

A może ona sie znów przytkała po prostu? Wymacajcie brzuszek, bo moze cos tam zalega (nawet, jak zrobila kupalka), a wtedy na bank jesc nie bedzie.
Trzymam kciuki



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
SecretFire pisze:Prawda...Jak siedzie przed kompem i placze, bo cos na forum przeczytalam, zaraz sa obaj do przytulania.
Latwo powiedziec o kciuki, bo wiem jakie zmartwienie moze byc glebokie.
Pozytywne afirmacje tez znam Koconek i trenuje to od pol roku. Dziala!!!
koconek pisze:staram się zawsze wspierać pozytywnie, no bo tak myślę, że jakbyśmy tylko usiedli i się nad sobą wzajemnie użalali, to nic dobrego z tego by nie przyszło, tylko jeszcze większy dół
villemo5 pisze:Aniu ja wiem, staram się...
Ale takie zagrożenie, to jednak co innego niż brak "zabawki"...
Smut mnie dopadł i nie umiem tego zmienić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 44 gości