
Tu pradu prawie nigdy nie tracimy, nawet w ulewy. To ze ja wylaczam, to inna sprawa. Lilly uwielbia wichury i burze, Emil sie chowa w najciemniejsze katy, bo sie boi.
W sierpniu jeszcze podobno ma byc tu straszny upal, ciekawe czy tak bedzie.
Szkoda, ze Wasze rodzenstwa tez nie sa na forum, bo bym mogla tu zrobic zlot forumowo-rodzinny i tez bym cos miala. Wy jestescie tak fajnie zzyci wszyscy. Z niemiec dopiero jednego czlowieka tu poznalam. (Corke Kasi86)