Bazylia :))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 16, 2004 16:34

:ok: na pewno sie znajdzie!

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Śro cze 16, 2004 16:34

byłam i ogladalam wszystkie chyba kociaki tam :(
Jacek nie ma sily zeby wejsc jeszcze raz do schroniska - sama tam bede wchodzic :(
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 16, 2004 16:40

Kaska pisze:byłam i ogladalam wszystkie chyba kociaki tam :(
Jacek nie ma sily zeby wejsc jeszcze raz do schroniska - sama tam bede wchodzic :(


Kaska, popytaj jeszcze w Harpie obok (serwis opon) może im się gdzie w magazynie zawieruszyła i nie umie wyjść?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro cze 16, 2004 16:50

przeszukane opony i warsztat Myszko - wszystko pootwierali - cala okolica wie - wszyscy cudownie reaguja - mam nadzieje ze to pomoze
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 16, 2004 16:51

Kaska trzymam kciuki za powrót Twojej koteczki. Wiem jak się czujesz. Mój Jaś wyszedł z domu 31 maja o 20:30 (zeszłego roku). Szukałam go do upadłego i nadal myślę o nim codziennie.

Pytaj dzieci, zbieraczy puszek, gospodarzy domów. Rozwieś ogłoszeń ile się da z dużym tytułem. Szukaj w zakamarkach piwnic.

Nie obwiniaj się.
Moje koty nadal wychodzą i będą wychodzić. Giną, mają wypadki i umierają również koty niewychodzące.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Śro cze 16, 2004 16:52

Trzymam kciuki za szybkie odnalezienie Bazylki :ok:
Ash + Mysza + Luciano Pavarotti + ADHD tego ostatniego...
Obrazek

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Śro cze 16, 2004 16:52

kurcze, nic więcej mi do głowy nie przychodzi :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro cze 16, 2004 16:54

Boze, Kasiu
Kicia znajdzie sie na pewno
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Śro cze 16, 2004 17:20

Musi się znaleźć :ok:
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro cze 16, 2004 17:51

W pełni przyłanczam sie do kciukowców! :ok:
Bądz dobrej myśli, kot znajomej wrócił po tygodniu caly i zdrowy - zwiedzał ! Pozdrawiam, :kitty:
Obrazek

becik

 
Posty: 1089
Od: Czw cze 03, 2004 15:16
Lokalizacja: Andrychów

Post » Śro cze 16, 2004 17:54

Trzymam. :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88484
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro cze 16, 2004 18:06

Zrobi Ci niespodziankę,wróci :D
MamaObrazekObrazekObrazekObrazek
Prawdziwa egipska księżniczka z kairskiej ulicy....i książę o migdałowych oczach... rudy łobuz

Mayo

 
Posty: 1412
Od: Śro kwi 28, 2004 21:03
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 16, 2004 18:08

Kaska będzie dobrze, musi! :ok: :ok: :ok: Za szczęśliwy powrót do domu!!!

Astana

 
Posty: 1117
Od: Wto sty 06, 2004 13:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 16, 2004 18:18

Wspolczuje Ci bardzo :(
Moje tez wychodza i zawsze sie o nie boje.
Nie wiem, Kasiu, ale mam przeczucie, na podstawie zachowania moich, ktore wychodza od roku, ze kastrowany kot nie lubi oddalac sie od domu...
W dodatku piszesz, ze Bazylka jest raczej plochliwa, wiec niebardzo chce mi sie wierzyc, ze poszla sobie na tak daleka wycieczke, ze zabladzila... wychodzacy kot znajduje dom dosyc bezblednie...
Radzilabym Ci znow szukac w najblizszej okolicy. Czy sa tam jakies zarosla, wysoka trawa, dzika laczka czy cos takiego?

Mozesz tez kupic puszki z pachnacymi obiadami Sheba, ktore bedziesz wieczorem wystawiac i trzymac warte w bezpiecznej odleglosci. Jesli Bazylia jest gdzies w okolicy, to pewnie jest glodna i bedzie probowala dostac sie do jedzenia. Mozliwe, ze na poczatku przyjda tylko okoliczne koty podworkowe, bo mala wsrod nich nie ma zbyt wysokiej rangi i pewnie nie bedzie smiala biec do miski jako pierwsza.
Ale posiedz i poczekaj tak, co wieczor... a nuz...

Dobrze, ze rozwieszasz plakaty z fotka Bazylki - foto zwieksza szanse.
Ja bym napisala o nagrodzie i zaryzykowala te falszywe alarmy. Mnie sie wydaje, ze perspektywa "znaleznego" moze nawet czasami kota uratowac od przykrego losu :(
Czy masz tez mozliwosc zamieszczenia ogloszenia w lokalnej prasie?
A kiedy Bazylka juz wroci, napisz koniecznie adres i nr tlf, oraz wysokosc nagrody, po wewnetrznej stronie obrozy. Jesli sie nie da, to przyklej tam cos, na czym mozna pisac. Radze Ci jakos jej ten adres w kazdym razie zamontowac.

Trzymaj sie, Kasiu. Nie trac nadziei.
Mocno trzymam kciuki! :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Śro cze 16, 2004 18:20 przez Inka, łącznie edytowano 1 raz

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro cze 16, 2004 18:20

Bazylka - ras ras do domu :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 247 gości