Witam
dziś Jura trochę lepiej ale jak on będzie nam takie numery robił, to nie wiem co dalej będzie
kociak ma takie skoki, załamania samopoczucia, że ja już nie nadążam
dziś temperatura normalna, sam znowu wcina jedzonko

ale z chodzeniem nadal nie bardzo, jak tak dalej pójdzie, to te łapki całkiem mu uschną
czy ktoś ma jakieś doświadczenia ze szczepieniem chorego kociaka szczepionką na grzyba?
teraz smarujemy tylko miejscowo ale świństwo nie chce zejść i nie wiem, czy innych kotów nie będzie trzeba zaczepić

wprawdzie Jurand nie ma kontaktu z żadnym stworzeniem, mieszka prawie w bunkrze ale............ znając moje szczęście...............i Bolusia........