
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Kociara82 pisze:przesadzasz.... na pewno osoby umiejace obslugiwac inne progamy graficzne np.fotoszop zrobilyby to znacznie lepiej, bo ten probram ma wiele mozliwosci, o wiele wiecej niz fotoszkapa (photoscape)
Poza tym, chociaz tyle moge zrobic dla niego, w koncu to moj "chrzesniak" c`nie?BOENA pisze:Mam na tymczasie Wojtusia-też FIV +
Stosuję u Niego Immunodol-stymulator układu odpornościowego.
Interferonu raczej bym nie podawała.
Wojtuś jest normalnym kotem,podobnie jak Maniek.
Niestety trudno znaleźć dom,którego nie odstraszy koci HIV
nie znam sie na tym, ale jestem mowiac szczerze ciekawa, dlaczego wetka akurat interferon zalecila, skoro-jak widac w wielu forumowych przypadkach-nie wszyscy sa z niego zadowoleni... Nie, to nie chodzi o brak zaufania czy tez podwazanie kompetencji lekarki! Ufam kobiecie calkowicie, bo wiem, jak potrafi walczyc o zwierzeta, widzialam jej podejscie do zwierzat na jednej z wystaw i widze efekty jej dzialania-leczenia zwierzat na przykladzie wlasnie podopiecznych Justyny, bo z tymi zwierzetami mam najczestszy kontakt. Widze wiec co sie dzieje, w jakim stanie potrafia byc przed jej interwencja, a jaka zmiana (oczywiscie na korzysc) jest po interwencji. Zwierzaki niemal nie do poznania! Poprostu chodzi o to, ze nie mam w tej kwestii doswiadczenia ani wiedzy, wiec jestem najzwyczajniej w swiecie ciekawa, dlaczego taki wybor
BOENA, ja wlasnie tego sie obawiam....To i tak jest ograniczenie, bo np ze zdrowymi kotami byc nie moze, bo jest ryzyko ze sie zaraza... Dlatego sie boje, ze ludzi zaslepi ten strach! Maniek nie moze zostac na stale w DT! Poza tym mysle, ze czulby sie znakomicie jako koci jedynak, poniewaz jest troszke kotem absorbujacym, ktory wrecz kocha towarzystwo czlowieka. Potrafi oczywiscie tez zadowolic sie swym wlasnym towarzystwem, jak kazdy z nas, on tez potrzebuje czasem chwilki sam na sam ze swoimi "myslami". Rownie dobrze dom z jednym kotem, ktoremu sie marzy dokocenie (na zasadzie modelu rodziny 2+2)
tez by mu pewnie odpowiadal. Mialby towarzystwo
To kot szalenie inteligentny na swoj koci sposob! Jestem pewna, ze ze swoim czlowiekiem szybko-jak to sie mowi-"nawiaze wspolny jezyk". No a poza tym jest uroczy, ma cos takiego w oczach, w wyrazie pyszczka... cos takiego przemilego, jakas taka lagodnosc, cieplo, spokoj....
Tak bardzo bym chciala, zeby choroba nie przyslonila ani jego urody ani zalet...
![]()
Nie, to nie chodzi o brak zaufania czy tez podważanie kompetencji lekarki!
Caragh pisze:Myślę, że warto byłoby zasięgnąć opinia Cioteczek, które już maja doświadczenie z kotami FIV+. Wiem, że z wetem może być ciężko ze względu na koszta. Ale wychodzę z założenia, że nikt nie jest nieomylny i nawet najlepszy wet, do którego ma się zaufanie nie musi wiedzieć wszystkiego o wszystkim. Według mnie warto napisać choćby do Mala1. Może dałoby się kotu inaczej pomóc. Ale to tylko moje zdanie.
I powtórzę za Kociara:Nie, to nie chodzi o brak zaufania czy tez podważanie kompetencji lekarki!
Zofia&Sasza pisze:BOENA pisze:Mam na tymczasie Wojtusia-też FIV +
Stosuję u Niego Immunodol-stymulator układu odpornościowego.
Interferonu raczej bym nie podawała.
Wojtuś jest normalnym kotem,podobnie jak Maniek.
Niestety trudno znaleźć dom,którego nie odstraszy koci HIV
To nie chodzi o to, że nie jesteśmy zadowoleni z interferonu. Ja się nie spotkałam z przypadkiem, by ktoś podawał go przy FIV. Wierzę, że wetka jest świetna, ale uwierz - wielu dobrych wetów nie ma pojęcia o FIV. Raczej rzadko ktoś decyduje się kota testować, a jeśli już stestuje i wyjdzie plus - leczyć. Gdy przyjęłam do domu FIV+ musiałam znaleźć dla nich nową lecznicę. W starej - choć naprawdę mam do niej zaufanie - zalecali wyłącznie eutanazję...
Ciekawa jestem wyników morfologii/biochemii Maniusia? Bo jeśli wyniki są w normie, to ja bym go traktowała po prostu jak zdrowego kota. Tylko dopyszczne immunostymulatory. Poza wszystkim przy FIV głównym wrogiem zdrowia kociastych jest stress. A lecznica, zastrzyki - to stress właśnie.
Co do adopcji FIV+ to największe doświadczenie ma chyba Mała1 z Katowic. Radziłabym uderzyć do niej. Kciuki za chłopaka (podobny do mojego Magusia, też plusowego).
OKI pisze:Ja tylko powiem tak - jakby mi kilka osób doświadczonych w temacie osób mówiło, że faszerowanie kota drogim lekiem jest, hhhmmm... niestosowaneto wolałabym jednak zainwestować najpierw w konsultacje u weta, który takie koty prowadzi
Może można skonsultować mailowo z jakimś specjalistą ds chorób zakaźnych? Tu przecież nie chodzi o diagnozę, tylko o sposób leczenia.
Kociara82 pisze:a ja ponawiam pytanie: jesli lekarz bedzie chcial obejrzec kota osobiscie, jeszcze raz zrobic testy...
Kociara82 pisze:a ja ponawiam pytanie: jesli lekarz bedzie chcial obejrzec kota osobiscie, jeszcze raz zrobic testy... kto za to zaplaci? Justa nie ma na to pieniedzy. Owszem, mam z bazarku dla Manka pieniadze, ktore czekaja na dostarczenie do Justy (150zl). ZALOZMY, ze Justa stwierdzi, ze chce tej konsultacji, i koszty pokryje z bazarku, to czy ta suma wystarczy? Na kreche pewnie lekarz nie zrobi nic, z reszta Justa i tak ma sporo pod krecha u swojego weta... Oczywiscie pogadam z nia o tej konsultacji mailowej (choc wydaje mi sie to takie troche niepowazne, takie jakby lekcewazenie sprawy).
Mysle, ze na poczatek sprobujemy tej konsultacji mailowo. Nie jestem co do tego w 100% przekonana, ale na poczatek... zobaczymyNatomiast jesli interferonem choc troche, choc w 1/10 spowolni sie rozwoj choroby, jesli jest na to nawet jakas mala szansa-uwazam, ze nalezy sprobowac dla dobra kota.
(konsultacja swoja droga, a swoja droga lek)
Zofia&Sasza pisze:OKI pisze:Ja tylko powiem tak - jakby mi kilka osób doświadczonych w temacie osób mówiło, że faszerowanie kota drogim lekiem jest, hhhmmm... niestosowaneto wolałabym jednak zainwestować najpierw w konsultacje u weta, który takie koty prowadzi
Może można skonsultować mailowo z jakimś specjalistą ds chorób zakaźnych? Tu przecież nie chodzi o diagnozę, tylko o sposób leczenia.
Na pewno można skonsultować. I ponawiam pytanie o wyniki krwi - naprawdę, jeśli są w tej chwili OK, to macie do czynienia z praktycznie zdrowym kotem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 283 gości