[Białystok8]Prosimy o głosy w KRAKVEVECIE - 99 kociaków :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 21:58 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

aga&2 pisze:Basiu, twoja klatka to klatka Emilki, którą niecnie jej uprowadziłam. Tove - nie mów - syczki biegają luzem???
gagga - nie ma co, wpis ci się udał :D Ta "druga strona medalu" to brzmi prawie jakbyśmy je gdzieś w podziemiu na rękawiczki przerabiali 8)
Luspa - ech, nie ma lekko. Katarowo najczęściej poleca się Synulox lub Unidox.Tylko wiesz, jak on się tak słabo leczy... O ile pamiętam to dzikusek... Bo dobrze by mu bylo np test na białaczkę. Tylko jakby wyszedł pozytywny to co wtedy?



Aga mi chodziło o to , że jest kotkowo i ta druga strona czyli my posiadacze adoptowanych kociaków. I po ten watek, żeby można było pogadać między sobą o swoich pociechach, nie zaśmiecając Waszego wątku.

gagga

 
Posty: 1348
Od: Pon cze 21, 2010 10:42

Post » Śro sie 04, 2010 22:13 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Rozumiem, fajny pomysł - w końcu to faktycznie trochę co innego. Tylko sformułowanie mi się spodobało. 8)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 04, 2010 22:39 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

aga&2 pisze:Luspa - ech, nie ma lekko. Katarowo najczęściej poleca się Synulox lub Unidox.Tylko wiesz, jak on się tak słabo leczy... O ile pamiętam to dzikusek... Bo dobrze by mu bylo np test na białaczkę. Tylko jakby wyszedł pozytywny to co wtedy?

Nie wiem co wtedy :( Myślę, że złapanie i zrobienie testu przepłaciłby pogorszeniem stanu. Wykupimy i zobaczymy, może będzie dobrze.. Kciuki za Chrapka potrzebne :( A było już dobrze..
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 04, 2010 22:52 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Luspa może warto jednak polecić się weta przy większych i cięższych infekcjach może jeden antybiotyk nie wystarczyć. Trzeba czasami podać dwie lub nawet trzy kuracje innymi antybiotykami. Trzymam kciuki za zdrowie kicia :ok:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 04, 2010 23:04 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Czarnulka21 pisze:Luspa może warto jednak polecić się weta przy większych i cięższych infekcjach może jeden antybiotyk nie wystarczyć. Trzeba czasami podać dwie lub nawet trzy kuracje innymi antybiotykami. Trzymam kciuki za zdrowie kicia :ok:

Ze złapaniem problemu by nie było, z badaniem już większy.. Jutro będę u weterynarza to zapytam czy uważa, że miałoby sens łapanie go.
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 6:27 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Wczoraj wieczorem pojechali do stałego - miejmy nadzieję - domu MIKUSIA i ZIBI.
Państwa, którzy przyjechali po koteczkę, udało się przekonać, że warto mieć 2 kociaki - będą bardziej szcześliwe i one i ich właściciele.
Został w Kiciusiowie sam LESIO CZARNY. Dołączyłam więc BENIAMINKA z podwórka, aby się mniej smucił...

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 7:06 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Agatko zostaw mi te leki kiciowi jak możesz, ja teraz będę 5 dni w Zwierzaku

ellza1

 
Posty: 1528
Od: Pt kwi 18, 2008 9:14
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 8:09 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

widzę, że nastał czas chowania footer... grrr... Viggo i Largo już pozbyły się swego świństwa i będą szczepione - Agacik, powiedz tylko gdzie mamy z nimi pojechać.
natomiast Kreto to już inna bajka... cały czas choruje, jakby na złość, że mamy tymczasy w domu - mówiłam, że za każdym razem, gdy mamy tymczasy Kretek jest na fochu. oczka ma takie biedne, zakichany, otępiały... jak nie nasz kot :(
i najprawdopodobniej, gdy wyadoptujemy syfki, bedzieli musieli trochę dać mu odpocząć...
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 9:05 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Wklejam post ze swojego wątku.
Stało się coś niesamowitego!Przyjechał wczoraj z B-stoku pan po kotka a raczej koteczkę "Eskulapkę" od p.Bogusi i odczarował mi Kitkę a może raczej zaczarował 8O 8O 8O 8O ????Oglądając koty podszed do klatki wziął koteczkę na ręce[!!!!!!!!!!!!!!!!!!!] potrzymał,włożył,zabrał koteczkę po którą przyjechał i.....pojechał.A Kitka jak zaczarowana podeszła do miski ZJADŁA I ZACZĘŁA OCIERAĆ SIĘ O KRATKI KLATKI :spin2: :smiech3: :ryk: :kotek: :ok: :1luvu: :dance2: :dance: :dance: :dance2: więc ją po prostu wypuściłam a ona poszła zwiedzać ostrożnie pomieszczenie.Do teraz jestem w szoku 8O 8O 8O 8O !Jest nadal ostrożna i fuka na małe[bo też i Dymka to diable wcielone!],nie jest fanką jedzenia[na razie] ale czyż to nie cud?To chyba był czarodziej kotów. mówił,że się znają z Aga&2.Mówią na niego KOMETA.Czy kto widział żeby kometa uzdrawiała koty?

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw sie 05, 2010 11:02 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

oostro 8O Jak tak, to go do mnie zapraszam, może z Małą się dogada :D I taka dzika nie będzie :P

asica15

 
Posty: 405
Od: Nie cze 06, 2010 13:26
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże

Post » Czw sie 05, 2010 13:12 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Dzisiaj zadzwoniłam do państwa od kotki-mamy dzikusów,które są u MałgorzatyJ,zeby umówic się na łapanie jej.Niestety usłyszałam,że"mam sobie dac spokój z tymi kotami" po czym słuchawka została odłożona.Nie wiem co w tej sytuacji robić-niedługo pewnie będą kolejne dzikusy.
No i wtedy pewnie będzie telefon,ze są kociaki i trzeba je łapać.
Obrazek

marzena68

 
Posty: 284
Od: Wto sie 11, 2009 13:58
Lokalizacja: Białystok - Starosielce

Post » Czw sie 05, 2010 13:13 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

J.D. pan, który u Ciebie był to Coma z forum , adoptował od nas kotkę dla swojej teściowej. Bardzo dobrze, że Kitka się przełamała :D Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy :ok:

Kotkowo wzbogaciło się dzisiaj o trzy kociaki ok 7 tygodniowych, ech... miało ubywać kociaków, a nie przybywać :roll: Jak na razie pojechało do DS 4 futra , a 4 przybyło :roll:

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 13:28 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

marzena68 pisze:Dzisiaj zadzwoniłam do państwa od kotki-mamy dzikusów,które są u MałgorzatyJ,zeby umówic się na łapanie jej.Niestety usłyszałam,że"mam sobie dac spokój z tymi kotami" po czym słuchawka została odłożona.Nie wiem co w tej sytuacji robić-niedługo pewnie będą kolejne dzikusy.
No i wtedy pewnie będzie telefon,ze są kociaki i trzeba je łapać.


Ja proponuję zwrócić jej cały pakiecik syczących maluszków, tym bardziej, że kicie chyba nie chcą być ucywilizowane, dwa od MałgosiJ są u mnie i nie dość, że syczą i plują, nie dają do siebie nawet podejść, zgryzą niemiłosiernie... niech spróbuje je pochodować i porozdawać, to może odechce się jej następnych miotów.
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 13:49 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

marzena68 pisze:Dzisiaj zadzwoniłam do państwa od kotki-mamy dzikusów,które są u MałgorzatyJ,zeby umówic się na łapanie jej.Niestety usłyszałam,że"mam sobie dac spokój z tymi kotami" po czym słuchawka została odłożona.Nie wiem co w tej sytuacji robić-niedługo pewnie będą kolejne dzikusy.
No i wtedy pewnie będzie telefon,ze są kociaki i trzeba je łapać.


Przejdz się jak możesz do niej i jej wytłumacz, że jesli tym razem nie zostanie złapana kotka do sterylizacji to po 3 miesiącach niech szuka pomocy gdzieś indziej. Nie może być tak, że my będziemy odławiać kociaki, a kotka będzie się kocić w nieskończoność. Dlatego nie bardzo chciałam pomagać przy tych kociakach, pamiętam jak z Tomaszem łapaliśmy ze dwa lata temu kocięta i została właśnie ta kotka i Pani przestała współpracować.

Powiedz tej Pani, że faktycznie kocięta, które są w lecznicy nie cywilizują się wogóle i prawdopodobnie będzie tak, że zostaną wysterylizowane i wrócą do niej na działkę.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 05, 2010 14:25 Re: [Białystok8]toniemy - 99 kociaków :( niebieskie puchate s.60

Potrzebna pomoc brygady łapiącej-PILNE

A więc tak-w dobrzyniewie jest rodzina, która sama nie ma pieniędzy na siebie, a biorą zwierzęta (psy, koty, króliki). Kotów jest bardzo dużo, i te koty mają takie jakieś geny, że się ciągle rozmnażają (a oni te kociaki potem rozwożą i zostawiają na róZnych wioskach, dlatego jak ktoś będzie przejeżdżał przez gminę Dobrzyniewo to można zobaczyć, że większość zdziczałych kotów jest czarna). Już raz mieli okazję wysterylizować za darmo te koty, dostali transporterek. A potem powiedzieli że kotka otworzyła transporter i UCIEKŁA 8O . Podobno ich kotki znowu mają kociaki i moja koleżanka się zapytała gdzie tym razem wywiozą kociaki a oni odpowiedzieli, że nie wiedzą, bo ,,matka jeszcze myśli" 8O Kotów jest mnóstwo, rozmnażają się bez umiaru. Są głodne, brudne, zapchlone i zarobaczone. Dużo kotów jest chorych. Tak samo z ich innymi zwierzętami, a oni kiedy tylko mogą to biorą następne. Niedawno mieli okazję wziąć królika-a ja akurat królika szukałam. To zamiast mnie poinformować o tym (a ja mam kase na to, zeby wykarmić wszytskie zwierzaki-nie tak jak oni) to oni go sobie wzięli. Szkoda mi tego królika :( Więc proszę wszystkich o ostrożność.

A-i trzeba uważać z klatkami-łapkami, bo oni ją mogą zaiweźć na złom (to nie jest żart, poważnie mówię).
Złapanie tych kotek będzie łatwe, bo są zawsze głodne. Ale uwaga-bo któraś z tych kotek ma kociaki

asica15

 
Posty: 405
Od: Nie cze 06, 2010 13:26
Lokalizacja: Dobrzyniewo Duże

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 248 gości