Czarny Kocie...(*)....Ruda Łapa i...Kochane rude w domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 31, 2010 22:52 Re: Moje wolnożyjące koty - co to za cholerstwo?

Super pomysł - zapytam. A każdy wet robi taki wymaz? Czy może najlepiej od razu "uderzyć" gdzieś konkretnie, gdzie robią dobrze i szybko (tzn na tyle na ile sie da)?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lip 31, 2010 23:30 Re: Moje wolnożyjące koty - co to za cholerstwo?

Wet zlecał to Laboratorium Mikrobiologicznemu "Hantaan" czy jakoś tak. Ale ja i materiał zanosiłam wetowi i od niego odbierałam wyniki, nigdzie więcej nie musiałam jeździć.

(przechodzę na offline. Czas koty obsłużyć. :wink: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie sie 01, 2010 8:54 Re: Moje wolnożyjące koty - co to za cholerstwo?

Może ktoś jeszcze wie bądź może pomóc w złapaniu małej? :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sie 02, 2010 22:42 Re: Moje wolnożyjące koty - co to za cholerstwo?

Na razie obserwuję - dzisiaj bez zmian. n :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 04, 2010 22:18 Re: Moje wolnożyjące koty - co to za cholerstwo?

Dobra wiadomość :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: - to musiał być mega strup i krwiak (byc może) - dzisiaj wieczorem zobaczyłam, że Pieknosia ma jedynie jasno czerwoną, już bez krwi rankę (dokładnie cos takiego jak sobie człowiek strupek obedrze). Czyli grzybica to nie jest, alergia tez nie. :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

Ufffff.... :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 06, 2010 13:43 Re: Moje wolnożyjące koty -uff, po prostu strup i krwiak

Czyli to samo co miał mój Koci. Nieźle te koty potrafią człowieka wystraszyć :twisted:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob sie 07, 2010 10:18 Re: Moje wolnożyjące koty -uff, po prostu strup i krwiak

joshua_ada pisze:Czyli to samo co miał mój Koci. Nieźle te koty potrafią człowieka wystraszyć :twisted:



Mnie to doprowadzą w prostej linii do smierci :evil: ostatnio za dużo tych emocji Muszę sprecyzować testament żeby ochronić rezydentki i ewentualne tymczasy :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 08, 2010 23:04 Re: Moje wolnożyjące koty -uff, po prostu strup i krwiak

Na nosku Pięknisi bez zmian - różowa ranka, bez ropy, bez krwi. Myślę, że tropchępotrwa jej wygojenie, przecież ta mała ciągle tym nochalem coś robi, węszy, wkłada itp. :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:13 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

Witam po długi czasie..

Postanowiłam opisywac moje wolnozyjące ... nie będzie to regularny, intensywnie toczący sie watek, ale chcę, aby zainteresowane osoby mogły sobie futra obejrzeć, bo... są piekne, kochane i warte uwagi...

Większość futerek nie ma imion - jakoś nie mam weny a jak już wymyslę to mi sie nie podobają, więc każda propozycja mile widziana :wink:

Serdecznie zapraszam do wątku Bielaniaków :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:24 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

Melduje się :D
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt sty 28, 2011 23:26 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

Bianka 4 pisze:Melduje się :D



Witamy,
dzięki :P Na razie je po prostu wymieniłam - mam w kompie masę zdjęć, ale muszę poszukać, wgrać, wkleić.... cirepliwości.

Poza tym zrobić nowym, ktorzy są od niedawna...
Ostatnio edytowano Pt sty 28, 2011 23:28 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:26 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

no i ja też :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sty 28, 2011 23:32 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

smarti pisze:no i ja też :D



ale fajnie :D :D :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sty 28, 2011 23:38 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

Bielaniaki..... to chyba jakiś żabi skok ode mnie Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 29, 2011 0:08 Re: Moje wolnożyjące koty ... Warszawiaki BIELANIAKI-reaktywacja

i ode mnie :ryk:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek i 68 gości