Majowa burza, czyli jedz, mrucz, kochaj :)film na 12

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 01, 2010 22:34 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

panikota pisze:A ja Ci się wcale nie dziwię. Koty, które aktualnie są ze mną czyli Psotka i Skierka zostały przygarnięte jako kociaki. I małe kociaki są super, ale ... zdarte tapety, potargane firanki, zgryzione kable i buty ... na dodatek w wynajmowanym mieszkaniu ... masakra :strach: Dorosły kot już takich numerów nie robi, albo robi sporadycznie. Skierka zniszczyła mi tapety w trzech pokojach i pogryzła wszystkie możliwe kable, to cud, że ona żyje, bo niektórych kabli nie da się schować :? W międzyczasie był remont i tapet już nie mam, a kable przestała gryźć na szczęście. Odkąd spoważniała ;) drapie też głównie na drapaku :)


Ano dokładnie... Boję się, że z takim kocim dzieckiem sobie nie poradzę :ryk: Kociaczki i szczeniaczki są przesuper, zdarzyło mi się kilka razy trzymać takie małe ładniątko w jednej dłoni i czuć maleńkie, bijące serduszko... :1luvu: Ale wychowywanie takiego grzdyla to już zupełnie inna bajka, dla wprawnych i obdarzonych lepszymi warunkami mieszkaniowymi ode mnie :ryk: Bałabym się, i o kotka, i o nakaz eksmisji. Zwłaszcza że mam multum kabli, na które po prostu nie dało się nałożyć jakże pięknej osłonki z plastikowej rurki, widocznej na niektórych zdjęciach.

Z tego samego powodu próbuję odwieść TŻa od posiadania dzieci :mrgreen: (Nie nadaję się do wychowywania jakkolwiek słodkich grzdyli... uczenie ich angielskiego to kompletnie inne latanie, ale na co dzień bałabym się, że sobie nie poradzę psychicznie :roll: )

Nie chcę się jeszcze deklarować, że dam jakiemuś kotu DS... Najpierw musi się rozkręcić rok szkolny i muszą się nabić $$$ na moim koncie. Ale myślę, że tak czy inaczej lepiej wcześniej, niż kiedy mi się Maja odzwyczai od świadomości, że na świecie istnieją inne koty :roll:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 02, 2010 20:40 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Majeńka się we mnie wtuliła, zaczęła się dopominać o mizianki, traktorzyć i ugniatać kocimi łapinkami - to ja też się przytuliłam, wsłuchałam w mruczonko i bicie serduszka, i nawet zobaczyłam delikatny puls na małej szyjce :1luvu: :1luvu: :1luvu:




...Ahem. Przepraszam, tak się rozkleiłam i się chciałam podzielić. Już przestaję piszczeć.


W sumie to Majeczka jest indywidualistka i nie zawsze chce być miziana. Tym bardziej piszczę na każdą możliwość wymiziania.
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 05, 2010 12:19 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Maja jest zafascynowana moją komórką. Podobnie jak zasłonami, dywanem (w charakterze drapaka) i reklamówkami (w charakterze zabawki). Dzieje się tak, bo wie, że jest to jedno z "nie wolno!" oraz jedno z "psik!", a jak powszechnie wiadomo, "nie wolno!" i "psik!" oznacza najbardziej fascynującą, pociągającą i najpiękniejszą rzecz na świecie.

Zwykle, gdy idę do pracy, śpię z komórką przy poduszce, żeby usłyszeć budzik.

Dziś obudziłam się przed budzikiem. Gdy otworzyłam oczy, ukazał się im widok Mai, podnoszącej na pazurze komórkę za przytwierdzony do niej breloczek z pieskiem. Trzymając ją za tenże breloczek, niezwykle metodycznie przeniosła ją sobie z łóżka na dywan i zaczęła się nią bawić.

Myślałam, że padnę :ryk:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 05, 2010 13:06 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Szkoda, że nie ma fotki, ale sobie wyobrażam.
Na Kikura "psik!" działa inaczej - wycofuje się, siada i patrzy jak kot ze Shrecka :lol:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 05, 2010 15:34 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Bo ma Kikur te oczki... :D
Maja też się wycofa na "psik", nawet popatrzy z wyrzutem. Ale na pewno będzie kombinowała, jak tu dostać się do rzeczy, której nie wolno...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 12, 2010 21:00 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Majeczka mnie chyba nienawidzi :twisted: Zaczął się u mnie sezon "gościowy", czyli rodzina i znajomi łapią urlopy/resztki wakacji i wpadają, opijają z wina i herbaty... A kota siedzi patrząc oczyskami jak pięciozłotówki na nowe człowieki. Chociaż tyle, że czasem miźną i podkarmią :twisted:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 17:34 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Pytanie do ekspertów od jedzenia kociego!
Na miau parę razy się natknęłam na wzmianki, że czyjeś tam koty dostają tuńczyka z puszki. Wczoraj jak robiłam spaghetti z tuńczykiem and oliwkami, to mi biało-bury elfik bardzo niuchał pod nogami, co też ja takiego mam. Wspomniałam miauowe opowieści. Ale, zanim podsunęłam z miękkim sercem kocinie kęska, zadrżała mi ręka i spojrzałam na skład tuńczyka, zresztą w sosie własnym w puszce. Otóż sól - 1 %. Stchórzyłam i kocie nie dałam, podsuwając za to animondę carny. A z wyrzutem patrzała straszliwym, choć niby lepsza animonda niż nic...
Więc jak to jest z tym tuńczykiem? Mogą kotuchy go jeść, czy nie?
(Czy może też gdzieś jest do dostania jakiś taki bez soli...?)
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 17:50 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Ja ekspertem nie jestem na pewno, może jest jakiś tuńczyk bez soli, nie wiem, ale w charakterze jednorazowego przysmaku dałabym kotu tuńczyka z solą. Nie takie rzeczy dawałam i jakoś wszystkie koty pod moja opieką przeżyły i świetnie się miały, tudzież żyją i mają dalej 8) . Nie dajmy się zwariować.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 18:04 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Ja też bym dała. Drabiczek i Kikur podjadają czasem szynkę, Aster woli biały serek (ale ze solą). Tylko Feluś nic.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 16, 2010 19:58 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Dziś też jadłam tuńczykową kolację, to dorzuciłam kapkę do animondy. Została spałaszowana :) To czasem będzie dostawała...

Z ostatniej chwili. MAJA MNIE BARANKUJE.
Takie chwile łaski to jej się zdarzały tylko jak ja wracałam po wyjątkowo długiej nieobecności :mrgreen: Stopniowo, stopniowo, coraz bardziej i bardziej miziasta...
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 22:50 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Moja Skierka da się pokroić za parówkę, tak będzie prosić, że nie mam serca jej odmówić kawałeczka, jak jemy :mrgreen:
Ale Skierka to w ogóle wszystko je - kot odkurzacz :)
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 17, 2010 8:18 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Maja mnie też martwi, bo woli gourmeta od animondy carny. I przetłumaczyć jej tu, że to fast food jest, a to drugie - samo zdrowie... No jak mój TŻ, daję słowo :evil: Wiadomo przynajmniej od kogo brała przykład i kogo mam winić za zdeprawowanie "kociego dziecka". :mrgreen:
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 19, 2010 23:44 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

A w ogóle... to trochę się o Maję martwię. W tym mieszkaniu się gorzej zaaklimatyzowała niż w poprzednim. Niby nic... Ale rzadziej sypia do góry kołami. Lubi też włazić pod łóżko (inna sprawa, że pod łóżko w starym mieszkaniu się nie dało wejść i ogólnie było mniej kryjówek dla kota). Tzn. już sypia na łóżku ze mną i TŻem, kiedy przyjeżdża moja mama, to zdradliwe futro śpi z mamą :twisted: , po nocy gania jako i ganiała, drapie pod kołdrą jako i drapała, żywność konsumuje (choć od czasu do czasu strzeli focha na animondę, wtedy trzeba ją obpaćkać w gourmecie i zjada... czasem zjada i bez tego :P )... Ale sama nie wiem. Może mam takie wrażenie właśnie przez rzadsze sypianie na grzbieciku i przez schudnięcie. (Chociaż nie oszukujmy się, połowa z tego schudnięcia to zgubiona sierść - w bloku jest ciepło. Ale jednak.).
Fakt, że częściej mnie nie ma. Ot, złe strony stałej pracy.
Zastanawiam się, czy wzięcie drugiego kota pomoże, czy raczej zaszkodzi w przypadku Mai.
Na pewno będzie musiał to być odpowiedni charakter kota. Kot jak herbatka z melisy - uspokajający, ugodowy. Jeśli już.
Tak czy inaczej, najpierw muszę postawić testy krwi Mai i ewentualnie też drugiemu kotu. Nie wyobrażam sobie połączenia zdrowego futra z chorym i pozarażania ich.
Już ze dwa razy chciałam pisać o adopcję kota teraz-zaraz-już... Ale powstrzymuje mnie jeszcze zbieranie kasy na testy.
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 22, 2010 11:58 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

Maja zaczyna skakać po meblach :twisted: Znaczy, że może jednak nie jest taka znowu "nierozkręcona"... :P
Upada też moja teoria, jakoby była ona niskopiennym kotem.
Użytkownik na długim urlopie - nie ma go. Obrazek

mejflajek

 
Posty: 946
Od: Śro kwi 21, 2010 15:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 23, 2010 11:35 Re: Majowa burza, czyli szaleństwa panny Mai

A Kikur wspina mi się na szafy, wchodzą pionowo po ścianie, między murem a tylną ścianką szafy :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954, kasiek1510, misiulka, Silverblue i 122 gości