Przerasta mnie to...

Kasiulek79-juz coś wymyslamy :wink:

najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu tangerine wsiądzie w pociąg, bo ma wolne i ją zawiezie.
Tylko czekamy na poniedziałek, na powrót jej przyszłej Dużej w urlopu i będziemy dogadywać szczegóły :ok:

Kasiulek79 pisze:Termin adopcji się zbliża a transportu dla Lolusi jak nie było tak nadal nie ma Na priva dostałam ofertę przewozu nie do odrzucenia:
"Witaj
Koszt to 350zł (oczywiście liczę w obie strony).
W tym tygodniu nie ma już szans.
W razie co proszę na maila."
Zajebiście po prostu Nie wiem czym trzeba jeździć, by tzw. zwrot kosztów paliwa (tak dokładnie ta osoba się reklamowała) wyniósł 350 zł! Porażka i dobry sposób na trzepanie kasy!

To Airbusem chyba ten transport?

Jarka pisze:
Kasiulek79 pisze:Termin adopcji się zbliża a transportu dla Lolusi jak nie było tak nadal nie ma Na priva dostałam ofertę przewozu nie do odrzucenia:
"Witaj
Koszt to 350zł (oczywiście liczę w obie strony).
W tym tygodniu nie ma już szans.
W razie co proszę na maila."
Zajebiście po prostu Nie wiem czym trzeba jeździć, by tzw. zwrot kosztów paliwa (tak dokładnie ta osoba się reklamowała) wyniósł 350 zł! Porażka i dobry sposób na trzepanie kasy!

To Airbusem chyba ten transport?

Podejrzewam, że tak... lub czołgiem- też dużo pali :twisted:

Wybaczcie cynizm... :mrgreen:

Mała1 pisze:Kasiulek79-juz coś wymyslamy
najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu tangerine wsiądzie w pociąg, bo ma wolne i ją zawiezie.
Tylko czekamy na poniedziałek, na powrót jej przyszłej Dużej w urlopu i będziemy dogadywać szczegóły

Chyba już możemy dogadywać :wink:

Duża już czeka, a i ja w pełnej gotowości, żeby pomóc w przerzucie

barba50 pisze:Chyba już możemy dogadywać Duża już czeka, a i ja w pełnej gotowości, żeby pomóc w przerzucie

Super, czekamy więc na jakiś sygnał kiedy konkretnie i gdzie Lolusię ewentualnie podrzucić

Ona u nas już właściwie jak u siebie :1luvu:

Śpią wszystkie koty razem itp. Na pewno w nowym domu równie szybko się zaaklimatyzuje

Nie wiem, co się dzieje. Tyle tygodni i nikt nie pyta o Maluszka i jego przyjaciela Basika.

Jak u Was adopcje, ruszyło się coś? :roll:

Kasoiulek79 przyslij mi jeszcze raz na pw nr tel, bo oczywiście gdzieś posiałam :roll:

tzn mam na bank, tylko nie wiem gdzie

wyglada na to,że Lolusia pojedzie w czwartek-zadzwonie do Ciebie w sprawie szczegółówjak tylko dostane nr tel

Agneska-jest kompletny zastój, kompletny
jak sie nie ruszy po wakacjach to chyba sobie strzelę w łeb

nawet na malce nie ma chętnych

Melduję, że Lolusia została dostarczona do domu. Domek znający się, z kocimi sprawami obeznany, rozumie, że koteczce schowanej po trudach podróży i w nowej rzeczywistości pod łóżkiem należy dać spokój, poczekać, aż sama wyjdzie. Do towarzystwa będzie miała krówkę Netinkę.

Można zmienić tytuł, bo Lolusia jest już w bezpiecznej przystani

Krótka fotorelacja z ostatniego etapu podróży:

Jedziemy praskimi ulicami