Stanu zapalnego w pęcherzu brak, a krwinek czerwonych dużo

Niestety potwierdziło się podłoże psychiczne. Stan podobny do października ubiegłego roku.
Dostałam receptę na cyclonaminę, bo już mi się kończy, włączamy cystaid i spróbuję z kroplami Bacha. Zaraz napiszę do Ryśki. Asterkowi pomogły, to może i z Felicjanem się uda. Pani doktor radzi amitryptilinę (psychotrop), ale wolę najpierw spróbować metod mniej chemicznych. Kupiłam jeszcze worek RC Calm, będą jeść wszystkie duże, nie tylko Aster.
Po wecie zaliczyliśmy jeszcze z Felkiem sklep zoo, kupiłam mu ulubione kabanosy i nowe zgrzebełko, bo stare juz połamane. A wszyscy Muszkieterowie lubią czesanie.