Parker- już widzi! Trafił do DS :))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2010 0:33 Parker- już widzi! Trafił do DS :))

Kocurek trafił do Schroniska Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.
Nowa Pani wetka oceniła jego wiek na ok. 5 lat, przypuszcza że był kotem wolno żyjącym.
W chwili obecnej nie syczy, normalnie reaguje na człowieka.
Ma zakrapiane oczy czterema różnymi kroplami w schronisku. Jutro jedzie do specjalisty od oczek dzięki dziewczynie Tysiek. :D
Nie wiem ile dadzą mu czasu, na leczenie, dochodzenie do formy czy po prostu ..... na eutanazję.
Bo nie ma co się oszukiwać, trudno jest u nas z wyadoptowaniem dorosłego kota.
Dlatego przychodzę z prośbą o pomoc, sugestię co z Parkerem począć.
Ostatnio edytowano Wto sty 25, 2011 18:42 przez Pixia, łącznie edytowano 3 razy

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 05, 2010 0:35 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Stworzyłam jego ofertę w poszukiwaniu przede wszystkim dt, który uchroniłby go od eutanazji.

Imię: Parker
Płeć: kocurek
Rasa: europejska
Wielkość: adekwatna do wieku
Umaszczenie: czarne z białym krawatem
Wiek: ok. 5 lat
Stan Zdrowia: dobry
Kastracja / Sterylizacja: wkrótce, na koszt TOZ
Upodobania i nawyki: Witaj. Do tej pory byłem bezimienny, bezpański i bez wzroku. Ale może od początku. Żyłem sobie kilka lat w wolnym środowisku, bez ograniczeń. Chadzałem swoimi ścieżkami i ceniłem sobie niezależność. Nie musiałem nigdzie wracać o danej godzinie, miałem tylko czworonożnych kompanów przedstawicieli mojego gatunku. Jednak coś się zmieniło w moim życiu. Dopadła mnie z pozoru niegroźna choroba, niegroźna, gdy kot ma swojego opiekuna i ma dostęp do leczenia. Zacząłem kichać, kasłać a oczka coraz bardziej łzawiły. Nikt nie przyszedł z pomocą, bo i kto miał przyjść? Do tego niezależnego kota? Z dnia na dzień było coraz gorzej, oczka zaczęły zachodzić mgłą, moje pole widzenia było coraz słabsze. Aż stało się, przestałem widzieć otoczenie. Dla takiego kota jak ja nie ma nic gorszego. Jak sobie poradzę teraz w codziennych czynnościach? Swoich obchodach, w zdobywaniu jedzenia? Nie jestem w stanie uchronić się już przed nadbiegającymi psami, nieprzychylnymi ludźmi. I choć z tymi ostatnimi byłem zawsze na dystans okazało się, że ktoś jednak wyciągnął do mnie pomocną dłoń. Trafiłem do schroniska i wiecie, co jest najgorsze? Że nawet nie wiem jak ono wygląda, ograniczono mi przestrzeń. Poczułem coś, czego nigdy nie zaznałem: ciepło ludzkich rąk. Ktoś coś zaczął robić z moimi oczkami, jakieś przemywanie, zakrapianie, pielęgnacja. Zacząłem czuć ulgę, może jeszcze uda się przywrócić się im, choć w pełni sprawność? Z tego, co słyszałem moje losy są niepewne, na wolność nie mogę już wrócić, bo zginę pod kołami samochodu, w paszczy psa bądź nieprzychylne osoby mogą zrobić mi krzywdę. Pani, która się mną zajmuje powiedziała, że muszę szukać domu. A co to jest dom? Nie wiem, ale z tego, co zdążyłem wywnioskować to miejsce, w którym moje życie nie będzie zagrożone. Najgorsza jest ta niepewność. Być może nie odzyskam wzroku, z czym nie mogę się pogodzić. Dla mnie jest to tragedia, tak naprawdę koniec życia. Stałem się niepełnosprawnym kotem, który jest zależny od człowieka. To od dwunożnego teraz zależy moje życie. Być albo nie być, oto jest pytanie. Lepsze życie w domu, o którym tylko ciągle słyszę czy odejście z tego świata? Dasz mi szansę na poznanie tej pierwszej opcji? Poszukuję miejsca, w którym będę mógł się zatrzymać tymczasowo do momentu znalezienia prawdziwego opiekuna. Straciłem coś, co znałem, wolny świat. Ale mogę zyskać coś nieznanego-bezinteresowną miłość oraz opiekę od człowieka. Mówią, że trzeba postawić wszystko na jedną kartę. Ja stawiam, nie mam nic do stracenia! Poszukuję..... Ciebie!
Miejsce pobytu: Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie
Uwagi: ferta TOZ, dodano 05.08.2010r. Kocue przebywa aktualnie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie. Adopcja za pośrednictwem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami O/Szczecin jest bezpłatna, kocurkowi przysługuje bezpłatna wizyta lekarsko-weterynaryjna w Lecznicy TOZ, podczas której nowy właściciel może dowiedzieć się wszystkiego o stanie zdrowia adoptowanego zwierzaka i skonsultować z lekarzem dalsze postępowania w zakresie żywienia i pielęgnacji.
Kontakt: Opiekunka Magdalena tel. 510-244-149 adresem e-mail: internet.toz@o2.pl bądź numerem GG: 20231936

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 05, 2010 0:39 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Fotki:
Obrazek

Obrazek

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 05, 2010 0:56 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Pixia, Twój opis chwyta za serce. Tak bardzo chciałabym pomóc, ale nie mogę :cry:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 05, 2010 7:05 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

biedny, ale śliczny kocurek.Na pewno domek się znajdzie... :roll:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw sie 05, 2010 7:08 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Cudowny kocurek :1luvu:
Domku, szukamy cię! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sie 05, 2010 8:49 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Banerek dla chłopaka

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tnij.org/parkerw][img]http://tnij.org/parkerb[/img][/url]


I wieeeeeelkie kciuki za domek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 05, 2010 11:58 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Pixia, najważniejsze aby chocby dt sie znalazł -wstawiam ogłoszenie na nk - to najpilniejsza sprawa :!:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26819
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 13:24 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

A na Ślepaczki wrzuciłyście kocurka?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sie 05, 2010 14:02 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Erin pisze:A na Ślepaczki wrzuciłyście kocurka?


przede wszytskim 8) :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26819
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 14:57 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Dziękuje za śliczny baner. Wklejam informacje od weterynarza.
Tysiek pisze:Oczy kota nieco lepiej, ale wet spodziewał się większych postępów. Za tydzień postanowi czy można go poddać zabiegowi oczyszczenia rogówki i zaszycia powiek na ok. 2 tygodnie, aby dać możliwość regeneracji rogówce. Kot ma szanse, że będzie widział, ale tak naprawdę wszystko zależy od jego organizmu - jak będzie reagował nabłonek rogówki (być może jego choroba ma podłoże genetyczne).

Pixia

 
Posty: 1375
Od: Wto paź 27, 2009 15:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw sie 05, 2010 17:18 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

kopiuję z wątku slepaczków- jets odzew i niedaleko, tylko czy czas będzie dany kotkowi?:

chemica pisze:Dziewczyny co to będzie za zabieg? Jak pisałam zaczynam jutro urlop i wyjeżdżam :( Po powrocie mam zamiar wykombinować dt dla Parkera-albo u mnie ( w Stargardzie) albo u mojego chłopaka w Szczecinie. Niestety do 24 VIII nie zdziałam nic :(

Ile "czasu" ma Parker? Jak reaguje na inne koty? Bo w Stargardzie mam 2cuda

Obrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26819
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 05, 2010 17:48 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Chwila relaksu na trawie przed wizytą u okulisty
Obrazek

Obrazek
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

Post » Pt sie 06, 2010 8:59 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Tysiek jak on reaguje na ludzi? Syczy? Daje się posmyrać i mruczy czy jest raczej zestresowany dotykiem?

chemica

 
Posty: 208
Od: Czw lis 29, 2007 8:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sie 06, 2010 12:02 Re: Parker- eutanazja bo ślepy? Pilnie pomoc! Szczecin

Do dotyku już się przyzwyczaił. Pomrukuje, jak go miziam za uszami i na szyi podczas podróżowania do weta, ale jak jest tym zniecierpliwiony, to wydaje taki jakby "okrzyk bojowy" (czasami koty tak się wzajemnie straszą) i nerwowo wali ogonem (czasem trudno się nie cofnąć, robi to wrażenie). Chociaż szczupły, to jednak to jest duży kocur i odczuwam przed nim respekt.
Misio [*] 9.07.2021,Bąbel [*]1.03.2020, Weron [*] 31.12.2014,Tysia [*]13.11.13, Bazyl [*]06.07.13, Dasia (Dakota) [*]18.06.13, Leon [*]10.12, Gabriel [*]19.11.2011, Majki [*]01.06.2011

Tysiek

 
Posty: 720
Od: Czw lut 07, 2008 7:35
Lokalizacja: pod Warszawą

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gregoryvap i 56 gości