pamiętnik Poldka

[megan72]

Nawet bez odrobiny siwizny?
Wiek go rozjaśni, dojdzie parę białych włosków.
Pozdrowienia dla bardzo ciemnego bruneta, dziewczyn i Dużej.

[Killatha]

jaka siwizna?
Poldek jest młodzieniaszkiem
wet ocenia go na 2 lata
tylko uparciuch z Poldka straszny
a tak bym go zaciągnęła do łóżka

[MaryLux]

dzisiaj rano Poldek znalazł się razem ze mną na łóżku
niestety tylko sobie obok mnie przeszedł
ale i tak uważam to za bardzo duży postęp w naszych relacjach

Poldek! Jeszcze wyjdziesz, kocie na ludzi

Na koty raczej...

[Killatha]

a szczerze mówiąc mam nadzieję, że Poldek wyjdzie właśnie na ludzi, a właściwie DO LUDZI

[Killatha]

w domu mam dwie pary kotów:
pierwsza to moje rezydentki, które od chwili wypuszczenia Poldka z klatki jakoś się ze sobą bardziej zżyły
druga to Poldek i Miła, Miła najwyraźniej wzbudziła sympatię Poldka

[kropkaXL]

Widocznie Miła -jak samo imie wskazuje-jest dla Poldusia miła i dlatego ją lubi!
A jak z dotykaniem Poldusia?-pozwala na cokolwiek?

[Killatha]

o dotknięciu Poldka na razie nie ma co marzyć
on ma na ten temat swoje zdanie - wyciągniętej ręki boi się BARDZO
ale wczoraj siedział ok 30 cm ode mnie pod fotelem i chyba czuł się bezpiecznie

[megan72]

Nie jest łatwy. Jak moja Bromba. Pierwszy raz przyszła do mnie na kolana po pół roku bytności u mnie. Ale jak już załapała, to teraz nie ma większej przylepy.

[kropkaXL]

Basiu,a próbowałaś popryskać się kocimiętką?

[MaryLux]

Pilnie śledzimy postępy Poldka

[Killatha]

Basiu,a próbowałaś popryskać się kocimiętką?

wypróbowałam:
stresnal
hydroksyzynę
karmę calm
krople bacha
kocimiętkę
walerianę
nerwosol
neospasminę

twardziel z niego

ale przed chwila Poldek po raz pierwszy zjadł posiłek nieosłonięty i w odległości ok 1 m ode mnie

[kasia_5000]

Podczytuję watek

Mój Tygrys na początku siedział cały czas pod wanną, później jak wyszedł, to siedział cały czas na oknie.
Nie można nawet było próbować wyciągnąć ręki, bo walił pazurami na oślep.
Po pewnym czasie przez przypadek kucnęłam, bo coś robiłam i poczułam, że coś się o mnie ociera. Jak tylko się poruszyłam Tygrys zwiał pod wannę.
Wychodził i łasił się tylko wtedy, gdy kucałam.
A później nastąpił przełom i dał się wziąć na ręce, znienacka.
No i później postępy były piorunujące, aż do spania na poduszce razem ze mną.
Czasami nawet dla mnie już tej poduszki nie starczało
Trochę to trwało, ale teraz to straszny miziak

Z Poldkiem też tak będzie

[Killatha]

i za to trzymam kciuki
jak teraz podchodzę do Poldka z michą to już się nie odsuwa
to spory postęp jak na niego

[kropkaXL]

To śliczny kot,zalękniony,bo może nigdy w zyciu domu nie miał,a co przeżył na "wolności" to tylko on wie!-może jego kontakty bezpośrednie z ludźmi były złe i bolesne?-moze dopiero pierwsza Milenka okazała mu serce???
Ja też jestem pełna nadziei,że z kocurka bedzie nakolankowy miziak!!!!!
Basiu-dzielna jesteś!

[Killatha]

myślę, że wolałabym nie wiedzieć jakie było życie tych kotów zanim trafiły do jakiegoś DT czy DS
pewnie nie natchnęłoby mnie to optymizmem