczorem uciekł...!!!!!!!!
wiem, że to moja i tylko moja wina, ale jakby ktoś go zobaczył na osiedlu Mickiewicza, to błagam o kontakt. na razie nie moge wstawić jego zdjęcia, gdyż mam go na stacjonarnym kompie, który się zbiesił i nie chce odpalić
ale znak charakterystyczny Kretka, to jedno żółte oko. i jest niesymetrycznie czarno - biały.
qrwa mać, i ja się śmiem nazywać kociarą i mam kociaki pod opieką...

Spokojnie, nie denerwuj się-wroci To tylko jeden dzień. I to nie twoja wina, bo koty tak mają....Niektórym (np. Nice) ostro odbija i wracają po kilku dniach-szcześliwe, takie zadowolone z siebie....Wróci

[lusesita]

Lusesita wiem co czujesz, trzymam kciuki, żeby się znalazł

Oby... całe osiedle przełaziłam i spotkałam tylko 3 koty.. najgorsze, że nie mam pojęcia gdzie go szukać... poza tym, on nie reaguje na "kici kici"... no blać no...

Spokojnie, nie denerwuj się-wroci To tylko jeden dzień. I to nie twoja wina, bo koty tak mają....Niektórym (np. Nice) ostro odbija i wracają po kilku dniach-szcześliwe, takie zadowolone z siebie....Wróci

łatwo powiedzieć... a Kreto nie jest kotem wychodzącym... ale dzięki piękne za słowa pocieszenia i proszę o trzymanie kciuków


czy ktoś wie, gdzie na osiedlu Mickiewicza są karmione koty??? może tam polazł huncwot jeden...

[Luspa]

Dziewczyny, Kreto nam wczoraj wieczorem uciekł...!!!!!!!!
wiem, że to moja i tylko moja wina, ale jakby ktoś go zobaczył na osiedlu Mickiewicza, to błagam o kontakt. na razie nie moge wstawić jego zdjęcia, gdyż mam go na stacjonarnym kompie, który się zbiesił i nie chce odpalić
ale znak charakterystyczny Kretka, to jedno żółte oko. i jest niesymetrycznie czarno - biały.
qrwa mać, i ja się śmiem nazywać kociarą i mam kociaki pod opieką...

Lu, trzymaj się kochana Kreto się znajdzie, zobaczysz. Myślimy o Was cieplutko i trzymamy wszystkie kciuki i łapo-kciuki zaciśnięte.

[Amentia]

czy ktoś wie, gdzie na osiedlu Mickiewicza są karmione koty??? może tam polazł huncwot jeden...

czesto się zbieraja koło sklepu rybnego, bodajże Aqarius (to jest koło budek na orzeszkowej) czy jakoś tak się nazywa, chyba dostają tam jakieś rybie resztki.

Ja wychodząc mam oczy szeroko otwarte a w poszukiwaniach powodzenia życzę

[kassja]

Kochane kciuki potrzebne za Foczka którego odebrałam w niedzielę od p. z Bema braciszek Bemolek
Kić zablokował się w piwnicznym okienku.
Trzymajcie kciuki

Oczywiście, myślimy cieplutko

Dziewczyny, Kreto nam wczoraj wieczorem uciekł...!!!!!!!!

Kreto, nie wygłupiaj się i wracaj z gigantu. Za powodzenie w poszukiwaniach

[ellza1]

lusesita z tego co znalazłam na forum, to w cz. VII asika 5 wstawiła zdjęcie swego Rysia i się przekomarzałyście, że bardzo podobny do Krecia, tylko Kreto ma długi ogonek. Wstawiam więc ( mam nadzieję, że asika 5 nie ma nic przeciwko, że bez jej zezwolenia korzystam ). Może to pomoże w wypatrzeniu Kreto. Ja mieszkam na osiedlu więc oczy i uszy będę miała dookoła głowy . Trzymam kciuki. Powypatruję w "mojej" stołówce przy Konopnickiej przy starych domkach. Kreciu wracaj migusiem

[Basica]

LU słoneczko....wróci, z czystej wygody, gdzie będzie miał lepiej niż u Was ?

[1969ak]

Lu, zajrzałaś w krzaki koło bloków? Może tam się schował albo obok tego tarasu, gdzie wylegiwały się kotki, które łapałyśmy z Kassją. Tam jest takie miejsce pod schodami, który na niego prowadzą, obok stoi pojemnik na odzież PCK.
Dokarmia też P. Iwona na Mickiewicza ale to już jest po drugiej stronie ulicy, w okolicach szkoły.

Czy ktoś z nas wyadoptowywał kotkę buraskę z uciętym uchem w okolice Zwierzynieckiej, Wesołej? Wygląda na to, że była sterylizowana jako bezdomna a potem znalazła dom. Wczoraj przyszła w okolice lecznicy, kilka godzin siedziała i zaczepiała ludzi. Teraz jest w lecznicy.

I jeszcze uwaga na nr telefonu 602 322 8.. Pani chce parkę młodych kociąt, umowa nie jest jej potrzebna, bo nie chce sterylizować, bo kotka choć raz musi mieć młode.

[MamaLuspy]

glos oddany

[lusesita]

szukałam wszędzie... na taras i obok niego zaglądałam, pod każdy krzaczek zaglądałam, zaglądałam do każdego śmietnika (musiałam dziwnie wyglądać w oczach ludzi...) i zejścia do piwnic czy innych pomieszczeń, nawet chciałam komuś wejść na posesję... nic, nul, zero

[Czarnulka21]

Lu kiciaj i szukaj wieczorkiem jak będzie troszkę mniej hałasu. Weź jedzonko które Krecio najbardziej lubił może dźwięk otwieranej puszki usłyszy- tak dla mnie radzono jak moja kicia zginęła.

Trzyma mocno kciuki

[czypior]

Na Konopnickiej między blokami 6 i 8 jest kocia stołówka, przekażę mamie może wypatrzy kociaka

[Luspa]

szukałam wszędzie... na taras i obok niego zaglądałam, pod każdy krzaczek zaglądałam, zaglądałam do każdego śmietnika (musiałam dziwnie wyglądać w oczach ludzi...) i zejścia do piwnic czy innych pomieszczeń, nawet chciałam komuś wejść na posesję... nic, nul, zero

jak Wam zwiał? Wystraszył się czegoś? Bo jeśli po prostu dla zabawy to zacznie w końcu Was szukać.

[maja_brygida22]

Kciuki żeby kociasty się znalazł, ja też szukam łobuziaka mieszkającego u Teściów, więc wiem, co przeżywasz...

Głos oddany

[wiewiur]

Witam serdecznie, podczytuję Was od dawna (właściwie to jestem wierną czytelniczką - przeczytałam wszystkie osiem wątków) i podziwiam. Od czerwca jestem szczęśliwą posiadaczką (!?) Safi z serii "Marmurków". W końcu postanowiłam się odezwać się na forum Kotkowa zwłaszcza,że potrzebuję jeszcze paru postów.
Aga&2 wysłałam na kontakt@kotkowo zdjęcia do pozdrowień z nowych domów. Dziś mijają dwa tygodnie, przypuszczam, ze poszły "pod durnego chatę". A chciałabym pochwalić się swoim futrem, gdzie wysyłać, żeby doszło?
Małgorzata J To, że się nie odzywam nie świadczy o niczym, oprócz tego... że się nie odzywam. Safi czuje się świetnie, oczy już idealne, waży 1,8kg, apetyt ma niepojęty, wczoraj miała drugie szczepienie, sypia z córką, zapamiętale znęca się nad myszkami, z rezydentką - Amber tworzą zgraną paczkę i... kochamy ją.
gagga rewelacyjny pomysł z tym wątkiem dla kotów z Kotkowa. Cieszę się, że jest wątek, na którym będę "u siebie".
1969ak w lecznicy na Sikorskiego, czekając na swoją kolejkę dogadałam się z panem, że jego kotek też jest z Kotkowa. To Chesterek z serii "Wojcieszków". Był na szczepieniu. Kociak zadbany, rozkoszny i duuuży - jest rówieśnikiem mojej Safi, ale większy o połowę.
Lusesita Pamiętam Ciebie i męża z akcji rozstawiania klatek wystawowych (ja to taka rudawa,zapocona, z nastoletnią córką). A i Krecika pamiętam ze zdjęć w poprzednich wątkach. Dlatego poruszyła mnie jego ucieczka. Życzę Wam, żeby szybko zrozumiał, że świat nie jest aż taki fajny i wrócił. Trzymam kciuki.