Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 11:20 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

dorcia44 pisze:
Limku ,małej to ja już ze dwa miesiące nie widziałam :cry: ale bardzo ci dziękuję .


Ja dla odmiany mam małego 24 godziny na dobę bo młoda się od nas (na nasze życzenie) wyprowadziła i tylko go odwiedza.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto sie 03, 2010 12:03 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

witam i ja .

:|
LimLim pisze:
dorcia44 pisze:
Limku ,małej to ja już ze dwa miesiące nie widziałam :cry: ale bardzo ci dziękuję .


Ja dla odmiany mam małego 24 godziny na dobę bo młoda się od nas (na nasze życzenie) wyprowadziła i tylko go odwiedza.


Limku ,chyba nie będę tego komentować,jak sobie radzicie ?
w obu przypadkach chłopaki dojrzalsze od dziewczyn :cry:

a ja pokonałam nowe ,obrzydliwe wyzwanie ,zabawiłam się w hydraulika ,od 3 dni mamy zapchaną ubikację ,nie może korzystać z prysznica ,wszystko wylewało się na podłogę ,podejrzewam ze spływało do pustostanu na parterze :? jak usłyszałam cenę jaką krzyknął fachowiec za przyjście ,zawinęłam rękawy ,odkręciłam rury ,co mogłam to wyciągnęłam Obrazek resztę sprężyną załatwiłam ,Bartek troszkę mi pomógł .
Zmontowałam na nowo i jak na razie jest ok.

ale nigdy więcej Obrazek

tyle ze 300zł w kieszeni.

wszystko jeszcze kretem zasypałam .

ot. człowiek jak musi to wszystko zrobi :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 03, 2010 15:13 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

wykąpana i w miarę pachnąca pojechałam do weta ,Tasman zaszczepiony :D
to małe kociątko waży już 1.90 dkg :wink:
Miłka 1.40dkg .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 03, 2010 18:42 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorcia jaka ty dzielna babka jesteś :D
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Wto sie 03, 2010 19:07 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

dorcia44 pisze: ...Była wczoraj u mnie koleżanka ,tłumaczyła mi że ona by fizycznie nie mogła pracować ,a ja mogę ....to nie tak ,to zupełnie nie tak ,kiedy człowiek staje pod murem ,kiedy nie ma za co zrobić opłat ,zakupów ,nie ma czegoś takiego jak NIE MOGĘ ,nie mogę siedzieć i narzekać że nie mam pracy ,bo praca jest ,a że nie taka ,trudno .

w tej drugiej pracy muszę wejść do pokoju i spytać czy mogę np. zetrzeć biurko ktoś mi odpowiada tak lub nie ,a ja czuje się taka maluczka ,taka nikt :oops: :cry: ale się uśmiecham i pukam do następnego pokoju.
się powtórzę

JAK SIĘ NIE MA CO SIĘ LUBI TO SIĘ LUBI CO SIĘ MA...


Dorcia i szacunek dla ciebie. Dziwią mnie ludzie, którzy twierdzą że... nie ma dla nich pracy, albo że mało płacą itd. Jeśli człowiek ma na głowie rachunki, pustki w garnku itd. a jest poważny, to łapie się wszystkiego. Tak jak napisałaś... Ile razy słyszę: pani po studiach, ludziom myje tyłki - ja bym tak nie mogła... Kurde, taką mam pracę. Wściekam się czasem, ale ją szanuję. I wiem, że ten przysłowiowy tyłek, także ktoś musi umyć (profesjonalnie).
I nie czuj się malutka. Każda praca jest potrzebna. Bez ciebie, te panie/panowie od biurek... zarośliby brudem.
A życie czasem zmusza... i człowiek uczy się nowych umiejętności.
Pozdrawiam serdecznie...
Obrazek

pigula

Avatar użytkownika
 
Posty: 1765
Od: Pon paź 15, 2007 22:30
Lokalizacja: Warszawa Jelonki

Post » Wto sie 03, 2010 20:51 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

hej:)

a jak oczka Miłki? jest poprawa?
kochana maleńka :1luvu:

sasza925

 
Posty: 256
Od: Pon maja 31, 2010 22:06

Post » Wto sie 03, 2010 21:36 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

wróciłam i mam parę minut na chwile przyjemności czyli spotkanie z wami :1luvu: jestem śpiąca bardziej niż zwykle ,chyba pogoda ..no i ile można spać po 3 godziny na dobę :roll:

to co robię robię najlepiej jak można ,nikt nigdy na mnie się nie poskarżył ,nigdy nie usiadłam nudząc się ,u mnie musi być wszystko super ,tyle mogę :oops:

mrówki opanowały nasz dom tz. Bartka pokój ,to jest koszmarne jak zasuwają po mnie ,po biurku ,ścianach i oknie .

sasza ,Miłka bz. zmian ,je ,bawi się ,rozkochuje wszystkich w koło i smarcze :?


dzis do pracy musiał wyjśc podczas strasznej burzy (boje się panicznie) strach mnie pokonał ,napisałam do brygadzistki że spóznie się bo jest burza :oops: ale wyciągnęłam parasol (który dostałam od wetki) naciągnęłam go na głowę i powtarzałam że wcale nie boję się burzy ,deszcz lał ,mieszał się z moimi łzami :oops: ale nie spózniłam się do pracy :lol:

kochani ,idę zająć się dziećmi ,a o 5 znów padłeś powstań.
dam radę
dam
muszę.

spokojnej nocki ,do jutra.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 5:35 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

witam z rana ,bestyje już wysiusiane ,nakarmione,wygłaskane ,powoli się szykuję ,nie chcem ale muszem :mrgreen:
Małą sunia ładnie śpi ,jak pies ....pod łóżkiem :wink:
Gadzina mówi że podła jestem ,ale jak ja wezmę do łóżka to juz w ogóle nie będę spała ,tak jak było z Maltusią :cry: na podłodze krrzywda jej się nie stanie .

podświadomie nasłuchuje czy nikt nie dobiera się do mojego roweru ,to jest straszne ,kiedyś zasnę i się nie obudzę do pracy. :lol:

Bartek pleciał ,też do pracy ,ale tak się umówił że nie wie czy się umówił :? wstępnie na środę ,najwyżej wróci.

na dworzu chłodno i miło ,zupełnie inaczej się oddycha.

buziaki i miłego dnia.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 8:22 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

witam i życzę miłego dnia :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 10:49 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

dorcia44 pisze:witam i ja .

:|
LimLim pisze:
dorcia44 pisze:
Limku ,małej to ja już ze dwa miesiące nie widziałam :cry: ale bardzo ci dziękuję .


Ja dla odmiany mam małego 24 godziny na dobę bo młoda się od nas (na nasze życzenie) wyprowadziła i tylko go odwiedza.


Limku ,chyba nie będę tego komentować,jak sobie radzicie ?
w obu przypadkach chłopaki dojrzalsze od dziewczyn :cry:


To prawda ale przynajmniej mojego ta nowa sytuacja wyraźnie przerasta :? i najchętniej na mnie zrzuciłby większość opieki nad małym.
Musimy poszukać niani, bo inaczej nie zorganizujemy się a ja zaraz do pracy a Mikołaj na studia. Do żłobka małego pewnie nie przyjmą i d...a.
A wogóle to nie śpię i jestem ciągle zmęczona :(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro sie 04, 2010 10:59 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

No proszę :D jakie dzielne babcie!!!!!!!!!!Ja tez to przezyłam tyle że od drugioej strony :oops: tzn to ja zafundowałam sobie dziecko ale nie miałam tyle scześcia co wasi synowie poniewaz ja musiałam radzic sobie prawie sama i nikt sie nie przejmował,ze powinnam isc na studia :roll: Ale to było daawno temu tak zwane inne czasy :ok: Teraz moi synowi sa juz dorośli i mam nadzieję,że u nich w zyciu wszystko bedzie "normalne ". Jak narazie to nie maja dziewczyn "takich na stałe" ale los pokaże co bedzie! Patrząc na swoje dzieje moge tylko powiedziec ,że te pierwsze miłości bywaja "na całe zycie" :D Ja jestem tego najlepszym przykładem :1luvu:

Ps . Ale czy nie uważacie ,że teraz chłopcy sa bardziej "rodzinni" i maja bardziej poukładane w głowach? a dziewczyny jakby mniej odpowiedzialne....albo tylko ja mam takie odczucia 8O
Obrazek

bibuś

 
Posty: 959
Od: Nie sty 03, 2010 18:49
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sie 04, 2010 15:38 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Limku ja chyba bym wolała waszą sytuacje ,chociaż sama nie wiem ,zapewne przyjdzie taki moment że zabierze małego i co wtedy? będzie ciężko :cry:
małe dzieci mały problem ,duże dzieci ...itd. :?
ja byłam bardzo zmęczona przy Oliwce ,ale jak mi Karolinka ją zabrała to bolało :oops: :cry:
teraz wcale nie widujemy ,pewnie z czasem człowiek się do tego przyzwyczai ,ale jak przypomnę sobie jak Grzegorz całował łapunie małej i płakała to aż wyje w głos. :oops: :cry:


nic to ,czas do pracy.

Kupiłam sobie mopa ,nie daje rady już myć na kolanach ,przychodzę z pracy taka z ciachana i obolała jak bym ciężko pracowała :twisted:

dobrze ze chociaż pogoda zaczęła mi sprzyjać ..ciepłolublni nie bijcie :mrgreen:

ręka po oparzeniu żelazkiem zaczęła się paprzeć ,pękły bąble z wodą ,normalnie tłuk ze mnie okropny ,kto to widział rękę sobie prasować :evil:

bibuś ,myślę że niektórzy chłopcy zdecydowanie tak ,oczywiście mam na myśli Gadzinę :wink: bo jego mam na codzień ,widze jak bardzo go zraniła ,jak bardzo cierpiał ,chyba cierpi jeszcze ,jak trudno mu uwierzyć innej dziewczynie.
nie jest typem z kwiatka na kwiatek.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2010 20:17 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

Dorciu nie zabierze, już moja była w tym głowa i odpowiednio zadziałaliśmy, sądownie jest mały przy Mikołaju choć Monika nie jest pozbawiona praw ani nie ma ich ograniczonych. To cena jaką płaci za imprezowanie po nocach, alkohol i przedkładanie towarzystwa koleżanek nad opiekę nad dzieckiem. :twisted:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35315
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw sie 05, 2010 5:45 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

dzieńdoberek .

Limku ,dziewczynie całkiem odbiło :? szkoda ,dzieci potrzebują kompletu ,ale maluch ma was ,a to w tej chwili najważniejsze .

zbieram się ,buziaki.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2010 7:05 Re: Tytek WiecznyGilarz MARGOLCIA [']

ja też witam :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 257 gości